JuvePoland

Od początku sezonu nie podoba mi się gra Pjanica, a w szczególności Alvesa. Lichy wróć
Niby jesteśmy nastawieni mocno ofensywnie no bo jest Sandro, Alves i Cuadrado ale jakoś tego nie widać. Jakieś takie bezjajeczne to wszystko.

Pochwalić należy Leminę za grę w defensywie.

Co z Ruganim? wyszedłem na chwile, a ten już siedział z kostkami lodu na ławce...
Myślałem, że Cuadrado wniesie trochę ożywienia, ale ten mecz ogląda się tak jak roboty drogowe, jeden z łopatą coś robi, reszta się patrzy.

Rywal słaby, nie stwarza sobie sytuacji, ale na litość boską nikt nie wymaga od naszych wygrywania z ogórami po 5:0 jak Barcelona, ale choć trochę więcej zaangażowania.

Gramy na pół gwizdka i zlekceważyliśmy rywala. Pjanić normalnie król wszechświata, ale tylko we własnym mniemaniu. Gra bardzo nonszalancko i bez zaangażowania.

Nie cierpię Juventusu w tym wydaniu :mad2:

Szkoda urazu Ruganiego, choć był spóźniony w tej akcji. Być może jakby bronił w bardziej zdecydowany sposób to nic by się nie stało. Na plus zmiana Allegriego. Nie schował głowy w piasek.

BTW. Ma ktoś dobry link, który nie tnie? AceStream nie działa u mnie płynnie .

Jak gramy w trybie oszczędzania energii to jesteśmy nie do zniesienia.

Lemina - sporo odbiorów i przechwytów, ale im bliżej bramki tym bardziej włącza mu się 'Pogba must be' i wychodzi z tego straszna chała.

Nikt mi się dzisiaj nie podoba w środku pola, którego w tym spotkaniu nie mamy.

Wie ktoś co z Ruganim?? Żelazny chłop który rozegrał pełne 38 meczy po 90 minut w Empoli w Juve kontuzja. Drugi mecz i drugi obrońca wypada.

Faktycznie Pjanic bardzo slabo dzis gra i przez to Mandukic i Higuian nie mieli wiele do powiedzenia w pierwszej polowie.
Licze ze w drugiej polowie Argentynczyk dostanie lepsze podanie i ktorysz wykorzystuje.

Naszą grę można porównać do listonosza, próbującego dokonać aborcji jeżozwierza przy pomocy gry na kontrabasie. Sensu w tym, za przeproszeniem, nie ma ale pielęgniarka aż się popłakała ze śmiechu.


Brak Pogby jest cholernie widoczny. Póki co Lemina ma z nim wspólny tylko kolor skóry i długie nogi.

Serio. Jest końcówka września, a ja już marzę by ten sezon się skończył. Nawet w trybie męczenia buły pewnie przyklepiemy Scudetto, ale gdyby od oglądania syfiastej gry tej drużyny dostawało się raka, to średnia długość życia kibica Juventusu byłaby ewenementem na skalę światową.

Jak z tylu świetnych graczy nie da się zbudować maszyny rozjeżdżającej przeciwników jak walec.

KOMENTUJ MECZ JUVE NA FANPAGE LUB TWITTERZE JUVEPOLAND!

Wygrana dzięki farfoclowi, dzięki Dani! Trudny mecz, ważne 3 pkt.

To chyba koniec Asamoaha w Juve...

Wojtek pisze:Wygrana dzięki farfoclowi, dzięki Dani! Trudny mecz, ważne 3 pkt.

To chyba koniec Asamoaha w Juve...

Oby - mocno trzymam kciuki.

Tragikomedia, ale to przecież dopiero początek sezonu, a początki Allegri jako trener miał zawsze słabe. Cieszmy się, że wygrywamy i zdobywamy punkty, a nie jak w ubiegłym sezonie je tracimy.

Będzie lepiej, pewnie forma jest szykowana na drugą część sezonu.

Ważne 3 punkty, a mecz do zapomnienia.

Takiego drewna jak Mandzukic to nie widzieli w Palermo od czasów Matusiaka.

Fatalny mecz, mega szczęśliwe zwycięstwo. To ostatni mecz Asy w Juve i mam nadzieję, że Pinokia z Chorwacji także.

Wojtek pisze:To chyba koniec Asamoaha w Juve...

Nie oglądałem meczu. Czy kontusja czy tragiczna gra?

Zrzygałem się.


nie po to oglądam Juve. Troszkę, choćby troszkę zaangażowania.


Asa, dzięki, ale wypad.