: 13 maja 2012, 23:38
Di Natale, na pozycję wysuniętego napastnika został przesunięty bodajże 3 lata temu. Wcześniej był właśnie graczem, który kiwał, dryblował, dogrywał piłki, rozgrywał, klepał. W kadrze Donadoniego, Di Natale pełnił rolę jednego z dwóch skrzydłowych napastników i do Euro, przez całe eliminacje był jednym z liderów tej drużyny, robił grę - w zasadzie to chyba nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że był najlepszych graczem. Ale na Euro inna bajka - spalił się totalnie, później u Lippiego też w kadrze dołował, więc ja się obawiam, że reprezentacja to coś co go przerasta. Ale do dzisiaj Di Natale to gracz, który nie czeka na piłki, lecz rozgrywa i klepie z kolegami z drużyny, wali sprzed pola karnego, bardzo techniczny.zahor pisze:Druga sprawa - Di Natale zakwalifikowałem pierwotnie do bramkowpychaczy bo ten gracz jednoznacznie kojarzy mi się z rolą wysuniętego snajpera do ustawienia z jednym napastnikiem. Wiem że zdarzało mu się grać z kolegami w ataku, wiem że gość umie dużo więcej niż wykorzystywać dogodne sytuacje, ale mimo wszystko nie wiem czy pasuje do schematu Prandellego w którym, jak mi się zdaje, nikt tak naprawdę nie jest tylko od strzelania goli, każdy napastnik ma też umieć rozegrać piłkę, zagrać klepkę, cofnąć się czy obsłużyć podaniem.
Nie mogę doczekać się pierwszych sparingów reprezentacji, żeby zobaczyć, jak to mniej więcej będzie wyglądać, czy będzie stał przy 4-3-1-2, czy spróbuje coś nowego.