Ale zrozumcie, że kibicujecie Włoskiej drużynie i ich nastawienie NIGDY się nie zmieni, mentalność, minimalizm, choćby futbol ewoluował i mecz były rozgrywane na księżycu . Ja nie oceniam, nie wkurzam się bo wiem , że to się nie zmieni. Dlatego cieszy to, że osiągamy od 6 lat super wyniki a w meczu z Barca jest 50 na 50 POMIMO włoskiej mentalności zespołu. Wiem, że trochę sam stałem się zakładnikiem tej mentalności, że to akceptuję ale co ja tam mogę zmienić jako szary kibic z PL ? Po prostu zaakceptowałem to i staram się cieszyć z tego, że pomimo tej mentalności wygrywamy i zbliżyliśmy się do tej czołówki w postaci Bayernu Realu i Barcy.
Od razu zaorany... pumex, wiem, że nie przepadasz za mną i wiem, że ostatnio nie daję powodów do pokazywania żółtek ale bez przesady
: 07 kwietnia 2017, 13:18
autor: jackop
Cabrini_idol pisze:Ale zrozumcie, że kibicujecie Włoskiej drużynie i ich nastawienie NIGDY się nie zmieni, mentalność, minimalizm, choćby futbol ewoluował i mecz były rozgrywane na księżycu .
No właśnie, zapytałeś czemu zaczęliśmy kibicować włoskiej drużynie. Idź wytłumacz powyższe 9 latkowi Czy do tych wniosków doszedłeś już w podstawówce, siedząc z kolegami na ławce i jedząc kanapkę z wędliną?
Właśnie ta mentalność powoduje, że w przypadku Barcelony, Realu i Bayernu spokojnie można zastanawiać się, czy nie dojdzie do deklasacji. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie nas dyskutujących o tym, czy jeśli dopisze forma, to powieziemy FCB 4:0 czy 5:1. Tylko i aż tyle brakuje nam do TOPu.
Teraz niby nas komplementują, niby nikt nie chce na nas trafić, ale to i tak w głównej mierze kurtuazja. A jak wyglądało to swego czasu -> Wyraża, więcej niż te napompowane wywiady.
Jakakolwiek wygrana i zaliczka w pierwszym meczu niezmiernie mnie ucieszy.
: 07 kwietnia 2017, 13:39
autor: gregor_g4
Cabrini, to nie jest kwestia lubie Cię czy nie Lubie... Odnoszę wrażenie, że wiesz o co chodzi ale na siłe bronisz swojego zdania bylebyśmy się z Toba zgodzili.
Pumex i jackop chyba dobrze wyjaśnili o co chodzi. Skoro pamiętasz lata 90 to wiesz, że inny był wtedy furbol, a zmienił się w sumie na przełomie tysiącleci gdy zaczęto budować Galacticos, później stopniowo wszyscy zaczęli do tego dążyć.
No i co najważniejsze sytuacja w Serie A - mistrzostwo wygrywane/przegrywane w ostatniej kolejce, 3 drużyny idące łeb w łeb od początku do końca sezonu.
Piłka to emocje, które były chociażby rok temu gdy zaspaliśmy na starcie i zaczęliśmy gonić.
W tym roku nic takiego nie było - nuda od początku sezonu, nawet w LM na pół gwizdka. Rok temu, pomimo, że z Bayernem odpadliśmy to były emocje, (inna sprawa, że odpadliśmy na własne życzenie, dodatkowo były kontuzje i konieczność walki w Serie A)
Tak w tym sezonie mamy mega komfort - praktycznie brak urazów, sytuacja w lidze praktycznie rozstrzygnięta i Barcelona słaba jak nigdy... Oczekuje awansu, tylko i aż...
: 07 kwietnia 2017, 13:52
autor: szczypek
jackop pisze:Jakakolwiek wygrana i zaliczka w pierwszym meczu niezmiernie mnie ucieszy.
I bardzo słusznie. Chciałbym, żeby ten mecz przypominał raczej półfinał z Realem niż zeszłoroczną potyczkę z Bayernem. Najważniejsze to wygrać, by w rewanżu być w tej bardziej komfortowej sytuacji.
: 07 kwietnia 2017, 14:08
autor: jackop
Carbini, jeszcze słówko. Indywidualną sprawą jest podejście do oglądania spotkań, nie mylić z kibicowaniem. Ja najchętniej włączam mecz kiedy na przeciwko siebie spotykają się dwie ekipy prezentujące w miarę równy i wysoki poziom sportowy. Dlatego czasami nie daję rady wytrzymać 90 minut np. przy klepaniu ogórków przez Barcę. Ale nawet wtedy, poświęcam czas, ponieważ przynajmniej jedna drużyna potrafi stworzyć przyjemne widowisko.
W Serie A doszło w tym momencie do absurdu, gdzie z uśmiechem na twarzy nie da oglądać się Juventusu, ani w starciu z ogórkami (minimalizm), ani z resztą czołówki, ponieważ obu stronom brakuje argumentów. Nie ma dla kogo oglądać włoskiej kopanej (w tym sezonie wyróżnia się wyłącznie Atalanta). Zabrakło gwiazd, rywalizacji pod względem sportowym i całej otoczki. Ostatnią ikoną światowego futbolu jest Buffon (o Tottim pamiętają już wyłącznie w Rzymie).
To wszystko (razem z pieniędzmi, Uszatymi Pucharami, bazą kibiców, zainteresowaniem mediów; można by wymieniać). odpłynęło do Anglii i Hiszpanii właśnie przez mentalność. Także zgadzam się z Tobą. ale to nie znaczy, że z automatu akceptuję taki stan rzeczy
: 07 kwietnia 2017, 14:11
autor: pumex
Cabrini_idol pisze:Od razu zaorany... pumex, wiem, że nie przepadasz za mną i wiem, że ostatnio nie daję powodów do pokazywania żółtek ale bez przesady
Czemu mam Cię nie lubić? Po prostu śmieję się, że kręcisz tak, że aż stajesz się zakładnikiem własnych słów
: 07 kwietnia 2017, 14:17
autor: Cabrini_idol
jackop masz rację, wiem co chcesz mi powiedzieć. Ale z kim my mamy grać w lidze wyrównane mecze, pełne emocji, jak klepiemy wszystko od 6t lat . Nikt tez nie powie mi, że pojedynki z Bayernem rok temu to była gra do jednej bramki. To był super wyrównany dwumecz, przez niektórych określany jako najlepszy tamtej edycji LM, nie tylko przez kibiców Juve. Podobnie było z Realem kiedy dochodziliśmy do LM. TO nie jest tak, że Juve wychodząc na mecz z Barcą nie ma szans. Powiem więcej ma dużo większe szanse niż 2 lata temu w finale, gdzie każdy wierzył dużo mocniej niż teraz.
: 07 kwietnia 2017, 14:41
autor: Aleexxx
Cabrini_idol pisze:jackop masz rację, wiem co chcesz mi powiedzieć. Ale z kim my mamy grać w lidze wyrównane mecze, pełne emocji, jak klepiemy wszystko od 6t lat.
Przeciez to sa jak najbardziej rowne mecze, tylko bez emocji (chyba ze tych najgorszych) za wyjatkiem meczu z milanem, po ktorym wszyscy byli zachwyceni nawet niektorzy kibice Milanu, bo zobaczyli wspaniale spotkanie dla oka.
Wcale tez nasze statystyki nie powalaja.
3 porazki
4 zwyciestwa
1 remis
Czeka nas tez mecz z Roma i obstawialbym zwyciestwo Romy, bo pewnie beda bardzo zmotywowani, a my przyjedziemy jak na wakacje.
Gra sie dla kibicow. Kibic przyjdzie, albo z powodu ladnej gry dla oka, albo z powodu sukcesow. Sama Serie A nam nie wystarczy, a minimalizmem LM raczej nie podbijemy... Szczegolnie, ze moim zdaniem brakuje nam pomyslu na gre i sam Allegri to widzial dlatego zmienilismy taktyke na 4:2:3:1 (ktora wygladala na poczatku smiesznie z Mario na boku, a teraz jest nasza podstawa), ale i to nie pomaga.
Jedziemy przez ten sezon bardziej na indywidualnych zagraniach, a nie na zgraniu. To moja opinia
: 07 kwietnia 2017, 14:44
autor: Cabrini_idol
Napisałem, OD 6 LAT. Wziąłem to w klamrę jako całokształt. To, że przegramy pojedyncze mecze czy zremisujemy nie zmienia faktu, że klepiemy wszystko praktycznie we Włoszech od 6 lat. Mało tego, w tym roku 3 raz z rzędu klepniemy dublet. To jest hegemonia, nie można tego podważać. A styl w jakim to zdobyli to inna bajka.
Co do Barcy.. nieobecność Busquetsa będzie bbbaaardzo odczuwalna. To on był/ jest katalizatorem między obroną a atakiem.
Dobra kończę właśnie robotę, miłego wieczoru pesymiści
: 07 kwietnia 2017, 14:54
autor: Aleexxx
Klepiemy lige od 6 lat i to prawda, co nie zmienia faktu, ze wygrywamy ja, tylko dzieki wygranym z ogorkami. Wtedy zazwyczaj gramy nudnie (chociaz zdarzaja sie perelki) i jestem jak najbardziej za taka gra z takimi druzynami.
ALE:
Zapytales z kim mamy grac wyrownane mecze, jak klepiemy wszystkich. No wlasnie potrafilismy klepac czolowke nawet po 3:1, 3:0 po calkiem fajnych spotkaniach:
Jednak w pewnym momencie (po wyprzedazy pomocnikow) sie to skonczylo i gramy jedno wielkie gowno.
Teraz my gramy te "wyrownane mecze" w lidze ( ktore wygladaja jak gowno) z takimi zespolami jak: inter, Fiorentina (1 porazka, 1 zwyciestwo), Roma, Napoli czy Milan.
Dodatkowo wcale tej LM jakos nie podbilsmy. Gdyby nie dwie czerwone kartki Porto to gralismy dosyc nieudolnie, ale i tak mozna powiedziec ze gralismy najlepsze mecze w sezonie. Do tego mecze z Sevilla tez nie wygladaly jakos super...
: 07 kwietnia 2017, 14:56
autor: Pluto
jackop pisze:A jak wyglądało to swego czasu -> Wyraża, więcej niż te napompowane wywiady.
Tak, można powiedzieć, że to nasz styl. Tylko po pierwsze on przyniósł na międzynarodowej arenie bardzo mizerne rezultaty a po drugie nie był skrajnie defensywny, nie w meczach z najlepszymi. Chodzi o to żeby nie czekać na rywala na dwudziestym metrze jak to było z Bayernem ale łapać go agresywnie dwadzieścia metrów dalej. Nikt o zdrowych zmysłach nie oczekuje wysokiego pressingu na połowie rywala przez cały mecz. Rzecz w tym żeby nie wprowadzac w życie planu pt. od tej chwili nie interesuje nas nic poza nie straceniem bramki. Futbol cały czas się rozwija i takie skrajne podejście znane jako powszechnie jako catenaccio nie ma racji bytu w starciach z drużynami pokroju dzisiejszej Barcelony, to woda na ich młyn. Stracony gol staje się kwestią czasu a awans oddaje się w dużej mierze w ręce szczęścia a nie swoich umiejętności
: 07 kwietnia 2017, 15:29
autor: borysfcb
Adrian27th pisze:
A myślisz że zagrają 3 obrońcami? To troszkę głupota wiedząc w jaki sposób boczni obrońcy Juve wchodzą w pole karne - szczególnie Sandro.
Podczas gdy boczny obrońca kryje Mandzu, ten robi wszystko by przyjąć i oddać rozpędzonemu Alexowi, który to z piłką jest naprawdę efektywny.
Jak to jest z tym Busquetsem. Naprawde jest tak kluczowy? Mało Barcy ogladałem, a jak oglądałem to raczej skupiałem się na MSN i Umtitim.
Kto zagra w jego miejsce?
Busquets - absolutnie kluczowy. Jak jest forma, to cała pomoc funkcjonuje jak za dawnych lat. Moim zdaniem, i usłyszysz to od wielu innych kibiców Barcy, po Messim drugi najbardziej kluczowy zawodnik ostatnich 8-9 lat w Barcelonie.
Co do gry trójką obrońców - w zasadzie nie ma znaczenia jak ofensywne macie boki obrony. Po pierwsze z uwagi na MSN i ich potencjał w kontratakach, większość drużyn decyduje się i tak przyspawać bocznych obrońców do swojej połowy. Po drugie - bronimy 4-4-2 niezależnie od ustawienia w ataku.
: 07 kwietnia 2017, 15:42
autor: LordRahl
borysfcb pisze:
Adrian27th pisze:
A myślisz że zagrają 3 obrońcami? To troszkę głupota wiedząc w jaki sposób boczni obrońcy Juve wchodzą w pole karne - szczególnie Sandro.
Podczas gdy boczny obrońca kryje Mandzu, ten robi wszystko by przyjąć i oddać rozpędzonemu Alexowi, który to z piłką jest naprawdę efektywny.
Jak to jest z tym Busquetsem. Naprawde jest tak kluczowy? Mało Barcy ogladałem, a jak oglądałem to raczej skupiałem się na MSN i Umtitim.
Kto zagra w jego miejsce?
Busquets - absolutnie kluczowy. Jak jest forma, to cała pomoc funkcjonuje jak za dawnych lat. Moim zdaniem, i usłyszysz to od wielu innych kibiców Barcy, po Messim drugi najbardziej kluczowy zawodnik ostatnich 8-9 lat w Barcelonie.
Co do gry trójką obrońców - w zasadzie nie ma znaczenia jak ofensywne macie boki obrony. Po pierwsze z uwagi na MSN i ich potencjał w kontratakach, większość drużyn decyduje się i tak przyspawać bocznych obrońców do swojej połowy. Po drugie - bronimy 4-4-2 niezależnie od ustawienia w ataku.
Tak z ciekawości kto pomaga pomocnikom w obronie? Neymar jest jako ten 4 ? Chodzi mi o moment, w którym sie bronicie jak to wygląda? Mało oglądam Barcy w tym sezonie
: 07 kwietnia 2017, 16:09
autor: joy
borysfcb pisze: Moim zdaniem, i usłyszysz to od wielu innych kibiców Barcy, po Messim drugi najbardziej kluczowy zawodnik ostatnich 8-9 lat w Barcelonie.
Sam chciałem to napisać ale bałem się, że w oczach innych będzie zakrawało to o herezję
Natomiast, co do bronienia to Neymar sporo pomaga w obronie ale także Suarez, więc w zasadzie oprócz Messiego wszyscy bronią jeżeli trzeba (szczególnie z lepszymi rywalami). Chociaż rzadko zdarza się, żeby Barcelona cofała się głęboko całą drużyną. Głównie ma to miejsce przy stałych fragmentach.
: 07 kwietnia 2017, 16:31
autor: Forza
@jackop
zastanow sie zanim dodasz koment...
Jestesmy bardzo podobna druzyna do Atletico stylem gry... Zobacz ich wyniki za Simeone z Barca i Realem... Dla normalnego kibica neutralnego to zadna niespodzianka jak Atleti wygra z jedna badz druga ekipa... Podobnie z Juve .. Na 10 spotkan z Barca jestesmy w stanie wygrac 5 i Barca 5 .... Widze nie ufasz Juve bo "minimalizm" smiech na sali