: 31 marca 2015, 08:05
Widzisz, z naszej perspektywy (mam nadzieję, że nie mówię tylko za siebie) to Ty bronisz Platformy w każdej, nawet najbardziej beznadziejnej sprawie.
http://wpolityce.pl/polityka/172660-zob ... go-zespolu
Wystarczy spojrzeć na zestawienie, by zauważyć, że media, które otrzymują pieniądze rządowe nie są zbyt chętne w jego krytykowaniu.
A wracając do SKOK-ów - zauważ tylko, nawet p. premier była w SKOK-u, wyszła z niego tuż przed "rozpoczęciem afery". Wygląda to co najmniej podejrzanie.
No przepraszam, ale to tłumaczenie jest tak wiarygodne, jak to, że BOR-owcy przywieźli pizzę Sikorskiemu bo mieli "po drodze" - a sprawy nie ma bo "Sikorski zapłacił za swoje pieniądze". Nie porównuję kalibru całej sprawy, ale nie trzyma się to kupy. Jeśli Ciebie to tłumaczenie przekonuje, to ja nie mam pytań.Popraw mnie, jeśli się mylę ale związek Komorowskiego z ludźmi od SKOK Wołomin polega na tym, że byli oni na premierze filmu, na który dawali kasę i tam cyknęli sobie fotkę z Komorowskim, który również był na tej premierze.
O ile dobrze pamiętam, to po tej sprawie wyszło na jaw, że każdy poseł chcąc dostać pieniądze na podróż wypełnić musiał bloczek na podróż samochodem BO INNEGO NIE MA. I żeby nie było, co już zasugerowałeś - nie bronię PiS w każdej sprawie, po prostu widzę, że PO nie jest lepsze, jednak mamy tutaj mocne przejawy mentalności Kalego.W sprawie kilometrówki: tzw. "trio z Madrytu" deklarowało podróż autem a lecieli tanimi liniami. Tego nie robili inni. Odrębną kwestią jest to ile kto podróżował i czy z sensem czy bez sensu.
A niby nie są?Ba, gdyby GW i POLITYKA siedziały w kieszeni instytucji, która udziela lichwiarskich pożyczek, finansowo jest w katastrofalnym stanie, a jej szef wyprowadza kasę to byłaby ekstaza i prześciganie się w epitetach i udowadnianiu, jakie to są złe gazety.
http://wpolityce.pl/polityka/172660-zob ... go-zespolu
Wystarczy spojrzeć na zestawienie, by zauważyć, że media, które otrzymują pieniądze rządowe nie są zbyt chętne w jego krytykowaniu.
A wracając do SKOK-ów - zauważ tylko, nawet p. premier była w SKOK-u, wyszła z niego tuż przed "rozpoczęciem afery". Wygląda to co najmniej podejrzanie.