: 12 grudnia 2013, 13:03
Dla mnie głównym winnym jest Conte. To była jego taktyka, by od początku sezonu wychodzić na luzie i czekać na rozwój wypadków. Bo przecież nie słabsza forma piłkarzy, skoro po utracie gola, gra zmieniała się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie był to też wymysł graczy i ich lenistwo, bo po dwóch takich meczach i suszarce w szatni zmieniliby podejście, zresztą podczas meczy Antos już by się na nich darł, a tymczasem był spokojny.
Za późno jak widać przyszedł blamaż z Fiorentiną. Za późno by uratować LM.
Oczywiście piłkarzy nie ma co rozgrzeszać, bo mimo błędu Conte, to nie on kazał napastnikom i pomocnikom pudłować na potęgę z Kopenhagą, To nie on kazał podawać Bonucciemu za krótko do Buffona, to nie on zabronił dobijać Real na własnym stadionie, mimo dogodnych sytuacji i sporej dominacji. To nie on kazał Caceresowi zaliczać "asystę" przy bramce Realu, i to również nie on kazał wymachiwać Kielonowi łapami ( co przechodzi w Serie A ).
Owszem, rozumiem oszczędzanie sił od początku sezonu + ciężkie treningi w lato ( być może najcięższe w całej Europie ) to mogło dać rezultaty, ale cholera jasna, liga mistrzów to liga mistrzów, a nie liga ogórów, skądś ta nazwa się wzięła. W Serie A jest 38 kolejek i kilka wpadek przez zaniechanie jest do odrobienia na późniejszym etapie, a w LM jest 6 meczy i tu trzeba na pełnej k... wychodzić.
Fajnie, że zostały wyciągnięte wnioski z meczu z Bayernem i już Realem została zmieniona taktyka, tak by ich skrzydła nie były tak groźne.
Ale z zeszłorocznej fazy grupowej wnioski nie zostały wyciągnięte żadne. Nie w każdym sezonie pomocną rękę wyciągnie taki Di Mateo i beznadziejnie ustawi swój zespół w decydującym starciu.
I żeby była jasność na koniec, bo pewnie ktoś będzie mi chciał wmówić po tym poście, że jestem za zwolnieniem Conte czy coś w tym stylu. Broń Boże. Antonio to jest ciągle żółtodziub na arenie europejskiej i to, że jeden z drugim nazwie go przed sezonem Messim trenerki, nie zmieni tego. Ci co wypisywali podobne dyrdymały przed sezonem oraz ci którzy teraz chcą zwalniać, pozamieniali się na łby ze swym przyrodzeniem. Conte odebrał kolejna lekcję, niech ją teraz odrobi i niech w kolejnym sezonie nie popełnia tych samych błędów. Niech ta naukę wykorzysta tutaj, a nie w jakimś innym klubie.
Nie lubię odpadania w takim stylu, gdy czuje, że Juventus był jednak lepszy, że zasłużył na ten awans. Co innego jak się drużyna stara, a inni okazują się po prostu lepsi. Ale nie, tutaj Stara Dama sama zgotowała sobie taki los, sami się wyrzucili za burtę, swoimi błędami i zaniechaniem. Przykre.
Nie wiem jak to będzie z LE, pewnie rezerwy pograją, sam mam gdzieś ten puchar, ale z drugiej strony, jak już się jakoś do ćwierćfinału doczłapią , a zamelduje się na tym etapie również Napoli bądź Fiorentina ( a może obie ekipy ) to jednak optowałbym za powalczeniem o końcowy triumf.
Po cichu liczę na ten 10 puchar Włoch, jeżeli już LE ma być olana.
Matri się tymczasem popisuje w Milanie i z meczu na mecz co raz bardziej denerwuje kibiców tegoż klubu
Za późno jak widać przyszedł blamaż z Fiorentiną. Za późno by uratować LM.
Oczywiście piłkarzy nie ma co rozgrzeszać, bo mimo błędu Conte, to nie on kazał napastnikom i pomocnikom pudłować na potęgę z Kopenhagą, To nie on kazał podawać Bonucciemu za krótko do Buffona, to nie on zabronił dobijać Real na własnym stadionie, mimo dogodnych sytuacji i sporej dominacji. To nie on kazał Caceresowi zaliczać "asystę" przy bramce Realu, i to również nie on kazał wymachiwać Kielonowi łapami ( co przechodzi w Serie A ).
Owszem, rozumiem oszczędzanie sił od początku sezonu + ciężkie treningi w lato ( być może najcięższe w całej Europie ) to mogło dać rezultaty, ale cholera jasna, liga mistrzów to liga mistrzów, a nie liga ogórów, skądś ta nazwa się wzięła. W Serie A jest 38 kolejek i kilka wpadek przez zaniechanie jest do odrobienia na późniejszym etapie, a w LM jest 6 meczy i tu trzeba na pełnej k... wychodzić.
Fajnie, że zostały wyciągnięte wnioski z meczu z Bayernem i już Realem została zmieniona taktyka, tak by ich skrzydła nie były tak groźne.
Ale z zeszłorocznej fazy grupowej wnioski nie zostały wyciągnięte żadne. Nie w każdym sezonie pomocną rękę wyciągnie taki Di Mateo i beznadziejnie ustawi swój zespół w decydującym starciu.
I żeby była jasność na koniec, bo pewnie ktoś będzie mi chciał wmówić po tym poście, że jestem za zwolnieniem Conte czy coś w tym stylu. Broń Boże. Antonio to jest ciągle żółtodziub na arenie europejskiej i to, że jeden z drugim nazwie go przed sezonem Messim trenerki, nie zmieni tego. Ci co wypisywali podobne dyrdymały przed sezonem oraz ci którzy teraz chcą zwalniać, pozamieniali się na łby ze swym przyrodzeniem. Conte odebrał kolejna lekcję, niech ją teraz odrobi i niech w kolejnym sezonie nie popełnia tych samych błędów. Niech ta naukę wykorzysta tutaj, a nie w jakimś innym klubie.
Nie lubię odpadania w takim stylu, gdy czuje, że Juventus był jednak lepszy, że zasłużył na ten awans. Co innego jak się drużyna stara, a inni okazują się po prostu lepsi. Ale nie, tutaj Stara Dama sama zgotowała sobie taki los, sami się wyrzucili za burtę, swoimi błędami i zaniechaniem. Przykre.
Nie wiem jak to będzie z LE, pewnie rezerwy pograją, sam mam gdzieś ten puchar, ale z drugiej strony, jak już się jakoś do ćwierćfinału doczłapią , a zamelduje się na tym etapie również Napoli bądź Fiorentina ( a może obie ekipy ) to jednak optowałbym za powalczeniem o końcowy triumf.
Po cichu liczę na ten 10 puchar Włoch, jeżeli już LE ma być olana.
W taktyce Conte, u napastnika są też inne ważne aspekty gry. I w tych akurat Llorente zjada Matriego na śniadanie.wcale nie chodzi, że za dużo strzałów oddaje, tylko pokazuje, że wcale nie jest skuteczniejszy od gnębionego przez was Matriego ;]
Matri się tymczasem popisuje w Milanie i z meczu na mecz co raz bardziej denerwuje kibiców tegoż klubu