: 22 maja 2005, 22:32
wErOn pisze::rotfl: ROTLF :rotfl:wojtekk03 pisze:W Stanach jest prościej zrobic wielką kariere niż w Niemczech
Jak ktos wygrywa w Niemczech, to znają go tylko w Europie. Jak ktoś wygrywa w USA, to znają go na całym świecie. I co jakbys miał sie gdzies wypromowac to gdzie bys wolał w USA czy w Niemczech?? Twoj komentarz ... pozostawiam bez komentarza: < ROTFL >
wErOn pisze: To własnie w wadze Gołoty toczą się największej walki, najlepszych z najlepszych.
Aha czyli im lżejsza waga tym gorsi zawodnicy... no ciekawe czy widziales walke Roya Jonesa Jr z Ruizem a jak nie to szkoda Ruiz to przeceiz człowiek z elity bo walczy w wadze cieżkiej a nie połciezkiej tylko ciekawe czemu przegrał :hehehe
To ja zadam pytanie - kiedy taki promotor jak Don King promował polskiego boksera? NIGDY wiec nie dziwmy sie, ze mimo ze Golota nie byl pierwszy w rankingach to mogl walczyc o mistrzostwo swiata, chociaz najpierw powinien sobie taką mozliwosc sam wywalczycwErOn pisze: To ja się pytam - kiedy w historii mieliśmy boksera, który czterokrotnie walczył o mistrzostwo świata we wszystkich federacjach, dwa razy pokonując owych mistrzów? :roll:
Montell Griffin, Virgil Hill, Graziano Rocchigiani moze mi powiesz ze byli słabymi zawodnikami?? No w sumie tak bo przeciez nie walczą w wadze ciezkiej:lolwErOn pisze:Co z tego? To ja się pytam ciebie - ilu z tych pięściarzy widziales na ringu? Pewnie ze 3 znasz z nazwiska, a rżniesz niewiadomo kogo. W wadze półcięzkiej nie ma obecnie za wielu dobrych zawodników. Ci z którymi mierzył się Michalczewski w głownej mierze są kelnerami.Jędruś pisze:Jestem pewien, że nie umiałbyś wymienić przynajmniej 1/5 przeciwników Dariusza.Może po prostu nie wiesz z kim walczył?.Troszke nieuaktualnione ale są
http://www.dariusz-tiger.de/pl/fights_pl.html
Kategorie wagowe to nie są ligi piłkarskie - niekoniecznie im ciezsza, tym lepsza
Corey Sanders, Terrence Lewis - hahahaha godni uwagi i znani na swiatowych ringach hahahaaha no mistrzowie po prostu:D ELITA SWIATOWA to juz Tim Whiterspoon był lepszy....wErOn pisze:Spójrz na przeciwników Gołoty - Riddick Bowe, Lennox Lewis, Corey Sanders, Jesse Ferguson, Michael Grant, Marcus Rhode, Mike Tyson, Terrence Lewis, Chris Byrd, John Ruiz - i niech mi ktoś powie, że to nie jest elita światowa. Człowieku Gołota nie bał sie wal z największymi w przeciwnienstwie do Michalczewskiego. Teraz ty przedstaw mi 10 przeciwników tigera godnych uwagi i znanych na światowych ringach. Czekam
Jest jedna rożnica - Golota walczył z wielkimi piesciarzami (przynajmniej z Byrdem, Brewsterem, Ruizem) bo mu to Don King zalatwil, inaczej nawet by na niego nie spojrzeli
Michalczewski walczył z wielkimi bokserami, bo był swietnym bokserem i dlatego miał takie walki załatwiane, a to jest roznica
Michalczewski był przez wiele lat mistrzem swiata, Golota nigdy.
Miał 7 wielkich szans - 2 razy Bowe, Lewis, Grant, Tyson, Byrd, Ruiz, Brewster - ANI JEDNEJ nie wykorzystał.
Andrzej pokazał. że umiejetnosci w boksie to nie wszystko trzeba je umiec jeszcze wykorzystac. Michalczewski moze jest mniej utalentowany, ale osiągnął w boksie duzo duzo wiecej niz Golota...
Zawsze byłem za Golotą :-D, wstawałem o 4 w nocy i na niego liczyłem, ale popatrz obiektywnie na sytuacje, a nie zasłaniaj sie tym, ze walczył z tym i z tym...ale z nikim z nich nie wygrał, a do historii sie nie przechodzi za to, że sie było w statystykach, tylko za to że sie wygrywa, a Gołota niestety na 4 szanse nie wygrał ani razu