: 11 grudnia 2009, 20:59
Oficjalny kalendarz mistrzostw świata F1 w 2010 roku
14 marca - Grand Prix Bahrajnu (Bahrain International Circuit, Sakhir)
28 marca - Grand Prix Australii (Albert Park Circuit, Melbourne)
4 kwietnia - Grand Prix Malezji (Sepang International Circuit, Kuala Lumpur)
18 kwietnia - Grand Prix Chin (Shanghai International Circuit, Szanghaj)
9 maja - Grand Prix Hiszpanii (Circuit de Catalunya, Barcelona)
16 maja - Grand Prix Monako (Circuit de Monaco Monte Carlo)
30 maja - Grand Prix Turcji (Istanbul Park, Stambuł)
13 czerwca - Grand Prix Kanady (Circuit Gilles Villeneuve, Montreal)
27 czerwca - Grand Prix Europy (Valencia Street Circuit, Walencja)
11 lipca - Grand Prix Wielkiej Brytanii (Silverstone Circuit)
25 lipca - Grand Prix Niemiec (Hockenheimring, Hockenheim)
1 sierpnia - Grand Prix Węgier (Hungaroring, Budapeszt)
29 sierpnia - Grand Prix Belgii (Circuit de Spa-Francorchamps, Spa)
12 września - Grand Prix Włoch (Autodromo Nazionale di Monza, Monza)
26 września - Grand Prix Singapuru (Marina Bay Street Circuit)
10 października - Grand Prix Japonii (Suzuka International Racing Course)
24 października - Grand Prix Korei (Korean International Circuit, Yeongam)
7 listopada - Grand Prix Brazylii (Autódromo José Carlos Pace Interlagos, São Paulo)
14 listopada - Grand Prix Abu Dhabi (Yas Marina Circiut)
Jestem rozczarowany początkiem i końcem kalendarza. Australia i Brazylia są jednymi z najciekawszych wyścigów roku, mają taką magię którą do nich tak przyciąga że muszą rozpoczynać i kończyć sezon. Wyścigi w Bahrajnie są zawsze nudne i sam tor jest nudny. Widać że stawia się na Afrykę by nie być posądzany o rasizm. Wyścig w Abu Dhabi dla mnie był kompletną klapą, nudny do bólu. Ten race można spokojnie wyrzucić z kalendarza, tak jak Singapur a do Węgrów się nie czepiam tylko dlatego że tam polscy kibice się stawiają tłumami i że ten tor jest legendą ale wyścigi tam są równie nudne co nauka. Jestem strasznie ciekawy wyścigu w Korei Płd, nie mogę się go doczekać i mam nadzieję że ten tor mnie nie zawiedzie. Myślę, że najlepszymi wyścigami sezonu będą tradycyjnie Australia, Belgia, Brazylia i może jeszcze Malezja, Chiny, Japonia i Kanada. Po reszcie się fajerwerków nie spodziewam.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
14 marca - Grand Prix Bahrajnu (Bahrain International Circuit, Sakhir)
28 marca - Grand Prix Australii (Albert Park Circuit, Melbourne)
4 kwietnia - Grand Prix Malezji (Sepang International Circuit, Kuala Lumpur)
18 kwietnia - Grand Prix Chin (Shanghai International Circuit, Szanghaj)
9 maja - Grand Prix Hiszpanii (Circuit de Catalunya, Barcelona)
16 maja - Grand Prix Monako (Circuit de Monaco Monte Carlo)
30 maja - Grand Prix Turcji (Istanbul Park, Stambuł)
13 czerwca - Grand Prix Kanady (Circuit Gilles Villeneuve, Montreal)
27 czerwca - Grand Prix Europy (Valencia Street Circuit, Walencja)
11 lipca - Grand Prix Wielkiej Brytanii (Silverstone Circuit)
25 lipca - Grand Prix Niemiec (Hockenheimring, Hockenheim)
1 sierpnia - Grand Prix Węgier (Hungaroring, Budapeszt)
29 sierpnia - Grand Prix Belgii (Circuit de Spa-Francorchamps, Spa)
12 września - Grand Prix Włoch (Autodromo Nazionale di Monza, Monza)
26 września - Grand Prix Singapuru (Marina Bay Street Circuit)
10 października - Grand Prix Japonii (Suzuka International Racing Course)
24 października - Grand Prix Korei (Korean International Circuit, Yeongam)
7 listopada - Grand Prix Brazylii (Autódromo José Carlos Pace Interlagos, São Paulo)
14 listopada - Grand Prix Abu Dhabi (Yas Marina Circiut)
Jestem rozczarowany początkiem i końcem kalendarza. Australia i Brazylia są jednymi z najciekawszych wyścigów roku, mają taką magię którą do nich tak przyciąga że muszą rozpoczynać i kończyć sezon. Wyścigi w Bahrajnie są zawsze nudne i sam tor jest nudny. Widać że stawia się na Afrykę by nie być posądzany o rasizm. Wyścig w Abu Dhabi dla mnie był kompletną klapą, nudny do bólu. Ten race można spokojnie wyrzucić z kalendarza, tak jak Singapur a do Węgrów się nie czepiam tylko dlatego że tam polscy kibice się stawiają tłumami i że ten tor jest legendą ale wyścigi tam są równie nudne co nauka. Jestem strasznie ciekawy wyścigu w Korei Płd, nie mogę się go doczekać i mam nadzieję że ten tor mnie nie zawiedzie. Myślę, że najlepszymi wyścigami sezonu będą tradycyjnie Australia, Belgia, Brazylia i może jeszcze Malezja, Chiny, Japonia i Kanada. Po reszcie się fajerwerków nie spodziewam.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved