: 11 czerwca 2005, 00:05
W mojej szkole dzieją się rzeczy naprawde dziwne, czasem chamskie:
1. Napluliśmy babie od polskiego do herbaty (cała klasa pluła, bez wyjątku) co się działo było do przewidzenia - dyrektor.
2. Babce od chemii nasypaliśmy proszku do kawy króry wywołuje rozwolnienie(całą saszetke!) czy ją przycisło to nie wiem, bo jej na drugi dzień w szkole nie było:)
3. Uciekliśmy całą klasą z biologii, a następni weszliśmy przez otwarte okno:) Ale sie nauczycielka zdziwiła:) Przyszła z dyrem, że wszycy uciekli, a tu prosze 2F. Mieliśmy przerąbane:(
4. Kumpel rzucił jogurt z 4 piętra, jogurt sie rozwalił a przy okazji obryzgał nauczyciela, który stał na schodach(niewidocznych z okna). Kumpel sie przyznał to mu darowali. Miał farta.
5. Numer z kupą zrobiliśmy woźnemu, który mieszka w szkole(sraka do forka, worek kładziemy pod drzwi i go podpalamy, a następnie dzwonimy do mieszkania) tak sie lałem ze śmiechu że sie prawie posikałem:)
6. Miałem w klasie dwóch recydywistów(boże jakie do były głupki), raz podpalili kolesiowi spodnie(nogawki), jeden wyleciał przez okno, rozwalając przy tym szybe(jeszcze dostał odszkodowanie - obił sobie łapsko).
Co było u mnie w szkole mógłbym jeszcze pisać i pisać, ale nie chce miejsca zajmować;)
1. Napluliśmy babie od polskiego do herbaty (cała klasa pluła, bez wyjątku) co się działo było do przewidzenia - dyrektor.
2. Babce od chemii nasypaliśmy proszku do kawy króry wywołuje rozwolnienie(całą saszetke!) czy ją przycisło to nie wiem, bo jej na drugi dzień w szkole nie było:)
3. Uciekliśmy całą klasą z biologii, a następni weszliśmy przez otwarte okno:) Ale sie nauczycielka zdziwiła:) Przyszła z dyrem, że wszycy uciekli, a tu prosze 2F. Mieliśmy przerąbane:(
4. Kumpel rzucił jogurt z 4 piętra, jogurt sie rozwalił a przy okazji obryzgał nauczyciela, który stał na schodach(niewidocznych z okna). Kumpel sie przyznał to mu darowali. Miał farta.
5. Numer z kupą zrobiliśmy woźnemu, który mieszka w szkole(sraka do forka, worek kładziemy pod drzwi i go podpalamy, a następnie dzwonimy do mieszkania) tak sie lałem ze śmiechu że sie prawie posikałem:)
6. Miałem w klasie dwóch recydywistów(boże jakie do były głupki), raz podpalili kolesiowi spodnie(nogawki), jeden wyleciał przez okno, rozwalając przy tym szybe(jeszcze dostał odszkodowanie - obił sobie łapsko).
Co było u mnie w szkole mógłbym jeszcze pisać i pisać, ale nie chce miejsca zajmować;)