Cóż odgrzebie ten temat , zakurzony mocno i pewnie jutro znowu zostanie pokryty następna warstwą , ale jest okazja , żeby go obudzić ".
Otóż jutro jest premiera nowego albumu Rammstein'a ,,Rosenrot" , najpopularniejszej niemieckiej grupy na świecie. Czwarta studyjna płyta , w Polsce premiera w poniedziałek 31 października i wtedy to też pognam do sklepu aby się zaopatrzyć w to cudeńko

. Płytę , już jednak obsłuchałem ( do tej pory będzie to już około 8 raz od wczoraj

). Byłem zbyt podniecony , żeby powstrzymać się przed ściągnięciem mniej legalnej kopii i jak najszybszym poznaniu nowego ,,dziecka" R+.
Jeżeli lubicie ten stary Rammstein , bardziej ostry , w którym więcej elektroniki , a mniej naturalnych brzmień możecie się troszkę zawieść. Płyta jest raczej łagodna, balladowa , ale to nie znaczy , że zabrakło mocniejszych brzmień.
Okładkę płyty możecie zobaczyć na moim avatarze. Co ciekawe jest to autentyczne zdjęcie ( kolorowane cyfrowo tylko ). Na zdjęciu jest okręt niszczący GB3 , który podczas wojny służył do nawigowania większych jednostek . Po wojnie został przerobiony na łamacz lodu USS Atka i był używany do wypraw na Arktykę. Nazywano go Róża Lodowego Szelfu ( ładnie

) . Pod koniec lat 50-tych odbył swój ostatni rejs , stracono z nim kontakt. Ekipa poszukiwawcza znalazła go dopiero 13 marca 1960 roku.
Cała załoga niestety już zamarzła.
Zdjęcie zrobione przez członków stacji Arktycznej McMurdo :
Natomiast co do samej zawartości płyty , opisze wszystkie utwory :
01. Benzin - Sporo osób pewnie juz słyszało ten utwór. Od kilku tygodni na stacjach muzycznych jest grany teledysk ( to ten z wozem strażackim i niespełna rozumu strażakami

). Benzin nie jest jakimś wielkim dziełem , ale jest szybki i dosyć łatwo wpadający w ucho. Denerwuje mnie troszkę nużący refren , nie lubię takiego czegoś w niezależnie jakich kompozycjach , ale u R+ strawie dosłownie wszystko

.
02. Mann Gegen Mann - Świetna piosenka . Z początku ( przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie ) zaczyna się bluesowo ( lol )

. Ale po chwili się rozkręca , jak to zwykle bywa w nowych utworach R+.
Bardzo podobają mi się zwrotki , szybkie , ciekawie i naprawdę fajne. Refren to juz przebija wszystko

. To trzeba posłuchać. Ten utwór najłatwiej wpada w ucho ze wszystkich na płycie. Idealny na singiel i teledysk. Ach i byłbym zapomniał . Fenomenalne gitary

.
03. Rosenrot - Tutaj jak wyżej , bardzo podobają mi się zwrotki i te przyjemne basy , mmm. Świetny i rytmiczny refren . Pięknie śpiewa Till .
No i jak zwykle te mocne gitary , ach

.
04. Spring - Ach. Odpływam

. Pierwsza ballada na płycie. W praktyce ,,najostrzejsza" . Zaczyna się bardzo spokojnie , ale po chwili do uszu dochodzą po prostu GENIALNE riffy . W refrenie słychać chór , jest troszeczkę gotycko

. Ta piosenka zawiera w sobie tak wielka różnorodność dźwięków , że aż trudno to opisać. Na koniec tylko wspomnę o nieziemskiej ... hmm .. solówce ? Chyba tego nie można nazwać solówka , nie wiem ,w każdym razie to jest piękne

.
05. Wo Bist Du - Na początku słychać cos co przypomina flet ( chyba , że to jest flet

) , ale po kilku sekundach dołącza do niego ostre brzmienie gitar , po chwili przychodzi z pomocą genialna ,,elektronika" w wykonaniu Flake'a. Świetne basy , świetny wokal Tilla i świetna zwrotka.
Ta piosenka to moim zdaniem popis klawiszowca R+ ( Flake ) . Naprawdę cudowny efekt .
06. Stirb Nicht Vor Mir - Największe zaskoczenie na płycie. Sporo fanów rammstein'a będzie oburzonych. Otóż Till Lindeman śpiewa tu z ... Sharleen Spiteri , wokalistką zespołu Texas. Ona po angielsku on po niemiecku. Mało tego , w piosence brak jakichkolwiek ciężkich brzmień.
Moim zdaniem wyszło bardzo fajnie , może piosenka podchodzić pod pop , ale mnie się podoba i to bardzo

. Zresztą jak już wspomniałem , choćby nie wiem co Rammstein grał to i tak mi się to będzie podobać

.
07. Zerstören - Yep , tutaj można usłyszeć powrót do korzeni. Niezwykle ciężkie riffy. Piosenka jest cały czas mocna. Początek , który mnie osobiście za każdym razem rozśmiesza , to kilkusekundowe ... jodłowanie ?:). Ale po chwili zaczyna się prawdziwa zabawa:).
Najostrzejszy utwór na płycie . Ale najbardziej zaciekawiła mnie końcówka... . Leciutkie klawisze i śpiew Tilla jakby przez radio ... . Musze dorwać tłumaczenia jak się pojawią , żeby zrozumieć sens tego .
08. Hilf Mir - Początek niezwykle ostry , ale po chwili w zwrotce juz jest spokojnie , czuć jednak niesamowity klimat z tej piosenki . Refren jest przepiękny . Niesamowity wokal Tilla razem tymi świetnym odgłosami w tle.
W mordę ... , ale ja kocham ten zespół

.
09. Te Quiero Puta! - ,, mmm , amigos" !!! Ta piosenka to ukłon do fanów z Meksyku , gdyż Rammstein w tym roku odwołał koncerty w Meksyku , a jak sami podkreślają , najlepsza publiczność jest w Polsce i Meksyku

. Piosenka z typowym ,,jajem":). Nie należy do niech podchodzić poważnie i dzięki temu jest świetna. W całości po hiszpańsku , bardzo podobają mi się basy i ten chórek przy końcu

.
,,Mas mas mas, porfawor , mas mas mas , si si segnor " :rotfl: ( ze słuchu także nie zwracajcie uwagi na błędy , jeśli ktoś znający hiszpański byłby oburzony :>).
10. Feuer Und Wasser - Początek bardzo spokojny tej ballady . Dopiero w 2 minucie słychać ciężki brzmienie gitar. Piękny utwór ze świetny refrenem. Ma swój tajemniczy klimat.
11. Ein Lied - I kolejna niespodzianka. Najlżejsza ballada w historii R+ . Zero ciężkiego brzmienia , przez cały utwór słychać ,,pobrzękiwanie" i klawisze Flake'a. Piosenka w jednym niezmiennym tempie. Strasznie mnie ona ciekawi , ale przede wszystkim jej tekst. Gdyż bez tego duchowo nie da się zrozumieć żadnego utworu R+ .
Takie są moje odczucia co do wszystkich piosenek na nowej płycie. Obawiałem się , ale niesłusznie. Rammstein jest wielki. Potwierdził to na tym nowym krążku. Najsmutniejsze jest to , że na nowy album przyjdzie fanom poczekać do 2007 roku

. Ale tytuł nowego albumu : ,, Mutter 2 " zobowiązuje , gdyż ,,Mutter" to moim zdaniem najlepszy krążek zespołu.
Pozostaje jeszcze poczekać na tłumaczenie wszystkich utworów.