JuvePoland

Bodajże dwa lata temu.
Liverpool vs Barca 4:0, a trzy dni później Mainz vs Liverpool 4:0

Kto by się przejmował sparingami, masakra...

Fajnie na pewno zagrał Cancelo, będzie pełnił w zespole pewnie taką rolę jak w zeszłym sezonie A. Sandro, czyli wymiennie ofensywnie nastawiony boczny obrońca albo skrzydłowy w razie potrzeby.

Dla mnie na plus już po raz kolejny Favilli, bez żadnych kompleksów, ciąg na bramkę i dobre ustawianie się. O dziwo chyba najjaśniejszy punkt tego tournee. Co z jego transferem do Genoi? Będzie rywalizował z Piątkiem, który też ma dobry okres przygotowawczy?

Pjanic zagrał ze sporym spokojem, kilkanaście razy fajnie zasłonił piłkę mimo kilku przeciwników na plecach. Widać, że brakowało mu trochę miejsca do rozegrania w ofensywie.

Na minus jak dla mnie niestety Marchisio, serce rośnie gdy wychodzi w pierwszym składzie, a później kilka kontaktów z piłką i entuzjazm opada. Z taką grą będzie ostatnim pomocnikiem do wejścia. Zaraz po Khedirze, którego mam wrażenie nie było podczas meczu. Bernardeschi dużo niedokładności i pomyłek, z włosami stracił chyba wzrok, bo wyjątkowo kiepsko wychodziło mu rozgrywanie.

Jak dla mnie meczyk tak dla ukojenia tęsknoty za widokiem trykotu na boisku, nic więcej. Ani ze strony Realu, ani z naszej strony.

Andryk pisze:

Profesor pisze: W sumie graliśmy podobnie jak zwykle ale pamiętajmy że my graliśmy bez podstawowego ofensywnego Trio, Real grał podstawą.

jaką podstawą jak brakowało Modrica, Casemiro, Marcelo, Ramos, Varane

Chodziło mi o ofensywę, oni mieli podstawę którą nam rozklepali a my Candelo, Berne i Favilliego.

Jeszcze 2 tygodnie i w końcu liga

Poulinho pisze:Pjanic zagrał ze sporym spokojem, kilkanaście razy fajnie zasłonił piłkę mimo kilku przeciwników na plecach. Widać, że brakowało mu trochę miejsca do rozegrania w ofensywie.

Na minus jak dla mnie niestety Marchisio, serce rośnie gdy wychodzi w pierwszym składzie, a później kilka kontaktów z piłką i entuzjazm opada.

Mam dokładnie odwrotne odczucia. Pjanić grał jak pipka, chciał jak pipka osłonić piłkę ciałem i zaliczył asystę przy golu Balea. To jest niestety jego stały punkt programu. Marchisio z kolei na moje oko kolejny raz wygląda zdecydowani najlepiej spośród środkowych pomocników.

PS Szczęsny mocno pracuje żeby jeszcze przed startem sezonu stracić pierwszy skład. Panowie są na podobnym poziomie ale Perin na wielka przewagę - jest Włochem. Polscy bramkarze wielokrotnie przerabiali ten scenariusz za granicą.

Wojtek pisze:Kto by się przejmował sparingami

Np. Jurgen Klopp. Jak zobaczył co po urlopie na treningach i w sparingach odwala Karius, to postanowił sięgnąć do klubowego portfela i wyłożyć rekordowe pieniądze na transfer Alissona :-) Z resztą Twój imiennik chyba też wychodzi z takiego założenia i zdziwi się dopiero jak Perin przyspawa go do ławki rezerwowych.

filippo pisze:Słuchanie waszych płaków po meczu jest zabawne.

Jakich płaczów? Ludzie obejrzeli mecz i skomentowali to co widzieli. Po to założony jest ten temat. Nie wiem czy oglądałeś ten czy jakikolwiek inny sparing, ale jak nie masz nic konkretnego do napisania to daj se siana ziomeczku

Przyjdą pierwsze kolejki i połowa będzie się zastanawiać dlaczego 'ten' czy 'tamten' nie gra/zalicza słaby start w lidze.

Pluto pisze:Mam dokładnie odwrotne odczucia. Pjanić grał jak pipka, chciał jak pipka osłonić piłkę ciałem i zaliczył asystę przy golu Balea. To jest niestety jego stały punkt programu. Marchisio z kolei na moje oko kolejny raz wygląda zdecydowani najlepiej spośród środkowych pomocników.

Dokładnie tak. Pjanic ma za wysoką pozycję w tej drużynie, grał jak zagubiony chłopiec, czyli jak cały poprzedni sezon. Strasznie irytuje nasza balerinka.
Szczęsny co sparing wpuszcza mega szmatę... Niech się już nie ośmiesza z wywiadami, jak to z niego numero uno.

Przecież Szczęsny na 90 procent nie będzie pierwszym bramkarzem. On jest zbyt elektryczny i lepiej jakby grał Perin. Ze Szczęsnego już nie będzie bramkarza na poziomie Buffona, Perin takim może zostać.

Wojtek pisze:Bodajże dwa lata temu.
Liverpool vs Barca 4:0, a trzy dni później Mainz vs Liverpool 4:0

Kto by się przejmował sparingami, masakra...

Wiadomo. Jednak oglądając ten sparing można było odnieść wrażenie, że Real ma uzdolnioną młodzież, a my niestety nie. To chyba jest tradycją, że nasze młodziki to sami drwale, takiego piłkarza nastoletniego jak ten Vinicius jr z ciągiem na bramkę nie widać od wielu sezonów.

Bernardeschi to chyba mocno tyra na treningach, bo praktycznie nic mu nie wychodzi. Jedynie w miarę dobry strzał z wolnego w ostatnich minutach i to chyba on super podał do Cancelo przy pierwszym golu.

Khedira WTF? Gdzie ty się chłopie schowałeś?

dawid91 pisze:Wiadomo. Jednak oglądając ten sparing można było odnieść wrażenie, że Real ma uzdolnioną młodzież, a my niestety nie. To chyba jest tradycją, że nasze młodziki to sami drwale, takiego piłkarza nastoletniego jak ten Vinicius jr z ciągiem na bramkę nie widać od wielu sezonów.

Generalnie nie było tak źle jak zwykle. Za 18letniego Brazylijczyka Real wyłożył 45 mln € i będzie on walczył o podstawowy skład (o ile nie sprowadzą jakiegoś Galactico). Także nie ma nawet co porównywać z naszymi młodzikami, którzy wrócą do Primki/Juve B, albo rozjadą się po Italii

Wygrane mecze okresu przygotowawczego oznaczają niewielką reakcję bez względu na przeciwnika, porażka wyprodukowała 5 stron płaczu :-)

dawid91 pisze:

Wojtek pisze:Bodajże dwa lata temu.
Liverpool vs Barca 4:0, a trzy dni później Mainz vs Liverpool 4:0

Kto by się przejmował sparingami, masakra...

Wiadomo. Jednak oglądając ten sparing można było odnieść wrażenie, że Real ma uzdolnioną młodzież, a my niestety nie. To chyba jest tradycją, że nasze młodziki to sami drwale, takiego piłkarza nastoletniego jak ten Vinicius jr z ciągiem na bramkę nie widać od wielu sezonów.
Khedira WTF? Gdzie ty się chłopie schowałeś?

Dobra tylko Vinicius kosztowal wiecej niz Dybala i mniej wiecej tyle co Costa i Bernardesdchi.

A to ze Hiszpanie maja duzo lepszy poziom szkolenia to wiadomo od lat, wiec nie ma co sie dziwic ze maja lepszych mlodych lebkow od nas. I tak bym powiedzial ze podczas tego tournee nasza mlodziez wygladala najlepiej niz w przeciagu dobrych kilku lat, z takim Bayernem naprawde fajnie zagrali.


Najwieksza beka USAtripa? Oczywiscie De Sciglio. Goscia robil kazdy, kto mial na to ochote, mysle ze nawet Sturaro bylby lepszy na boku obrony od nieslubnego synalka Maksia

MRN pisze:Wygrane mecze okresu przygotowawczego oznaczają niewielką reakcję bez względu na przeciwnika, porażka wyprodukowała 5 stron płaczu :-)

Zaraz też się okaże, że nikt nie będzie płakał po sprzedaży Pjanicia, bo wg tego, co czytam w sparingu zagrał crap a i ostatni sezon miał meh.

Osgiliath pisze:

MRN pisze:Wygrane mecze okresu przygotowawczego oznaczają niewielką reakcję bez względu na przeciwnika, porażka wyprodukowała 5 stron płaczu :-)

Zaraz też się okaże, że nikt nie będzie płakał po sprzedaży Pjanicia, bo wg tego, co czytam w sparingu zagrał crap a i ostatni sezon miał meh.

Jeszcze zapomniałeś dodać do tego, że Szczęsny to już ogólnie jest dno według niektórych, a tak w sumie to mogliśmy nie kupować Ronaldo jak oddaliśmy Caldarę i Higuaina za Bonuciego. Ze skrajności w skrajność, ale na tym forum dalej jak w lesie... :-)

MRN pisze:Wygrane mecze okresu przygotowawczego oznaczają niewielką reakcję bez względu na przeciwnika, porażka wyprodukowała 5 stron płaczu :-)

:co?: 4 strony po wygranych meczach z Benficą i Bayernem, a przecież Real to bardziej prestiżowy rywal. Gdyby nie idiotyczne komentarze takie jak Twoje i kolegów wyżej to średnia stron na mecz byłaby zachowana.

gucio_juve pisze:Jeszcze zapomniałeś dodać do tego, że Szczęsny to już ogólnie jest dno[...]

Zgadzam się.

Takie pytanko mam bo nie oglądałem żadnego z tych sparingów. Czy była w którymś meczu sytuacja, że to Can grał na 6 a Pjanic trochę wyżej?