yanquez 
Wreszcie ktoś to napisał wyraźnie. Spaletti -może być

Del Neri nie wie co to znaczy być: vice mistrzem ligi, wygrać dwa razy Puchar Włoch i Superpuchar ,a także wygrać pewnie ligę rosyjską. DN przy tym wszystkim zdobył tylko czwarte miejsce mając w ataku czołową parę włoskich napastników. Porównywanie ich dokonań na poważnie to jakieś zaślepienie.
Dodałbym jeszcze jeden minus Spalettiego:odpadnięcie w Eliminacjach do LM z Auxerre w tym sezonie.
Ale...to za Van Gaala Barcelona pałętała się w drugiej dziesiątce ligi, to za Van Galla Holendrzy nie weszli do mundialu w Japonii i Korei, to wreszcie tego tak wychwalanego Holendra nie chciano za bardzo nigdzie zatrudniać i dlatego by odbudować reputację poszedł do AZ Alkmaar.(fakt, że zrobił to bardzo dobrze) Teraz raczej nie zakwalifikuje się do LM , wskutek kontuzji i braku obrońców. Tak, więc nie ma trenerów idealnych, ale coś trzeba zmienić i tu się chyba wszyscy zgodzą.
Co do Villasa Boasa, czy Klopa-nierealne, ale próbowałbym "do nich przekręcić" i jakby się zgodzili-brałbym. Każdy od czegoś musi zacząć. Tyle, że o nich wiemy, że zaczęli już bardzo dobrze. Powiadają niektórzy za młodzi i nie wiadomo, czy ogarną. No, nie wiadomo. Bo wiadomo to tylko jedno-że trzeba umrzeć. Ale całkiem możliwe według mnie jest również to, że pierwszy trafi do Chelsea, a drugi zostanie następcą Loewa vel "nie dłub w nosie boś nie prosię" po Euro2012. DD nie jest zły, chociaż jego drużyny nie grają jakoś bardzo równo i mimo wszystko z racji pochodzenia(faktu, że był Juventino) i chęci zadośćuczynienia ze strony kibiców Juve za zwolnienie po awansie jest z lekka przeceniany, niczym mesjasz. Ale nie schodzi poniżej poziomu w lidze jak Magath, który poległ na własnej rewolucji. Jest to trener bardzo podobny do Van Galla(Felix M-znaczy)-jak idzie i spasuje to jest świetnie, ale później to już bardzo rozmaicie bywa.