dawid1897 pisze: ↑19 marca 2023, 11:10
Maly pisze: ↑18 marca 2023, 22:29Oczywiście nie z włoską piłką jest tak dobrze jak pokazują to te punkty ale myślę, że doskonale pokazuje to jak ważne jest mieć szczęście w losowaniu, czyli coś co my mieliśmy dochodząc do "Maksiowych" finałów chociaż oczywiście szczęśliwe losowanie to dopiero połowa sukcesu co pokazywaliśmy w ostatnich latach w LM.
Dlatego idea pucharów moim zdaniem nie jest dobra. To ma sens dla mundialu raz na cztery lata gdzie nie ma czasu na nic innego. Tak elitarne europejskie rozgrywki jak liga mistrzów rozgrywane co sezon powinny mieć odpowiednik ligi czyli granie każdy z każdym.
W pucharze drużyna, która w rownoległej rzeczywistości w systemie "każdy z każdym" zajęłaby drugie miejsce, trafia w 1/16 na najlepszą drużynę i odpada, a powinna grać w finale. Wyraźnie lepsza drużyna i tak dojdzie do końca, a reszta miejsc w fazie play-off nie powinna być nagradzana
Max po drodze do maksiowych finalów zawsze odprawiał któregoś z hiszpańskich gigantów. Pewnie dało się wtedy mieć łatwiejsze losowanie
A ja tam się z tobą zgadzam i również wolałbym system ligowy w europejskich pucharach. Niestety zdecydowana większość kibiców woli oglądać mecze sercem, niż rozumem - co widać nawet trochę po tym temacie.
Mają być emocje, piwko, endorfiny i kłótnie o to komu sędzia bardziej wydrukował mecz albo pod kogo tym razem ułożono drabinkę. Ludzi nie interesuje kto jest naprawdę najlepszy, chcą się po prostu naćpać emocjami - bo teza, że system ligowy każdy z każdym jest mniej miarodajny i uczciwy od play-offów jest absurdalna i nie do obrony.
Ktoś wygra ligę 5 kolej przed końcem - tym lepiej, większa radość dla ludzi lubiących statystyki, punkty itd. patrzeć jak jakiś zespół kompletnie przejechał się po reszcie towarzystwa i był w danym sezonie najskuteczniejszy

A jak dla mnie jeśli triumfator ma ochotę to może wystawić na ostatnie 5 meczów nawet młodzików (jeśli będzie taka możliwość) okazując brak szacunku swoim przeciwnikom - to są prawdziwe emocje, a nie zastanawianie się przez następne tygodnie czy mecz został wydrukowany pod Barcelonę czy Real
Nie ukrywam też, że egoistycznie upatrywałbym w takim systemie większych szans na triumf Juventusu, wystarczy historycznie porównać się do Milanu i Interu porównując ilość scudetti do ilości trimfów w LM (to tak trochę pół żartem pół serio, wiadomo, że statystyki sprzed 30 lat teoretycznie nie mają wpływu na obecną formę, chyba, że przyjmiemy, iż dawna historia ma wpływ na aktualne DNA klubu co może mieć jakiś sens).
Oczywiście wiadomo, że obecnie nie ma żadnych szans na wprowadzenie takiego systemu - ilość spotkań w sezonie byłaby przytłaczająca (chyba, żeby zrezygnować z rozgrywek na poziomie krajowym ale to temat na inną dyskusję).