: 20 marca 2015, 23:32
Masz racje, że faktyczną władze ma premier i, jeśli jest silny jak Tusk czy Kaczyński, to idziemy w kierunku ustroju kanclerskiego. Ale silny, aktywny prezydent, który pochodzi z ugrupowania rządzącego może pchnąć nas w kierunku semi-prezydenckiego. Ale to nie ważne. Inna sprawa jest istotna. Prezydent to głowa państwa. Spotyka się z innymi głowami państw, ma silne umocowanie wynikające z mandatu wyborczego. Przez 5 lat jest właściwie nieodwoływalny, za granicą stanowi wizytówkę Polski.
Prezydent musi być osobą odpowiedzialną, Kukiz tego warunku nie spełnia. Nie mam jakoś serca dla folkloru politycznego. Choć rozumiem Twój ból, bo faktycznie nie ma na kogo głosować i to jest dramat. Dla mnie start Kalisza był ostatnią nadzieją na oddanie głosu bez wyrzutów sumienia. Ogórek - wolałem, jak milczała. Komorowski - wstyd. Duda to figurant, na pslowską mafię nie głosuje nigdy. Zostaje piosenkarz, ochroniarz, podstarzały ekscentryk, osoba zawdzięczająca karierę zmianie płci (to wersja uładzona), pani z którą łączy mnie tylko jedna rzecz i nieco młodszy ekscentryk. Btw startuje Leszek Bubel? Zawsze miał fajne spoty wyborcze :-)
Wiesz, mnie to tłumaczenie o wypadku Millera nie przekonuje. Jest tak wiarygodne, jak tłumaczenie Kazika, że piosenka "DD" jest o jakimś tam niemieckim naziście. Jeśli mowa jest o wsadzeniu w helikoptery i o tym, że nie wrócą to jest to sugestia "ostatecznego rozwiązania". Zresztą wcześniej jest o waleniu do nich z kałacha, więc wszystko się zgadza. Jak to powiedział przyzwoity Marek Jurek bagatelizując działania swojego idola "Pinochet zabijał właściwie tylko komunistów i ich rodziny". To jednak bardziej pasuje, szczególnie, że Kukiz lubi się z ONR i MW.
A jak już jesteśmy przy Kukizie i od razu
oraz powód, dla którego nie zagłosuje na niego ;-)
Prezydent musi być osobą odpowiedzialną, Kukiz tego warunku nie spełnia. Nie mam jakoś serca dla folkloru politycznego. Choć rozumiem Twój ból, bo faktycznie nie ma na kogo głosować i to jest dramat. Dla mnie start Kalisza był ostatnią nadzieją na oddanie głosu bez wyrzutów sumienia. Ogórek - wolałem, jak milczała. Komorowski - wstyd. Duda to figurant, na pslowską mafię nie głosuje nigdy. Zostaje piosenkarz, ochroniarz, podstarzały ekscentryk, osoba zawdzięczająca karierę zmianie płci (to wersja uładzona), pani z którą łączy mnie tylko jedna rzecz i nieco młodszy ekscentryk. Btw startuje Leszek Bubel? Zawsze miał fajne spoty wyborcze :-)
Wiesz, mnie to tłumaczenie o wypadku Millera nie przekonuje. Jest tak wiarygodne, jak tłumaczenie Kazika, że piosenka "DD" jest o jakimś tam niemieckim naziście. Jeśli mowa jest o wsadzeniu w helikoptery i o tym, że nie wrócą to jest to sugestia "ostatecznego rozwiązania". Zresztą wcześniej jest o waleniu do nich z kałacha, więc wszystko się zgadza. Jak to powiedział przyzwoity Marek Jurek bagatelizując działania swojego idola "Pinochet zabijał właściwie tylko komunistów i ich rodziny". To jednak bardziej pasuje, szczególnie, że Kukiz lubi się z ONR i MW.
A jak już jesteśmy przy Kukizie i od razu
oraz powód, dla którego nie zagłosuje na niego ;-)