W mojej głowie pojawiła się trochę inna koncepcja. Juventus na pewno w nadchodzącym sezonie będzie zmagał się z problemami w postaci braku Andrei Pirlo. Jego brak na pewno będzie odczuwalny przy stałych fragmentach gry, które były jego domeną, ale znam rozwiązanie tego problemu. Poniższy film przedstawia talent czystej wody, który z powodzeniem może Andreę zastąpić. Prawa noga, lewa noga, wszystko chodzi. Jeżeli tylko Allegri miałby możliwość obejrzenia, na pewno zdecydowałby się na zakup tego oto zawodnika. Szkoda, że na prezentację talentu miałem tylko 15s, jak się dobrze zapętlę to mogę tak cały dzień.
https://vid.me/oq20
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że jak już podpiszą ze mną kontrakt, zabieram całe JuvePoland na wycieczkę do Turynu.
Moja miłość do Juventusu trwa już dobrych kilkanaście lat. Od najmłodszych lat ganiałem w koszulce z nazwiskiem Del Piero, i mniej więcej w tym samym okresie zrodziło się uczucie, które trwa do dzisiaj. Mój rok urodzenia, 1993, zobowiązywał mnie do miłości do Del Piero, choć był to przypadek (a może przeznaczenie).
Moja dziewczyna ma ogromny problem z nauczeniem się wszystkich nazwisk graczy Juventusu. Dla niej na prawej flance do dzisiaj gra Lichtenstein. Walczę z tym, ale nie jest to proste, może na żywo będzie jej łatwiej przyswoić wszystkie nazwiska. Najważniejsze, że rozumie moją miłość, co okazję sprawiając mi niespodzianki związane z Juventusem. 4 lata temu widziała mnie w ten sposób:
Od tego czasu przybyło jednak trochę kilogramów, ale o dziwo i włosów. Zakola zniknęły, ręce trochę się wyprostowały, uśmiech pozostał. I coraz więcej powodów do uśmiechu daje mi moja ukochana drużyna. Niestety dotychczas nie miałem możliwości obejrzenia chłopaków na żywo, dlatego mam ogromną nadzieję, że tym razem się uda. Możliwość spotkania się z nimi to byłby już szczyt marzeń. Nawet wybiorę się w kompletnym stroju i założę jakieś wkręty. Może będzie szansa na debiut.
Przeżywałem wszystkie wzloty i upadki razem z Wami, patrzyłem jak cierpicie w Serie B, oraz jak jesteście dumni z chłopaków po ostatnim finale Ligi Mistrzów i całym sezonie. Mimo, że z miastem Turyn niewielu z nas ma coś wspólnego, to wszyscy jesteśmy w stanie oddać wszystko dla ukochanej drużyny. Jesteśmy fanatykami. I to jest piękne.
Jestem częścią wspaniałej społeczności, którą tu tworzymy. Może nie jestem najaktywniejszym użytkownikiem forum, ale śledzę Wasze poczynania na bieżąco. Od ręki wymieniam największych malkontentów, znawców i świetnych analityków ze słynnego forum JuvePoland.
Korzystając z okazji, dziękuję Wam za te wszystkie lata i liczę na kolejne, pełne sukcesów!
