JuvePoland

sebastian10 pisze:ale ogólnie fajnie grał

Fajnie?! Piłka odbiła się na piątym metrze od niego, jak od drewna. Dostał taką wrzutkę, że Giovinco strzeliłby to. Już nie mówiąc o tym wypuszczeniu go 1 vs 1 z bramkarzem, które oczywiście spratolił, bo chciał przejść Reine i źle trafił w piłkę, która zawinęła mu się wokół nogi. W tym meczu dostał więcej patelń, niż Llorente w całym sezonie. Oczywiście nie wykorzystał żadnej.

Mario Gomez wypada na miesiąc z powodu urazu. To samo więzadło co poprzednio, ale tym razem w lewej nodze.

bendzamin pisze:Mario Gomez wypada na miesiąc z powodu urazu. To samo więzadło co poprzednio, ale tym razem w lewej nodze.

Niezłą mają tą kadrę chorowitków w napadzie
No to teraz Tevez niech drży o koronę króla, bo na pole bitwy wkracza nasza Federi... znaczy Matri

bendzamin pisze:Mario Gomez wypada na miesiąc z powodu urazu

Na taki sam 'miesiąc' jak wcześniej, czy dłuższy?


tak bez żartów, to szkoda go, mimo, iż jest z Violi. Miał być gwiazdą Serie A...

Faktycznie szkoda, miał być wartością dodaną do naszej ligi, znane nazwisko które w teorii podnosi prestiż ligi, a tu zaraz zapomnimy że ktoś taki w ogóle istnieje.

ciekawe... przegrać trzy "ostatnie" mecze po golach z rzutów wolnych ;] chyba na ich miejscu unikałbym fauli przez najbliższe kilka spotkań

Matri jest naprawdę niesamowity. Ja nie wiem, czy on ma taki niesamowity instynkt napastnika i potrafi się odnaleźć w polu karnym, czy ma po prostu szczęście. Oglądałem ostatnie 4 mecze Fiorentiny i to, jakie miał okazje do zdobycia bramki, to głowa mała. To nie był setki, a dwusetki! Llorente nie miał tylu dogodnych sytuacji w przeciągu całego sezonu, co Matri w dwóch meczach.
E: Zapomniałem dodać, że żadnej nie wykorzystał, a momentami zastanawiałem się co on robi na boiskach Serie A. Chyba ma bogatego ojca, który kupił mu karierę.

A najlepsze jest to, że mit Matriego dobrze grającego głową ciągle jest żywy wśród komentatorów sportowych :lol:

Lekko dziwna ekipa. Zagrać z Juventusem w trzech meczach, jak równy z równym. Ograć Neapol na jego boisku, a następnie przegrać z kretesem z najsłabszym od stu tysięcy lat - Milanem... :rotfl:
Ciekawe kiedy wreszcie ten Rossi powróci.

Najlepiej to się Matri zachował przy drugiej bramce. Odskoczył z muru w bok i akurat piłka przeleciała tą luką Jakiś milanista napisał, że to jego najlepszy mecz w barwach Milanu :rotfl:

pablo1503 pisze:Matri jest naprawdę niesamowity. Ja nie wiem, czy on ma taki niesamowity instynkt napastnika i potrafi się odnaleźć w polu karnym, czy ma po prostu szczęście. Oglądałem ostatnie 4 mecze Fiorentiny i to, jakie miał okazje do zdobycia bramki, to głowa mała. To nie był setki, a dwusetki! Llorente nie miał tylu dogodnych sytuacji w przeciągu całego sezonu, co Matri w dwóch meczach.

Nie widziałem skrótu czy coś ale jeśli jest tak jak opisujesz w wczorajszym meczu to.. Hm. Zadaj sobie pytanie czy Matri miał takie sytuacje w Juve?

Llorente ich nie MA
Matri też ich nie MIAŁ

Llorente ich nie MA
Matri też ich nie MIAŁ

Może nie miał miliona stuprocentówek, ale mówienie, że ma tyle okazji co Llorente to przesada. Matri potrafi się odnaleźć w polu karnym i temu nie powinno się przeczyć. Natomiast jeśli chodzi o wykorzystywanie tych sytuacji to już inna bajka
Okazji to on nie miał w Milanie. Ale z oczywistych przyczyn.

Ludzie dajcie spokój już z Matrim, sam byłem jego zwolennikiem jak do nas przychodził, to był typowy snajper, a teraz szkoda gadać... przegrywa walke o pierwszą 11 z młodym Matosem, zresztą patrząc na jego gre nie dziwne.

A co do Fiorentiny, to graja nie równo, i to co było do przewidzenia ich gra obronna pozostawia wiele do życzenia, natomiast pomoc gra naprawde rewelacyjnie.

Być może nie ma głowy do tej największej piłki. Kto wie czy jego miejsce nie jest w Cagliari, którym trafiałby te kilkanaście bramek na sezon i to spokojnie klubu z Sardynii wystarczyło na utrzymanie, a sam Matri na wyspie nie czułby tej presji z jaką musiał się mierzyć w Mediolanie czy aktualnie we Florencji. Lubię Go, ale nie ten poziom.

Ale cyrk ze strony organizatorów tego pseudo Supermeczu :lol: Na parę dni przed terminem zmieniają rywala Realu z Fiorentiny na Legię. Większości kibiców Realu to pewnie specjalnie nie przeszkadza, nastawieni neutralnie mogą będą kręcić nosami (cieszę się, że sam nie skorzystałem z propozycji wyjazdu), ale kibice Fiorentiny są na pewno bardzo zawiedzeni, a o tych, którzy mają zaplanowany przyjazd z Włoch do Polski to szkoda w ogóle myśleć. Żenada, nawet nie chcę sobie wyobrażać co by tu się działo, gdyby Juventus miał grać towarzysko w Polsce i na parę dni przed meczem by nam to odwołali.