JuvePoland

Lazio już po 45 min. rozbite, przegrywają 2:0, grają w 10. Milan na dłużej zagości na 3 miejscu. czy mają szansę dogonić Napoli? jeśli wygrają z nimi bezpośredni pojedynek to wszystko możliwe. niektórzy milaniści marzą o włączeniu się do walki o mistrzostwo jeszcze w tym sezonie :rotfl: stracić przewagę 11 punktów w 11 kolejek to było by frajerstwo wszech czasów z naszej strony.

az takimi frajerami nie jestesmy, moze nie gramy wielkiej pilki jak w tamtym sezonie za to jedno jest pewne - gramy MĄDRZEJ niz w ubieglym sezonie, bardziej kalkulujemy i oszczędzamy siły, mimo slabej postawy bijemy ogórów, na których potykają sie Napoli Inter czy Milan, wiadomo scudetto nie jest jeszcze pewne i wszystko może się zdarzyć, jednak nie wyobrazam sobie, byśmy przy takiej dyspozycji naszych konkurentów do tytulu mieli przesrać majstra, Napoli wielkiej pilki rowniez juz nie gra, owszem wczoraj zagrali dobrze, ale kto się nie spina jak Juventus przyjezdza? no wlasnie.. co do Interu to sie nie wypowiadam, ostatnio czytalem ze Strama dostal oklep od Cassano w szatni, co mnie akurat nie dziwi bo Strama to zaden autorytet ani ktos, przed kim mieliby czuc respekt, gosc wiekowo jest ich rówieśnikiem więc..pozostaje sie tylko cieszyc jak ten klub się stacza i wraca na swoje miejsce czyli srodek tabeli i ewentualna walka o LE . Milan jest na fali, ale nie powinni nam zagrozic mimo wszystko, pod warunkiem ze nie bedziemy wtapiać z ogórami, bo wtedy mogloby sie zrobic nie milo w tabeli.

Może niech się skupią na Napoli a nie na nas, bo strasznie mnie razi ich drugie miejsce. Na szczęście po tym sezonie Napoli utonie gdzieś między szóstą a dziesiątą pozycją i pewnie przez kilka dobrych lat tam zostaną. Co do Milanu - marzenia nie kosztują, w innym przypadku nie fantazjowaliby o Scudetto.

3-0, Pazzo 12 bramka w sezonie :roll:

Bazyliszek pisze:3-0, Pazzo 12 bramka w sezonie :roll:

Nie to żebym uważam Pazziniego za geniusza, ale jak sobie przypomnę jak to niektórzy protestowali kiedy pojawiły się plotki o wymienieniu go za Matriego...

kuba2424 pisze:Co do Milanu - marzenia nie kosztują, w innym przypadku nie fantazjowaliby o Scudetto.

W obecnym położeniu szanse na tytuł mają iluzoryczne, ale kto wie co by było gdyby nie żenujący początek sezonu.

zahor pisze: Nie to żebym uważam Pazziniego za geniusza, ale jak sobie przypomnę jak to niektórzy protestowali kiedy pojawiły się plotki o wymienieniu go za Matriego...

on przynajmniej posiada tę inteligencje typowej 9, dostawi noge, dobrze gra głową, odegra itd. czyli coś czego nam obecnie brakuje, lecz po ostatnich wynikach nie tylko typowej 9tki zaczyna brakowac..postawa Vucinica i Giovinco daje jasno do zrozumienia, że do przemeblowania jest cała linia ataku.

Vucinić to za wyjątkiem paru meczy to każdy powinien zaczynać na ławie i jeśli już by wchodził to na 10-5 minut. A tak mi się podobał przez 15 minut meczu z Napoli kiedy wchodził między linię pomocy i obrony i robił za ofensywnego pomocnika, szkoda, że tylko 15 minut bo fajnie mu to wychodziło.

zahor pisze:

kuba2424 pisze:Co do Milanu - marzenia nie kosztują, w innym przypadku nie fantazjowaliby o Scudetto.

W obecnym położeniu szanse na tytuł mają iluzoryczne, ale kto wie co by było gdyby nie żenujący początek sezonu.

Gdyby babcia miała wąsy...co by było, gdybyśmy wykorzystali wszystkie wpadki naszych rywali? Nie ma sensu gdybać. W tym sezonie Milan jedynie w bezpośrednim meczu może nam popsuć nastroje, chociaż i w to nie wierzę.
Ale w przyszłym może być z nimi nieco trudniej.

kuba2424 pisze: Gdyby babcia miała wąsy...co by było, gdybyśmy wykorzystali wszystkie wpadki naszych rywali? Nie ma sensu gdybać. W tym sezonie Milan jedynie w bezpośrednim meczu może nam popsuć nastroje, chociaż i w to nie wierzę.
Ale w przyszłym może być z nimi nieco trudniej.

Ano właśnie o to mi chodzi, że zamiast koronować Juventus na pięć lat w przód, trzeba mieć świadomość że godny rywal może nam wyrosnąć de facto w każdej chwili - dwa mądre transfery Gallianiego latem i możemy się obudzić z ręką w nocniku jeżeli nie poprawimy znacząco siły rażenia.

zahor pisze:

kuba2424 pisze: Gdyby babcia miała wąsy...co by było, gdybyśmy wykorzystali wszystkie wpadki naszych rywali? Nie ma sensu gdybać. W tym sezonie Milan jedynie w bezpośrednim meczu może nam popsuć nastroje, chociaż i w to nie wierzę.
Ale w przyszłym może być z nimi nieco trudniej.

Ano właśnie o to mi chodzi, że zamiast koronować Juventus na pięć lat w przód, trzeba mieć świadomość że godny rywal może nam wyrosnąć de facto w każdej chwili - dwa mądre transfery Gallianiego latem i możemy się obudzić z ręką w nocniku jeżeli nie poprawimy znacząco siły rażenia.

Dokładnie tak może być. Widząc co się dzieje u naszej konkurencji mam tym bardziej nadzieję na letnie zakupy, konkretne zakupy!

zahor pisze: Ano właśnie o to mi chodzi, że zamiast koronować Juventus na pięć lat w przód, trzeba mieć świadomość że godny rywal może nam wyrosnąć de facto w każdej chwili - dwa mądre transfery Gallianiego latem i możemy się obudzić z ręką w nocniku jeżeli nie poprawimy znacząco siły rażenia.

Swoje trzeba zawsze udowodnić na boisku, Milan teraz jest w gazie ale trochę przy pomocy sędziów( nie mówię o tym meczu) i o ile 2 miejsce jest w ich zasięgu to pierwsze jest czystą abstrakcją. Sam narzekam na nasz atak ale jak na razie dzięki grze całego zespołu mamy 1 miejsce i gramy w LM. A co do walki o tytuł w następnym sezonie to wydaje mi się że Milan zajmie miejsce Napoli które moim zdaniem pożegna się z Cavanim. Jeszce trzeba przyznać iż dzięki dobrej grze w ostatnich miesiącach i indolencji czołówki Milan prawdopodobnie uratuje praktycznie,wydawałoby się , stracony sezon.

Nawet lepiej, bo patrząc na tabelę od 7-ej kolejki, nie ma w lidze lepiej punktującej drużyny od Milanu, co pokazuje, że nawet w obecnym składzie są w stanie spokojnie nawiązać z nami walkę o mistrzostwo w przyszłym sezonie. Tak naprawdę na wszystko obecnie rzutuje ich słaby początek, ale wiemy przecież jak wielu ważnych graczy stracili przed sezonem i do jakiego przemeblowania składu doszło, potrzebowali tylko troszkę czasu by się zgrać.

Musimy naprawdę porządnie się wzmocnić, bo w Milanie na pewno uzupełnią braki, których w tym momencie nie ma nawet tak wiele. W przyszłym sezonie tak łatwo jak w obecnym (czego i tak nie możemy w pełni wykorzystać), raczej już nie będzie.

Żeby było po równo musimy pamiętać, że my od początku sezonu też nie mieliśmy z górki.

Napoli nawet jeśli sprzeda Cavaniego to i tak może być groźne. Kwota jaką za niego dostaną będzie astronomiczna, jak na realia Serie A. Niby odejście Lavezziego też miało ich mocno nadszarpnąć, a Pandev i Insigne skutecznie wypełnili po nim lukę. W dodatku czas działa tylko na korzyść kurdupla.

Nie liczyłbym na to, że za rok będzie łatwiej.

Odejście Cavaniego wcale nie musi oznaczać kłopotów dla Napoli. Jeżeli to się stanie, to wydaje mi się, że zespół zostanie zbudowany w ten sposób, by skład nie był uzależniony aż tak bardzo od nowego napastnika. Mają ciekawe fundamenty, do tego jeżeli faktycznie zaklepią Nainggolana to druga linia będzie prezentować się bardzo okazale. Dwóch pitbulli na b2b (Radja-Behrami), do tego Inler, odpowiedzialny za transportowanie piłek od obrony do Hamsika, a na skrzydłach Maggio-Armero/Zuniga.

Większym problemem dla Napoli od odejścia Cavaniego może być odejście Mazzariego. Nie ma co ukrywać, że obecna drużyna to w dużej mierze jego autorski projekt. Z tego co wyczytałem, jest już po słowie z Interem.

Ostatnimi czasy czuję jednak jakoś straszną niechęć do nich, nie potrafię ich zaakceptować w czołówce. Fiorentina też się odbudowuje i jakoś mnie tak nie drażnią, Lazio przed calciopoli walczyło o utrzymanie, teraz ma stabilną pozycję w czołówce. Te ekipy mi aż tak nie wadzą, Napoli na tym ich brudnym kurniku absolutnie mnie drażni.

Vincitore pisze:Większym problemem dla Napoli od odejścia Cavaniego może być odejście Mazzariego. Nie ma co ukrywać, że obecna drużyna to w dużej mierze jego autorski projekt. Z tego co wyczytałem, jest już po słowie z Interem.

Czyli odejście Cavaniego wraz z Mazzarim w jednym okienku, dodając do tego dzicz na trybunach będzie gwoździem do trumny tego klubiku.

Może Giorgio nie chciał spiny z Cavanim, bo myślał, że latem zobaczą się w Vinovo