JuvePoland

Można narzekać na styl, ale biorąc pod uwagę napięty terminarz, trochę kłopotów z kontuzjami i fakt, że już od baardzo dawna nie było przerwy dłuższej niż 3 dni pomiędzy kolejnymi spotkaniami, cieszę się, że mecz wygrany został na stojąco. Skoro przeciwnik postawił takie a nie inne warunki to po co się przemęczać, będą ważniejsze mecze i warto oszczędzać siły jeśli jest taka sposobność.

Chcę częściej oglądać Giovinco, jest w formie i dzięki regularnej grze może ją jeszcze podnieść tak jak stało się to w przypadku Caceresa.

sebatiaen pisze:Wydaje mi sie ze te zolte kartki nasi specjalnie zlapali, zeby przed koncowka miec czyste konto.

Dokładnie. Bonucci i Lichy złapali żółtko celowo. Choć dziwnie to brzmi w przypadku Leo

Nie wiem za co kartkę dostał Bonucci, ale Lichtsteiner jak dla mnie wykartkował się celowo, być może nawet Pogba mu o tym przypomniał.

Mecz bardzo dobry w naszym wykonaniu. Niemal wszystko było pod kontrolą przez 90 min tylko ta jedna z ostatnich akcji narobiła smrodu, ale to nic w przeciągu całego spotkania, które zagraliśmy dużo pewniej niż wiele ostatnich meczy.

Najlepszy Giovinco, ale w 2 połowie podobał mi się też Marchisio. Wydawało mi się, że grał dużo wyżej niż zwykle. Nie trzymał się kurczowo lewej strony.

O samym meczu nie ma co się rozpisywać, ale poruszę inną kwestię.

Martwi mnie, że Marchisio nie próbuje strzelać nawet będac w dobrych sytuacjach, tylko próbuje na siłę podawać, co zresztą konczą sie źle zwykle. Jeśli mnie pamięć nie myli wszystkie bramki z tego sezonu strzelil po strzalach z daleka, czyli jednak strzał jest. Gdyby częściej strzelał zamiast na siłę zagrać inaczej to pare bramek by miał z pewności Il Principino.

O kartki nie ma co sie przejmować, na Bologne wystarczy i zgadzam się z innymi, że to było celowe zagranie naszych piłkarzy z tymi kartkami. Co do meczu to fakt Udine było beznadziejne, wygraliśmy ten mecz bez żadnego wysiłku, pełna kontrola meczu od 1 do 90min. Zastanawia mnie czemu nie próbujemy oddawać strzału z dystansu?? nie bede się zachwycał Giovinco, ale fajnie, że zagrał tak dobry mecz i widać, że się stara. Ogólnie ciężko ocenić zespół przy tak beznadziejnym przeciwniku jakim było Udinese.

Najważniejsze 3pkt i kolejny krok do mistrzostwa!

szczypek pisze:Błagam nie narzekajcie. Pewnie mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie zrównaliśmy się liczbą zdobytych punktów z liczbą zdobytych punktów, na której zakończyliśmy poprzedni sezon!

No i przychodzi taki szczypek, który wszystkich uświadamia - a ja np. pamiętam ;)

albertcamus pisze:Wydaje mi sie ze te zolte kartki nasi specjalnie zlapali, zeby przed koncowka miec czyste konto.

Tylko taką opcję zakładam. Inne są nieprawdopodobne!

Wyniku się podwyższyć nie udało w drugiej połowie (mimo, że Giovinco trafił w słupek), ale też udało się utrzymać to prowadzenie (mimo, że mało brakowało już w doliczonym czasie gry, gdy Muriel trafił w słupek a Buffon nie zachowałby czystego konta).
Jest nadal 8 punktów przewagi nad Romą i o to chodziło

Sila Spokoju pisze:
Cieszę się, że mamy wreszcie następce Treze

Jeśli chodzi o pozycję na boisku to tak, a poza tym Llorente nigdy nie osiągnął poziomu Francuza z najlepszych lat i raczej już mu się to nie uda.

Przyznaję, że trochę się obawiałem przed meczem, ale teraz są spotkania z Bologną i Sassuolo z którymi raczej nie stracimy nawet jednego punktu, a Roma pewnie jeszcze coś po drodze zgubi.

Ardjan pisze:O samym meczu nie ma co się rozpisywać, ale poruszę inną kwestię.

Martwi mnie, że Marchisio nie próbuje strzelać nawet będac w dobrych sytuacjach, tylko próbuje na siłę podawać, co zresztą konczą sie źle zwykle. Jeśli mnie pamięć nie myli wszystkie bramki z tego sezonu strzelil po strzalach z daleka, czyli jednak strzał jest. Gdyby częściej strzelał zamiast na siłę zagrać inaczej to pare bramek by miał z pewności Il Principino.

Jak dla mnie jest to spowodowane taktyką Conte. Nasi bardzo często róbują wjechać w pole karne, a rzadziej uderzają z dystansu. W podobnej sytuacji Pogba był dziś bodajże dwukrotnie. Z resztą takie sytuacje powtarzają się w wielu meczach.. a szkoda, bo czasami sytuacje wydają się być naprawdę dogodne do oddania strzału.

szczypek pisze:Błagam nie narzekajcie. Pewnie mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie zrównaliśmy się liczbą zdobytych punktów z liczbą zdobytych punktów, na której zakończyliśmy poprzedni sezon!

Typowy Polak. Po co walczyć o więcej skoro jest dobrze? Mamy prawo do narzekania bo styl gry w ostatnich pojedynkach nie zachwyca, a 87 punktów z poprzedniego sezonu już większości z nas nie zadowala. Liczymy na więcej!

Dzisiaj więcej podań z pierwszej piłki i indywidualnej gry niż zwykle. Conte aktywny przy linii, nakazujący grać bliżej formacjami i wyżej na połowie rywala. Podobało mi się to. Świetna akcja Chielliniego i Giovinco. Niestety tylko słupek. Llorente załadował gola, ale o skuteczność podań należy mieć do niego pretensje, bo mając wiele okazji do rozegrania robił to dziś fatalnie. Jednak to co dzisiaj pokazali Vunicic i Osvaldo powinno z miejsca przesądzić o pożegnaniu się z Juventusem w lecie. Poziom gry piłką jak u Poulsena.

Wiem, że uwielbiamy klepać sobie wokół rywala, który broni się 9 zawodnikami i najlepiej żeby w każdej akcji piłka przeszła przez Buffona, ale jak tylko trochę zaczynamy forsować tempo i grać niekonwencjonalnie to tacy przeciwnicy jak Udinese od razu mają wodę z mózgu i przestają ogarniać rzeczywistość.

Przecież te żółte kartki wyglądały na specjalnie załapane, szczególnie Rysiu, który musiał sobie przed zejściem jeszcze pogadać z kolegami o fajnych dupach na trybunach.

E: Odnośnie strzałów z dystansu. Też mnie dziwi taka sytuacja, tym bardziej, że pomoc mamy tak zbudowaną, że każdy z trójki Pogba-Vidal-Marchisio potrafi nieźle przysadzić z dalszej odległości. Kiedyś był to wręcz element naszego stylu. Nie wiem, dlaczego Conte z tego zrezygnował.

Meczyk łatwy i przyjemny. Nie ma sensu powtarzać innych wypowiedzi.
Co do lekkich rysek na dzisiejszym meczu również Brak strzałów Marchisio z 20-25m był dla mnie dziwny. Tym bardziej, że miał dużo miejsca, mógł uderzyć. Tak samo Pogba. Szkoda bo chłopaki petardę w nogach mają, ale to może jakaś sugestia od Conte, nie wiem.
Ogbonna troszkę niepewny dzisiaj, ale to jego pierwszy mecz w pierwszej 11 po przerwie, więc go rozgrzeszam.

Tego meczu się bałem w kwestii mistrzostwa, ale teraz jak Roma nas dogoni to będziemy frajerami dekady. Nie muszą wygrywać po 10:0 z Sassuolo itp. Wolę 2:0 i pełne akumulatory na Benfice. Forza!

Bardzo pewny mecz, świetna pierwsza połowa. Mimo porotowania składem - ciężko mieć do kogokolwiek zarzuty (no, może Ogbonna jest wolny i niewarty 15 baniek, ale to nie jego wina). Fajnie Kielon, Asa, Licht i duet napastników. Wreszcie cofnięty zagrał z wysuniętym i wyglądało to dobrze, sporo klepek. Giovinco w tym roku (kalendarzowym) z roli zmiennika Teveza wywiązuje się naprawdę dobrze. warto zauważyć, że dziś strzelił lewą nogą, co jednak rzadko mu się zdarza... Jeśli ma tak grać, jak ostatnimi czasy - nie zaniża poziomu kadry.

O co spinę miał Bonuc? I co tam "pleplał" Licht przed zejściem?

kuba2424 pisze:No i przychodzi taki szczypek, który wszystkich uświadamia - a ja np. pamiętam

Pogotowie szczypek sprawdza po prostu czujność.

Na swoim stadionie wygramy z Bologna i bez Lichtsteinera czy i Bonucciego, chociaż tych kartek kompletnie nie rozumiem. Tak jakby sędziego coś bolało i na pewno nie jest to noga.

szczypek pisze:Błagam nie narzekajcie. Pewnie mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie zrównaliśmy się liczbą zdobytych punktów z liczbą zdobytych punktów, na której zakończyliśmy poprzedni sezon!

I niech ktoś teraz jeszcze powie, że nie robimy postępów pod wodzą Conte, a stoimy w miejscu
Po bramce Llorente (mimo, iż tym razem nie strzelonej dyńką), coś wspomnieli, że jest najlepszy w Europie, pod względem bramek strzelonych głową w stosunku do ogółu trafień, biorąc pod uwagę najsilniejsze ligi Europy.

Ale to co Ogbonna, Peluso, Padoinem i Isla wychodzimy na Bologne?
Dobry mecz. I jedno zdanie do wiecznie narzekajacego Pumexa,
Jasne moze Juventus pokazac dobry futbol, rozbic Livorno, Udine czy inną Catnaie 5: 0, tylko jedno pytanie po co?
Po to, zeby stracić 90 % sił, aby udowodnic niedowiarkom ze potrafią strzelać czy po to, zeby złamać psyche przeciwnika, który za rok tak sie zegnie na nas, że predzej umrze na boisku niż da sobie wbić bramkę i mecz skonczy sie połmanymi zawodnikami Juve. Trzeba szanowac przeciwnika i czasem nie warto robic im z pupy jesieni sredniowiecza.
Najbardziej cieszy to, że pieknie reagujemy na Rome, dalej mecz z Bologna miejmy nadzieje, ze do przodu mimo drugiego garnituru, a tacy zawodnicy jak Bonu, Lichy, Vidal czy Tevez swiezutcy wychodza na Benfice i ... karawana jedzie dalej,
Bologna i Sassuolo wygramy - wteedy w rewanzu z Benfica jedziemy na całego. Conte nas poprowadzi.
Fajnie bybyło zakonczyc sezon 18 zwyciestwami na JS, ale o to trzeba jeszcze w 3 meczach powalczyc.