JuvePoland

Pieprzone finały, znów. Gratulacje dla Realu, szkoda że w drugiej połowie grali sami ze sobą. Nie chce mi się szukać powtórek, czy Cuadrado nadepnął rzeczywiście na Ramosa, ale jeśli nie to życzę mu wtedy za ewentualny teatrzyk zerwania więzadeł w obu kolanach i końca kariery.

W pewnym momencie myślałem, że oni już dreptają i czekają na karne

Szkoda, szkoda... Zabrakło sił w drugiej połowie, bo od 60 minuty padliśmy.

Pierwsza połowa ze wskazaniem dla nas, ale czasem liczą się indywidua i takim był Ronaldo.

Zawiódł mnie Igła i Dybala.

Śmiech na sali z czerwoną dla Juana.

Mimo wszystko dzięki Juve za świetny sezon. Kiedyś musi się udać i wierzę, że się uda.

Gratulacje dla Realu! Dziś byli po prostu od nas lepsi. Nasz koszmar trwa nadal... :/

Brawa za świetny sezon LM. Graliśmy do końca i musimy być wdzięczni naszym piłkarzom, że dali nam tyle pięknych i niezapomnianych momentów. Przez wiele miesięcy dawali z siebie wszystko. Wielokrotnie robili więcej niż moglibyśmy się tego spodziewać.

Panowie. Nie zawsze można wygrać. Szanujmy nasz zespół, bo wypowiedzi niektórych są po prostu żałosne. Przegraliśmy. To smutne, ale trochę szacunku.

<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>...macie swój wygramy finał...Real nas zniszczył w drugiej połowie.

Mam 23 lata, to mój drugi przegrany finał, planuje żyć co najmniej 70 lat i chce żeby w tym czasie nasi podnieśli ten puchar chociaż raz...

FINO ALLA FINE...

mnie to śmieszy, bo co mam się pociąć, że zagrali gorzej jak ostatnie łajzy? nie da się na nic zwalić, nawet na chamstwo ramosa, modricia, itp...drwęca nowe miasto lubawskie by ich ograła dziś...allegri spieprzył skuteczne ustawienie...

Zawiodłem się. Szkoda bo po pierwszej połowie wydawało się, że jesteśmy równorzędnym rywalem a nawet przeważamy jednak po drugim golu wszystko siadło. To zwycięstwo to byłaby prawdziwa wisienka na torcie, zwieńczenie odbudowy Juventusu i powrotu wielkiej drużyny, jednak szansy nie wykorzystaliśmy, a trzeba pamiętać, że w finałach ligi mistrzów nie będziemy grać co roku i taka szansa może się długo nie powtórzyć. No nic, nie zasłużyliśmy, powiedzmy sobie uczciwie, Real nas znokautował, z perspektywy całego meczu zagrali dużo dojrzalej i teraz cieszą się z 3 zwycięstwa w przęciągu 4 lat co jest nie lada wyczynem, gratulacje. Co by nie powiedzieć, był to fantastyczny sezon i bycie drużyną nr 2 w Europie bynajmniej nie jest powodem do wstydu.

Jakby na drugą połowe wyszła drużyna z pierwszej to byłoby co świętować...

No i wuj, mecz przegrany w szatni podczas przerwy. Gdzie znakomity trener Zidane doskonale przeczytał rywala i zmotywował swoich graczy a Allegri... nie mam pojęcia co tam się stało a może raczej co się nie stało.
Głupota byłoby zwalać wszystko na trenera kiedy na boisku zawiedli wszyscy oprócz Buffona ale na Boga, niech działacze wymienią go na Sarriego żeby chociaż w lidze cieszyć się grą zespołu bo kolejny sezon męczenia buły w stylu Maxa to może być zabójstwo dla pasji do futbolu wielu bianconerich.

to co zagrali w drugiej połowie to parodia, nauczka przede wszystkim dla maxia. strasznie zawiódł mnie higuain, nic kompletnie nic nie grał. myslałem, ze wreszcie się przełamie w finale, jednak się pomyliłem.

Nie no Panowie nie tak się umawialiśmy. Forum Juventusu spływa we łzach wqrwieniu (może prócz Makiavela), forum Barcy z bólem doopy i wqrwieniem. Trudno. Chociaż Real wygrał zasłużenie, a druga połowa wyglądał jak gra juniorów (wybaczcie) z profesjonalistami.

A Ramos powinien być nominowany do Oscara za rok. &#128521; Nie zmieniłoby to wyniku, ale pozostawia niesmak.

Pilkarze w finale zawiedli - glownie HD...
Ale wine za porazke ponosi tylo i wylacznie trener, powtorka z rozrywki, Bayern vol 2...

przeciez Juve zagrało jak przez 80% tego sezonu czyli bez jaj, bez zaangażowania, niczego. Real tylko wypunktował.