JuvePoland

Makiavel pisze:Messi skazany. Niestety nie pójdzie za kratki, bo w Hiszpanii mają jakieś dziwne zwyczaje.

Nie dziwne zwyczaje, tylko prawo, które stanowi, iż w przypadku skazania na karę pozbawienia wolności niższą niż dwa lata, gdy przestępstwo zostało popełnione bez użycia przemocy, kara automatycznie zostaje zawieszona.

A to, że w Barcelonie kręcą wałki, to kwestią czasu jest zanim, jak po sznurku dobiorą się do innych zawodników i finalnie do samego klubu.

Dlatego mówię, że to dziwne zwyczaje. Automatyczne mechanizmy w wymiarze sprawiedliwości, według mnie, są głupie. Gdyby taki Messi, idol gimnazjalistów z całego świata, poszedł na te 21 czy nawet 12 miesięcy do tzw. więzienia to by była to genialna nauczka dla całej reszty, która ma podobne pomysły. Została by zrealizowana jedna z ważniejszych funkcji karny. Zresztą w obecnej formie wyrok ten nie jest specjalnie dolegliwy dla człowieka, który zaczął karierę od wspomagania medycznego a powinien kończyć w kryminale.

Może i idol gimbów, ale ty pokazujesz typowy hejt jego również gimbusiarskich przeciwników. Te gadki o medycznym wspomaganiu, zawsze koronny argument.

A nie był w dzieciństwie/młodości wspomagany medycznie? Jeśli był, to o co ci chodzi? C.Ronaldo, Lewego, Dybalę, Ibrę, Xaviego, Zidane'a, Del Piero czy Ronaldo (oryginalnego) nie faszerowano w dzieciństwie sterydami bo byli za mali. Może bez tej kuracji Messi nigdy by nie grał na takim albo zbliżonym poziomie. Takich wątpliwości nie ma w stosunku do innych piłkarzy.

I to go całkowicie skreśla. Bo jak przechodził kuracje, to tylko dlatego, żeby zrobić z niego cyborga i każdy z jego otoczenia wiedział, że zostanie najlepszym piłkarzem na świece...

Jeśli kuracja nie była mu potrzebna i nic mu nie dała, to po co ona była? Jeśli jednak była potrzebna i miała pozytywne skutki - to zyskał coś, czego nikt z jego konkurentów nie miał. Wystarczająco proste żebyś zrozumiał?

Nie, jestem zbyt prosty.
Rozumiem, że medycyne też kończyłeś i masz naukowy dowód na to, że coś zyskał?
Druga sprawa, ma go to już skreślać z wykonywania pewnych zawodów?

Sprawę załatwiłby zapis, że w piłkę na profesjonalnym poziomie nie mogą grać ludzie z wyrokiem i wtedy nieważne co, jak i na ile, automatycznie kończysz swoją karierę.

Wyrok śmieszny, ale jak wiadomo prokuratura wiele więcej nie chciała, więc widocznie tak miało być. Nie wiem o co ten ból upy.

Makiavel pisze:Może bez tej kuracji Messi nigdy by nie grał na takim albo zbliżonym poziomie.

W jaki sposób kuracja hormonalna, bez której Messi byłby karzełkiem mogła zwiększyć jego umiejętności? :shock:
No chyba że chodzi Ci o to że mając półtora metra wzrostu miałby trudniej, bo odbijałby się od obrońców jeszcze bardziej niż Giovinco.

Powtarzam pytanie: jeśli ta kuracja nic mu nie dała to po co ją przechodził? Jeśli dała to czy nie zyskał dzięki medycynie? Proste pytania, liczę na równie proste odpowiedzi.

Makiavel ale taki właśnie jest sport, w wieku dziecięcym nikt nie robi ci testów antydopingowych więc możesz ćpać ile chcesz, nawet w profesjonalnym sporcie za pierwszy pozytywny test nikt cię całkowicie nie skreśla tylko masz zakaz na rok lub dwa (jak Mutu chociażby), dopiero za drugim razem różnie bywa...

podsumowując - twoje oczekiwania są zbyt daleko idące ;] myślę, że wystarczyłoby ci jakby komentatorzy mówili o tym (i o wyroku skazującym) równie często jak o calciopoli ale niestety na siłę wybiela się w mediach (przynajmniej polskich) tego zawodnika pomijając nawet kopnięcia piłki w kibiców etc a w zamian zbyt łatwo szkaluje innych... 5 mecz Euro a ja np 20 raz już słyszałem, że Ronaldo gra pod siebie, jest samolubny i właściwie to chyba nikt w drużynie go nie lubi, do tego nie ma formy i dlatego Portugalia gra słabo... parodia dziennikarstwa w całej okazałości

Makiavel pisze:Powtarzam pytanie: jeśli ta kuracja nic mu nie dała to po co ją przechodził? Jeśli dała to czy nie zyskał dzięki medycynie? Proste pytania, liczę na równie proste odpowiedzi.

Oczywiście że zyskał, tak samo jak samo jak np. piłkarze noszący soczewki dzięki medycynie zyskują lepszy wzrok.

Gelo65 pisze:piłkarze noszący soczewki dzięki medycynie zyskują lepszy wzrok.

to wymyślili już soczewki leczące wzrok? dawno onetu widać nie czytałem...

Maly pisze:

Gelo65 pisze:piłkarze noszący soczewki dzięki medycynie zyskują lepszy wzrok.

to wymyślili już soczewki leczące wzrok? dawno onetu widać nie czytałem...

A jakie znaczenie w kontekście tematu ma fakt czy leczy, czy nie?

Chodzi po prostu o to, że w obu przypadkach medycyna niwelując skutki choroby (czy to jakiejś wady wzroku, czy karłowatości, jak w przypadku Messiego) pozwala piłkarzom rywalizować na poziomie odpowiadającym ich umiejętnościom kopania piłki, na które przecież nie wpływa.

to tak jak powiedzenie, że uczciwe jest branie leków na astmę przez biegaczy narciarskich bo niby pozwala im rywalizować

ps. soczewki po prostu nie sprawiają, że ma się lepszy wzrok