JuvePoland

pan Zambrotta pisze:

madmo pisze:Ograć beniaminka w I kolejce też trzeba umieć :roll:.

Bari nie było wtedy beniaminkiem :naughty:

Niech Ci będzie, mój błąd, co nie zmienia faktu, że ograć drugoroczniaka w pierwszej kolejce też trzeba umieć.

Dla wszystkich sympatyków Angielskiej piłki (i nie tylko) chcę polecić pierwszy w Polsce internetowy MAGAZYN PREMIER LEAGUE

Wspólnie ze znajomymi stworzyliśmy magazyn poświęcony tylko i wyłącznie tej podobno( )najlepszej lidze świata. Magazyn ma formę miesięcznika. Do ściągnięcia jest zupełnie ZA DARMO :!:
Sam gorąco polecam. Jako, że to pierwszy numer może być parę niedociągnięć ale z czasem będzie coraz lepiej i mam nadzieję coraz profesjonalniej

Magazyn znajdziecie na naszej stronie Fcebookowejhttp://pl-pl.facebook.com/pages/Magazyn ... 4362463198.

Bezpośrednio do ściągnięcia tutaj: http://www.duzeka.pl/PP/PLM_01.pdf

Miłej lektury

ps. polećcie znajomym

Po meczu Arsenalu z Liverpoolem myślę że wzrosną nadzieję Udinese na awans w Lidze Mistrzów. Arsenal zagrał słabo, momentami nawet bardzo słabo, z kontuzją zszedł Koscielny, pod koniec meczu Jenkinson też grał ponoć z jakimś urazem. Jeżeli tak będzie wyglądała gra Arsenalu to myślę że gracze Udinese powinni wyjść bez strachu na drużynę z Anglii. Poza tym w drugim meczu z rzędu w lidze Arsenal kończy z 10 graczami na boisku. Dziś "inteligencją" błysnął Frimpong. Zresztą on mi trochę Balotelliego przypomina.

Arsenal - Liverpool 0-2 po słabym meczu (widowiskiem nazwać tego nie można).

Przyglądając się temu co dzieje się z Kanonierami, odnoszę wrażenie, że ten zespół się skończył. Naprawdę nie zazdroszczę ichniejszym kibicom, bo Arsene odstawia straszną lipę vide: sprzedaże (Fabregas, Clichy, prawdopodobnie Nasri, Eboue, wypożyczenie Veli) przy braku wzmocnień, dyscyplina w zespole (czerwień dla Gervinho, Diabiego i dzisiaj Frimponga). Dodając do tego liczne kontuzje i słabą formę takich piłkarzy jak Van Persie, Arshavin, Ramsey czy Chamakh (gość zniknął na ostatni rok o_O) wyłania się obraz nędzy i rozpaczy.

Jeśli Wenger nie wykorzysta ostatnich dni okienka i (jak sam zapowiada) nie będzie sypał gotówką z rękawa, to na koniec sezonu kibice wywiozą go na taczkach.

jackop pisze:Jeśli Wenger nie wykorzysta ostatnich dni okienka i (jak sam zapowiada) nie będzie sypał gotówką z rękawa, to na koniec sezonu kibice wywiozą go na taczkach.

Angielskie media podały infromację, że Hazard jest w pełni dogadany transfer Hazarda (Lille też się zgadza) ale Arsenal musi się zakwalifikować do CL.

Żal patrzeć co się dzieje z Arsenalem. Rok temu się wydawało, że nareszcie można budować ekipę na lata, bez wyprzedawania najlepszych piłkarzy ale wyszło fatalnie. Pociesza to, że Nasri najpewniej zostanie.

To jest ostatni sezon Wengera. Z obecną kadrą i takimi rywalami mają małe szanse na zajęcie 4 miejsca. Co gorsze dla nich, budowanie kadry zdolnej do zdobywania tytułów to po prostu zaczynanie wszystkiego od nowa.
Arsene miał kiedyś zespół kapitalny, niezwyciężony przez 49 meczów z rzędu. Niestety poniosą teraz konsekwencje skłonności Wengera do młodych chłopców.

Wenger stworzyl genialnie dzialajacy i zarzadzany klub. Efekt pracy Wengera nie bedzie widoczny teraz, lecz za jakies 5-10 lat. Kiedy beda miec to co teraz osiagnela Barcelona dzieki Cruijffowi. On jest wizjonerem, nie kims w stylu "The Special One". Inna sprawa, ze pewni zaplaci za to glowa. Jednak coz taki juz los trenerow.

YaSq pisze:Wenger stworzyl genialnie dzialajacy i zarzadzany klub. Efekt pracy Wengera nie bedzie widoczny teraz, lecz za jakies 5-10 lat. Kiedy beda miec to co teraz osiagnela Barcelona dzieki Cruijffowi. On jest wizjonerem, nie kims w stylu "The Special One". Inna sprawa, ze pewni zaplaci za to glowa. Jednak coz taki juz los trenerow.

Czyli konsekwentne sprzedawanie najlepszych graczy i zastępowanie ich dzieciakami ma przynieść jakieś rezultaty w przyszłości? Póki co wydaje mi się, że Arsenal z taką polityką transferową się stacza i znając niechęć Wengera do kupowania doświadczonych piłkarzy, w tym i kolejnych sezonach ciężko będzie im walczyć o grę w Lidze Mistrzów.

Wender po prostu kontynuuje swoją politykę. Odszedł Fabregas, odejdzie Nasri, a przyszli Oxlade-Chamberlain (13.8 mln euro :shock: ), Jenkinson i Campbell, Frimpong z drużyny rezerw a wrócili Coquelin i Miyaichi. Wenger widzi w nich potencjał. A już nie raz wróżono mu sromotną klęskę

YaSq pisze:Wenger stworzyl genialnie dzialajacy i zarzadzany klub. Efekt pracy Wengera nie bedzie widoczny teraz, lecz za jakies 5-10 lat. Kiedy beda miec to co teraz osiagnela Barcelona dzieki Cruijffowi. On jest wizjonerem, nie kims w stylu "The Special One". Inna sprawa, ze pewni zaplaci za to glowa. Jednak coz taki juz los trenerow.

Ja juz tego gadania o tym ze "za jakies 5-10 lat" bedzie widoczny efekt jego pracy slucham od wygrania ich ostatniego trofeum. Co roku to jest wielkie zachwycenie jak to Wenger stworzyl mlody zespol ktory w tym sezonie zacznie wygrywac, teraz udowodni ze warto bylo czekac, pokaze na co ich stac... i co roku, pod koniec sezonu, slysze tego jak to juz jest tuz tuz, zabraklo szczescia, ze dziecaki musza jeszcze TYLKO rok podrosnac i nabrac doswiadczenia. Nawet Wenger w 2007 powiedzial ze powod ich slabej dyspozycjii to bylo ze nie sa przyzwyczajenii do nowego stadionu. :lol: Wiec takie gadanie jak twoje to dla mnie to samo co "5 letni projekt powrotu na szczyt", trio Secco-Gigli-Blanc.

Arsene to dobry trener, ale mysle ze w Arsenalu sie po prostu wypalil.

Na goal.com był jakiś czas temu news , ze to ma być ostatni rok Wengera w Londynie , PSG się niby nim interesuje.
Ogólnie bardzo dziwna sytuacja - mając super ekipę , która należało by wzmocnić kilkoma (może 2) zawodnikami - francuz wręcz na odwrót - sprzedaje tych stanowiących fundament (Vieira - ok można dyskutować, Henry , Fabs). Najlepsza mieszanka to taka w której jest równowaga - u nich jej brakuje. Nie ma kogoś z zimną krwią i doświadczeniem (nie chodzi mi o dzieciaków po 22 lata którzy graja "pro" od 4 lat).
Jakiś czas ktoś z Man Utd (chyba Evra) określił Arsenal jako szkółkę / obóz treningowy i teraz tak to wygląda .[/i]

Na podstawie wywiadow przeprowadzonych z Wengerm zauwazylem, ze on nie jest typowym trenerem. On nie mysli jak typowy trener - zwyciestwo ponad wszystko. On Arsenal bardziej postrzega jak firme za ktora jest odpowiedzialny. Dlatego sprzedaje gwiazdy (btw. praktycznie wszystkie osoby sprzedane przez Wengera w nowych klubach graly juz duzo gorzej - byly sprzedawane w szczycie formy). Na pierwszym miejscu stawia finase na drugim piekno gry dopiero na trzecim sukcesy. Jest to dosc specyficzne, jednak stworzyl cos wielkiego w Arsenalu. Jednak bedzie to widoczne paradoksalnie po jego zwolnieniu kiedy przyjdzie trener glodny sukcesu. Idealnie bylo by zatrudnic Arsene jako dyrektora sportowego nie jako trenera i danie mu wolnej reki :-D

Oglądał ktoś mecz smerfów? Nie wiem ile oni dali w łapę sędziemu. Przecież A.Cole za swój wślizg "By pomścić Terrego" powinien wylecieć z boiska, do tego Terry sam wymierzający sprawiedliwość...

Tego o czym mówisz nie widziałem, bo oglądałem tylko do 60 minuty. Ciekawiło mnie jak się prezentuje "nasz" Alex i czy Torres wraca do formy, dlatego wyłączyłem kiedy obu panów na boisku już nie było. Obaj byli TRAGICZNI. Bramka dla WBA padła po strasznym błędzie Brazylijczyka. Wolę Lugano... :snooty:

YaSq pisze:Wenger stworzyl genialnie dzialajacy i zarzadzany klub. Efekt pracy Wengera nie bedzie widoczny teraz, lecz za jakies 5-10 lat. Kiedy beda miec to co teraz osiagnela Barcelona dzieki Cruijffowi. On jest wizjonerem, nie kims w stylu "The Special One". Inna sprawa, ze pewni zaplaci za to glowa. Jednak coz taki juz los trenerow.

Wizjonerem nazywaliśmy go 5-6 lat temu w tym momencie Arsenal jest gdzieś na poziomie 6-7 miejsca w lidze, sprzedając swoje największe talenty. Arsenal nie powinien być marketem do którego przyjeżdża ktoś mocniejszy i robi co chcę. Wenger ma za mocną pozycję w Arsenalu a zarząd to toleruje. W tym roku może dojść tam do rewolucji.