: 27 czerwca 2018, 18:09
Pewien dobry znajomy - Milanista - mi przysłał.
To ja może zacytuję...
To ja może zacytuję...
MILAN, STARCIE NA LINII FIFA – UEFA POWODEM ODMOWY W SPRAWIE FFP
Ewentualne wykluczenie Milanu z Ligi Europy może być wynikiem wielkiej walki o władzę. Czy rossonerim jest pisane bycie ofiarą?
Jest prawie 19:00, na wyświetlaczu mojego telefonu pojawia się prefiks 041. To Szwajcaria, Zurych: rozmowa, na którą czekałem. Osoba po drugiej stronie słuchawki jest bardzo wylewna, a ja skrupulatnie notuję: "Jest starcie na linii FIFA – UEFA, a Milan jest idealną ofiarą do wysłania wiadomości innym klubom, które zerkają w stronę FIFA". I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od zapytania o nowe klubowe mistrzostwa świata, a zamiast tego rozmawiamy o tej batalii, w którą wplątany został również Milan i jego przejścia związane z FFP i pucharami. Właśnie tymi pucharami, z których klub z Via Aldo Rossi może być wykluczony w połowie czerwca. Ale po kolei.
ODWOŁANIE MILANU I UZASADNIENIE UEFA
Pomimo niewielkiej ilości czasu (około 10 dni), powołany przez Milanu zespół, złożony z ekspertów od FFP i zagranicznych speców od prawa sportowego pod kierownictwem mecenasa Cappellego, pracuje w dzień i w nocy nad odwołaniem, które zostanie wysłane do UEFA przed 31 maja.
Posiedzenie odbędzie się 7 czerwca, a potem – prawdopodobnie kilka dni później – zapadnie decyzja. Niewielu jednak wie, że żądania (lub też sugestie...) izby śledczej (tej, która odmówiła Milanowi ugody) pod adresem izby orzekającej są jasno sprecyzowane: wykluczyć Milan z pucharów. To jest pierwsza anomalia, bo – biorąc pod uwagę istnienie regulaminu określającego możliwe kary – izba śledcza nie powinna wysuwać tego typu "sugestii", no ale cóż... Dodajmy przy tym, że "z historycznego punktu widzenia" izba orzekająca jest organem cieszącym się pewną niezależnością, niechętnie dającym sobie dyktować warunki, a więc mogłaby spokojnie odrzucić zalecenia izby śledczej i dopuścić rossonerich do pucharów. Milan jest gotów walczyć o swoje i ma nadzieję, że zostanie wysłuchany w sposób bezstronny i bez uprzedzeń. ("Chyba że Ceferin narzucił swoją władzę również tam..." – dodaje moje źródło)
Podczas tej długiej rozmowy dowiaduję się, że uzasadnienie (znacznie bardziej wnikliwe i objaśniające niż zwięzły komunikat opublikowany na stronie) przesłane przez UEFA Milanowi jest dokumentem napisanym w sposób wybitnie stronniczy, a sytuacja rossonerich przedstawiona jest w ujęciu zdecydowanie i obiektywnie sprzecznym z faktami. "Zanosi się jednoznacznie na chęć wyjścia poza ramy FFP i ukaranie Milanu ponad miarę. Byłoby słusznym zawarcie ugody, uzasadniona byłaby grzywna lub w ostateczności ograniczenie kadry – tak jak w przypadku Interu. Wykluczenie z pucharów jest tylko i wyłącznie działaniem odwetowym..." – stwierdza mój rozmówca.
Drugą anomalią jest to, że w dokumencie zredagowanym przez izbę śledczą są przytaczane tylko te urywki zeznań gestorów i audytorów, które podkreślają ryzyko wystąpienia braku (słynnej już) kontynuacji działalności, podczas gdy pominięte są wszystkie wnioski wykluczające tego typu ryzyko oraz sugerujące, że plan klubu był spójny. Milan nie składa więc broni i kontynuuje pracę, a w razie ewentualnego wykluczenia z pucharów jest gotowy zaskarżyć decyzję do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie.
Czy to kolejna teoria, według której Milan jest ofiarą, bo jest zły i brzydki?
Nie. Przed wszystkim Li Yonghong musi bezwzględnie podjąć męską decyzję odnośnie tego, czy przyśpieszyć spłatę pożyczki (i obecny zarząd wywiera w tej kwestii presję na stronie chińskiej) czy rozważyć odsprzedanie klubu. Czasu jest jednak coraz mniej. Do końca czerwca sytuacja powinna stać się bardziej klarowna, bo prezes Li ma dokonać ostatniego podwyższenia kapitału (30 milionów), a jeśli tego nie zrobi, wówczas interweniowałby Elliott, wywołując kolejny (i być może decydujący...) wstrząs.
UEFA KONTRA FIFA (Ceferin kontra Infantino)
W tym momencie głos mojego rozmówcy staje się ciut "zmieniony": "To jest wojna pomiędzy dwiema rzeczywistościami. UEFA chce mieć kontrolę nad europejską piłką i wszystkimi rozgrywkami". Spróbuję wam to wytłumaczyć w sposób maksymalnie przejrzysty. Mamy przed sobą prawdziwy konflikt, w którym FIFA promuje nowe klubowe mistrzostwa świata, a UEFA odbiera to jako próbę zepchnięcia jej rozgrywek na drugi plan.
Ceferin nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiony wobec ruchów FIFA w tym kierunku i wraz z prezydentem ECA i Juventusu, Andreą Agnellim (jego słowa "Infantino powinien się zastanowić, jaka jest rola FIFA" nie są przypadkowe), opowiadają się przeciwko klubowym mistrzostwom świata i próbują w ten sposób ugruntować swoją zwierzchność nad europejskimi rozgrywkami, nie tolerując przy tym żadnej ingerencji z zewnątrz.
UEFA chce wysłać wiadomość wielkim klubom spoglądającym w stronę FIFA, a jaka okazja może być lepsza od wykorzystania słabości politycznej Milanu i pokazania, że można go "przemielić" pomimo nazwy i prestiżu? Właśnie tego prestiżu, który uprawnia go do wzięcia udziału w klubowych mistrzostwach świata... Dwa w jednym: kozioł ofiarny sporego kalibru i zastraszający przekaz dla innych klubów. Coś w rodzaju: "Grasz w turniejach FIFA? To ja cię ukarzę..."
PRZYSZŁOŚĆ I SPOJRZENIE NA GWIAZDY I PASKI
Spór ma podłoże polityczne – zrozumieliśmy to, powiedzieliśmy i powtórzyliśmy. Jednak tym, co interesuje czerwono-czarnych kibiców, jest przyszłość klubu. Jak już stwierdziłem kilka akapitów wyżej, im więcej mija czasu, tym większe jest ryzyko, że dla chińskich właścicieli zabrzmi gong. Elliott jest gotów wyegzekwować zastaw i przejąć Milan na własność. I co wówczas zrobi fundusz Paula Singera?
W ostatnich dniach czytaliśmy na temat potencjalnego zainteresowania ze strony Stephena Rossa (przyjaciela między innymi Sala Galatioto, którego ostatnie miejsca pobytu to Kalifornia, Irlandia i Nowy Jork, a nie Włochy, jak sugerowano), patrona Miami Dolphins dysponującego majątkiem rzędu 7,6 miliardów dolarów. Z naszych ustaleń wynika, że zainteresowanie było, ale kilka miesięcy temu. W tej chwili zainteresowani amerykańscy przedsiębiorcy (więcej niż jeden...) przyglądają się i czekają na rozwój sytuacji oraz na ewentualne wkroczenie Elliotta, zanim się ujawnią.
Are you ready?