JuvePoland

Sila Spokoju pisze: Jak nasi chłopcy w ogóle grali bo statystyki nareszcie miażdżą jajka ?

Wreszcie było widać te dominację na boisku, właściwie Livorno do naszej bramki się nawet nie zbliżyło, ograniczając się jedynie do kilku strzałów z dystansu "na pałę" (jeden genialnie wybroniony przez Buffona). U naszych było widać wolę walki i ogólnie rzecz biorąc klepali sobie z łatwością, choć ta piłka nie klei się jeszcze tak, jakbyśmy tego oczekiwali. W drugiej połowie flaki z olejem - nasi kontrolowali przebieg spotkania i piłkarze Livorno też właściwie sobie odpuścili.

Spokojny mecz bez historii. Cieszy przełamanie Ll.

Obowiązkowe 3 punkty odhaczone, koniec paniki

Ło, panie.
Miałem lekki flashback smutnych czasów, gdy Vucinic i Giovinco przebywali razem na boisku. Każdy chciał zabłysnąć, a żaden nic dobrego dla zespołu nie zrobił.
Mi tam się Pogba podobał w przeciwieństwie do tych, co sądzą inni. Zabrakło mu tylko bramki bądź asysty. Dobrze się utrzymywał przy piłce i nie miał głupich strat. Co prawda im bliżej bramki, to odnosiłem wrażenie, że Francuz nie miał kompletnie pomysłu na grę.
3pkt są najważniejsze

Mate.G pisze:Jak zagrał Giovinco ?

Kijowo, jak zawsze kiedy za bardzo chce sie czyms popisac albo strzelic gola na sile. Vucinic to samo. Zmienianie dwojki napastnikow w takich meczach jest troche bez sensu. Bo zawsze jak wpuszczamy dwoch rezerwowych to kazdy gra pod siebie. Kiedy byl na boisku Llorente to Giovinco probowal cos tam z nim pograc, a z Vuciniciem to chyba dwoch podan nie wymienili.

Oprocz oczywisice Lloretne podobali mi sie dzisiaj Marchisio i Pogba. Bardzo dobry mecz Claudio, sporo odbiorow, troche powalczyl, dobry mecz. Pogba ma podobny problem czasami jak Giovicno - za bardzo chce czyms blysnac, jakims dryblingiem, podaniem albo sztuczka. Dzisiaj tego nie bylo i Francuz prezentowal sie naprawde fajnie. Zreszta, jemu te nonszalancje mozna wybaczyc bo ma 20 lat. Giovinco ma 27.

Mecz zgodny z oczekiwaniami, cieszą trzy punkty, w drugiej połowie troszkę się oszczędzali. Dwa gole Llorente bardzo cieszą.

mrozzi pisze:[
Wreszcie było widać te dominację na boisku, właściwie Livorno do naszej bramki się nawet nie zbliżyło, ograniczając się jedynie do kilku strzałów z dystansu "na pałę" (jeden genialnie wybroniony przez Buffona). U naszych było widać wolę walki i ogólnie rzecz biorąc klepali sobie z łatwością, choć ta piłka nie klei się jeszcze tak, jakbyśmy tego oczekiwali. W drugiej połowie flaki z olejem - nasi kontrolowali przebieg spotkania i piłkarze Livorno też właściwie sobie odpuścili.

To dobry prognostyk. Być może nasi wrzucą najwyższy bieg w końcówce sezonu i będziemy mieli okazje oglądać mistrzowski finisz.

Jutro obejrzę powtórkę, jeśli ktoś wrzuci w dział download.


EDIT:
Ale Ferdek bramę zarzucił

Sila Spokoju pisze: To dobry prognostyk. Być może nasi wrzucą najwyższy bieg w końcówce sezonu i będziemy mieli okazje oglądać mistrzowski finisz.

W tym meczu jakoś tego zmęczenia z ostatnich spotkań nie było widać, więc być może coś jest na rzeczy.

Dobrze, że do składu wraca wypoczęty Vidal - w ostatnim czasie nie zachwycał, a taki krótki urlop pewnie w sporym stopniu doładował mu baterie. :-D

Kibice Romy nadal się łudzą, zapominając chyba o swoim niełatwym przecież kalendarzu (Milan, Fiorentina). Do zdobycia pozostało 18 pkt., mamy przewagę 8, więc tak gwoli ścisłości brakuje naprawdę bardzo niewiele (nawet przy założeniu, że Roma nie będzie tracić punktów).

No w końcu mecz na dobry poziomie, choć w drugiej połowie już atakować nie mieli zamiaru, dlatego trochę bez sensu było wpuszczenie Gio i Mirka przy jednoczesnym graniu Asy i Lichego bardzo głęboko. Pirlo mnie dzisiaj zachwycił, kręcił jak chciał, do tego grał bardzo dobrze w destrukcji, miał 4 przechwyty, gdzie zazwyczaj zalicza 1, do tego 111 kontaktów z piłką przy 92% skuteczności w czym spora ilość piłek do przodu robi wrażenie.
Markiz dzisiaj ganiał za piłką jakby ktoś go nakręcił. Obrona nieźle, ale jakieś tam błędy im się zdarzyły. Skrzydła pierwsza połowa ok, druga jak wcześniej wspomniałem oszczędzanie się. Widać różnicę pomiędzy Lichym i Islą, Szwajcar mimo swoich wad w polu karny z piłką przy nodze jest bardzo groźny w przeciwieństwie do Chilijczyka. Pogba przyzwoicie, ale miał taką patelnię od Pirlo a przestrzelił dobre kilka metrów. Tevez solidnie, ale bez szału, Buffon jedna kapitalna interwencja. Llorente zrobił co miał zrobić 2 bramki i do widzenia:)
Cieszą 3pkt i lepsza gra, widać,żę o zmęczeniu nie ma mowy:)

Vidal odpocznie sobie łącznie 10 dni więc naprawdę przez ten czas mógł wrócić do siebie. Aby zaprzepaścić mistrzostwo musielibyśmy nie ugrać 10 punktów w 6 spotkaniach. Trzy z nich gramy u siebie, a jedno to wyjazd do Sassasulo. Właściwie wygrana w Udine i z Bologną w meczu domowym pozbawia Romę marzeń o scudetto.

Druga połowa dzisiejszego spotkania to wyrachowane trzymanie przeciwnika w szachu. Szkoda tylko, że na lenia nie udało nam się zdobyć jeszcze jednej bramki. Świetną interwencją popisał się Buffon dzięki czemu dalej mogliśmy grać swoje i kontrolować spotkanie bez jakiegokolwiek forsowania tempa. Myślałem, że na końcu zejdzie Asa a nie Pogba. Oby Ghanijczyk miał siły na półfinały i ewentualny finał Ligi Europejskiej w Turynie.

Jestem mile zaskoczony tym spotkaniem. Po ostatnich wyczynach naszych grajków (nie chodzi mi o wyniki, a grę) spodziewałem się kolejnego kopania po czole tym bardziej, że graliśmy z tak mało wymagającym rywalem. Wyglądało to trochę tak, jakby za pociągnięciem magicznej różdżki nagle zniknęło zmęczenie.

Pierwsza połowa bardzo dobra. Fajnie, że Król Lew znowu strzelił. Przewaga miażdżąca - i tak powinno być. Mam nadzieję, że Tevez się nie zaciął ze strzelaniem goli...bo ostatnio wygląda jakby za bardzo chciał, ale i tak jego gra na wielki plus. Pogba zdecydowanie powinien odpocząć z jeden czy dwa mecze, a w jego miejsce mógłby grać Marchisio.

Do meczu z Romą musi być mistrzostwo ;] Brawo Juve!

Taki naprawdę był nam potrzebny. To jak głęboki oddech podczas wyścigu na 400 m stylem zmiennym. Ten luz, swoboda cieszyła chyba najbardziej. Wszystko przed nami. Biorę ten mecz jako dobrą monetę. Czekamy na czwartek. Jeśli zagramy na takim poziomie, wynik dwumeczu musi być dobry.

Btw. Vidal od spotkań miał mniej więcej taką pauzę jak Pogby pomiędzy sezonem 12/13 a 13/14.

Spokojne spotkanie i wazne komplet punkyow bez kontuzje i kartek.

mrozzi pisze:Dobrze, że do składu wraca wypoczęty Vidal - w ostatnim czasie nie zachwycał, a taki krótki urlop pewnie w sporym stopniu doładował mu baterie. :-D

takowa przydałaby się Pogbie...

PrzemasJuve pisze: takowa przydałaby się Pogbie...

W meczu z Lyonem to oddychał pod koniec jakby zagrał dwa mecze pod rząd.
Zdziwiłem się, że zagrał Ale w czwartek może będzie miał przerwę i oby, bo Marchisio podobno dziś fajnie się zaprezentował.

Szkoda, że nie mogłem oglądnąć Ale obejrzę sobie te dobre 15 minut

Llorente chyba wyczuł, że po paru słabych meczach jego miejsce w pierwszej jedenastce jest zagrożone. Albo lepiej- było zagrożone