JuvePoland

Hed pisze:

Wojtek pisze:Włączyłem na ostatnią minutę i GOL. To jest dramat. Barca strzela na Bernabeu 3 gole a Real mają 2:2 i grając w 10tkę chciał to jeszcze wygrać? W obronie tam już nikogo nie było...A gol Messiego na 1:1? Wjechał jak w masło. Nie dziwie się że strzela tyle goli jeśli tak to wygląda w Hiszpanii...z Juve ani razu tak nie wjechał

Podpisuję się. Real gra w 10, ostania minuta a barca wychodzi 6 na 3 czy 4. Masakra, nie pograliby sobie w serie A. SPoko że Barca wygrała, niech Real się spina do końca.

No, nie pograliby. Z pewnością Barcelona w przepotężnej SerieA walczyłaby o utrzymanie.

Dzis przede wszystkim popis Zizou, wyszedl niezaleczony Bale i nie dotrwal nawet do konca pierwszej polowy, gdzie na lawce ma od groma Jamesow czy Iscow. Czemu nie gra Morata za Benzeme to juz jest tez wyzszy poziom wtajemniczenia. No i puenta, chyba tylko Real by wpadl przy korzystnym dla nich w ukladzie tabeli remisie w 10 ruszać w ostatnich minutach do generalnego szturmu. W momencie, gdy Barca ruszala z ta kontra to bylem pewien, ze to sie skonczy bramka.


Szkoda wielka, ze nie mamy ich jednak w polfinale

Kiedy Real szukał gola grając w dziesiątkę przy 2:2 pomyślałem - remis im wystarcza, my pewnie byśmy się murowali a ci chcą wygrać dla kibiców, ale fajnie... Potem poszła ostatnia akcja Barcy i skończyło mi się nagranie...

Szanuj synu calcio, szanuj.

Pomijając wynik meczu to uderzyła mnie jedna rzecz w kontekście LM.
Real ma niesamowity potencjał w ofensywie zarówno w podstawie jak i na ławce. My po zmianie ustawienia na 4321 praktycznie pozbawilismy sie asów w rekawie w przypadku niekorzystego wyniku.
Morata, Asensio, Isco, James - robi wrażenie.

Messi dał radę dzisiaj, należało mu sie.

co by nie mówić siła rażenia Realu wielka, też mnie zdziwiło, że grają w 10. i walczą o trzecią bramkę, gdzie przecież remis praktycznie dawał im spokojną przewagę w drodze po tytuł. pod kątem LM sam już nie wiem czy ten Real nie byłby lepszy niż Monaco, ale przecież nie mieliśmy wyboru, los dał co dał i tak trzeba zrobić, żeby przejść Monaco i jakoś w finale pokonać Real, choć kto wie czy dadzą radę do niego awansować, po dzisiejszym meczu nie byłbym taki pewien

Cabrini_idol pisze:Real był ciągnięty przez sędziów dzisiaj. Tylu spalonych nie zauważyli. Szok.

na 20 minutowym skrócie nie widziałem żadnego ale za to widziałem, że karny w 3 minucie im się należał ale pewnie jak zwykle skróty kłamią

gol na 2-3 to ewidentna wina Marcelo - powinien skasować akcje na połowie przeciwnika i dostać nic nie znaczącą żółta

Niestety mecz meczowi nie równy i nie można wyciągać wniosków. Wydaje się, że w tym momencie jesteśmy murowanymi faworytami do wygranej w LM. Barcelona nie była ani przez minutę blisko wygrania z nami dwumeczu a wczoraj, z tego co słyszałem, nadawała ton meczowi. Jednak ewentualny finał z Realem to będzie zupełnie inny mecz więc nie ma co się za bardzo podniecać.

Messi po dwumeczu z Juve i ścisłym kryciu wczoraj czuł się jak ryba w wodzie. Ramos miał większy wpływ na wynik meczu niż Zidane i jego decyzje

koki90 pisze:. Ramos miał większy wpływ na wynik meczu niż Zidane i jego decyzje

Ramos bardzo często ma duży wpływ na wynik meczu, tylko ciężko przewidzieć w którą stronę. Nie ma chyba drugiego piłkarza, który gwarantowałby taką sinusoidę swoim kibicom.

Bardzo ładny mecz Messiego, po starciu z Marcelo zachował zimną krew. Kibice chyba nie mogli sobie wymarzyć lepszych okoliczności na gola nr 500 w barwach klubu. Miło, że liga jeszcze się nie skończyła dla Barcelony po tym spotkaniu.

:rotfl:


Jeśli komuś link nie działa, należy usunąć "m." z początku linku. /Vanquish

Ten wątek jest pusty
Strona nie może być wyświetlona w tej chwili. Mogą to być przejściowe problemy, uszkodzony lub wygasły odnośnik lub brak zezwolenia na dostęp.

:hellyes:

Jeśli komuś link nie działa, należy usunąć "m." z początku linku.

sorko, wklejałem z telefonu.

Ogólnie, to dużo pisze się o tym, że Real na wiele wiele więcej pozwolił Messiemu niż nasz zespół, w szczególności nasi obrońcy i środkowi pomocnicy zamknęli wszystkie drzwi.

Meczu nie oglądałem, ale jestem zachwycony takim wynikiem. Kłopoty Realu to świetna wiadomość dla kibica Juve.

Mogę przysiąc, że już to pisałem, ale jakimś cudem zniknęło.

A może tylko miałem napisać?

Miałem napisać, że tyle ostatnio chwaliłem Ramosa, a on wczoraj takie coś odwalił. Wjechał radośnie sankami, a przecież zaraz mamy maj.

Pisałem też, że drugi gol Messiego bardzo podobny do drugiego trafienia Dybali w meczu z Barcą. Ładnie siadło.