JuvePoland

Lucas87 pisze:A ile trwało lat, podczas których byli taką wyśmiewaną zbieraniną, nie mogącą przebrnąć 1/8 l.m, mimo koncepcji łączenia Zidanów i Pavonów?

Ale jak im się to udało to stali się dominatorami w Europie, 3 wygrane na 4 ostatnie finały mówią wszystko.

No właśnie, też chciałbym mieć z Juve taką posuchę

Coś mi chyba umknęło:) Jak się zakończyła sprawa Ronaldo z podatkami, ktoś coś kojarzy? Czy po prostu wszystko poszło ostatecznie pod dywan?

Chyba nikt nie wrzucał, więc oto nabytki Barcelony i "popis" ich umiejętności:
40 milionów euro:

105 milionów euro:

panlider pisze:Chyba nikt nie wrzucał, więc oto nabytki Barcelony i "popis" ich umiejętności:
40 milionów euro:

105 milionów euro:

Jakby to miało znaczenie...takie sztuczki to nic innego jak triki którym jarają się casuale. Nie wiem czy jeszcze są, ale poszukajcie co na treningach w Juve robił Giovinco. To, że ktoś jest dobry w joga bonito nie znaczy, że jest dobrym piłkarzem i na odwrót.

Shadow Marshall pisze:

panlider pisze:Chyba nikt nie wrzucał, więc oto nabytki Barcelony i "popis" ich umiejętności:
40 milionów euro:

105 milionów euro:

Jakby to miało znaczenie...takie sztuczki to nic innego jak triki którym jarają się casuale. Nie wiem czy jeszcze są, ale poszukajcie co na treningach w Juve robił Giovinco. To, że ktoś jest dobry w joga bonito nie znaczy, że jest dobrym piłkarzem i na odwrót.

Znaczenia nie ma żadnego, ale niesmak pozostaje

Kolejne spotkanie Realu Madrid i kolejna czerwona kartka. Tym razem Marcelo upadajac kopnal rywala co widzial sedzia spotkanie i slusnie dal mu czerwona kartka.

Bardziej od czerwonej kartki dziwi wynik tego meczu, Real przeważał przez 90 minut, ale zabrakło konkretów po stronie Królewskich (Bale jest tragiczny)

Z powodu natłoku spotkań oglądałem wyłącznie skróty dwóch ostatnich spotkań.

Nie bardzo wiem, co dzieje się z tym zespołem po kapitalnym otwarciu. Dwa zdobyte punkty i to na Bernabeu, są strzał w kolano w kontekście rywalizacji z Barceloną.

Benzema wypada na 3 tygodnie. Kibice Realu z mieszanymi uczuciami, co nie dziwi patrząc na to, co prezentuje.

Znawcy już zapomnieli jak wyglądał zeszły sezon, w wykonaniu Realu? Przecież to jest zespół, który może się pół sezonu męczyć z Legiami i innymi Lewantami, a w decydujących starciach, będzie bezlitosny dla głównych rywali.

Trzeba przyznać, że Valencia dość gładko prześlizgnęła się przez kluby z Madrytu. Oba remisy wstydu nie przynoszą.

Patrząc na bramkę Messiego, przydałby im się VAR w tej Hiszpanii

No to we wtorek pojedynek Messi vs Dybala:)

Tak się zastanawiam co to będzie jak Messi zakończy karierę ? Może przesadzam ale mecze Barcelonie w pojedynkę wygrywa Messi.

No podoba mi się póki co ta ekipa Valverde. Barcelona znowu powróciła do posiadania piłki, mniejsza bezpośrednia gra na trio i większy udział pomocników. Na razie stosunkowo łatwi rywale, więc teraz sprawdzian z Juve, ale nawet porażka (byle nie sromotna) nie będzie dla mnie bolesna. Wiem, że Ernesto dopiero zgrywa tę ekipę. Myślę że pod jego skrzydłami niektórzy piłkarze odżyją. Dzisiaj nawet Gomes mi się podobał. Pierwszy raz odkąd wystąpił w Barcelonie. Aż niemożliwe. Ten Semedo to fajny chłopak będzie z niego pociecha. Messi pokazuje jak ważnym i genialnym jest piłkarzem. Alba już chyba 3cia asysta w lidze. Zobaczymy, chociaż to dopiero początek sezonu, jednak wygląda to lepiej niż można się było spodziewać po letnich perturbacjach

joy pisze:No podoba mi się póki co ta ekipa Valverde. Barcelona znowu powróciła do posiadania piłki, mniejsza bezpośrednia gra na trio i większy udział pomocników. Na razie stosunkowo łatwi rywale, więc teraz sprawdzian z Juve, ale nawet porażka (byle nie sromotna) nie będzie dla mnie bolesna. Wiem, że Ernesto dopiero zgrywa tę ekipę. Myślę że pod jego skrzydłami niektórzy piłkarze odżyją. Dzisiaj nawet Gomes mi się podobał. Pierwszy raz odkąd wystąpił w Barcelonie. Aż niemożliwe. Ten Semedo to fajny chłopak będzie z niego pociecha. Messi pokazuje jak ważnym i genialnym jest piłkarzem. Alba już chyba 3cia asysta w lidze. Zobaczymy, chociaż to dopiero początek sezonu, jednak wygląda to lepiej niż można się było spodziewać po letnich perturbacjach

Tyle, że pierwsza bramka znowu z ewidentnego spalonego. Rozwalili mnie ludzie w studiu Eleven, którzy powiedzieli coś w stylu, że "ok, bramka ze spalonego, ale im się należała", żenada
Nie mniej jednak, zasłużone i przekonujące zwycięstwo.
Strasznie jestem ciekaw naszego wtorkowego pojedynku, myślę, że remis na CN to będzie spore osiągnięcie, o wygranej nawet nie marzę