Strona 5 z 6
: 25 września 2012, 11:34
autor: LordJuve
Azrael pisze:LordJuve pisze:Ciekawe jest jedynie to, że grupa statystycznie najliczniejsza (wyż demograficzny połowy lat 80') okazuje się najmniej liczna wśród aktywnych userów forum JP. .
Jeśli dobrze pamiętam to studiujesz socjologię, więc łatwo powinieneś wyciągnąć z tego proste wnioski. Grupa, o której piszesz aktualnie weszła już w tzw. "dorosłe życie". Oni już nie uczęszczają do gimnazjów, szkół średnich, a nawet przestali być studentami. Większość z nich ma już poważne życiowe obowiązki: pracują na różne zmiany, mają rodziny, żony i dzieci. Wszystko to powoduje, że zwyczajnie najmniej istotną dla nich kwestią jest udział w jakiejś ankiecie na forum JP.
Owszem, to może być jedna, podejrzewam główna, z przyczyn. Nie bez znaczenia mogą być jednak inne czynniki takie jak wpływ środowiskowy, poziom informatyzacji, utrudniony dostęp do informacji, niższa świadomość. Dziś młodzi ludzie rodzą się, niemalże, z klawiaturą w ręku, dociera do nich zdecydowanie więcej informacji a sam proces kibicowania zagranicznej drużynie jest mniej wymagający: mamy TV Sat, Internet powszechnie dostępne.
Moje pytanie było prowokacyjne, ciesze się, że zadziałało i ktoś się wysilił, ruszył głowa i dokonał małej, socjologicznej obserwacji.

: 25 września 2012, 12:10
autor: MłodyWilk1
Rocznik 91, a kibic od 98 (chociaż niewiele z tego czasu kojarzę)

Również pamiętam TG, strony 238 i 820, jak i śledzenie relacji z TG na Rai uno. Ten migający wynik, pod spodem strzelcy bramek i składy

Eh.. Kiedy to było..
: 25 września 2012, 12:43
autor: badecki
Cześć młodzieży
Azrael pisze:LordJuve pisze:Ciekawe jest jedynie to, że grupa statystycznie najliczniejsza (wyż demograficzny połowy lat 80') okazuje się najmniej liczna wśród aktywnych userów forum JP. .
Jeśli dobrze pamiętam to studiujesz socjologię, więc łatwo powinieneś wyciągnąć z tego proste wnioski. Grupa, o której piszesz aktualnie weszła już w tzw. "dorosłe życie". Oni już nie uczęszczają do gimnazjów, szkół średnich, a nawet przestali być studentami. Większość z nich ma już poważne życiowe obowiązki: pracują na różne zmiany, mają rodziny, żony i dzieci. Wszystko to powoduje, że zwyczajnie najmniej istotną dla nich kwestią jest udział w jakiejś ankiecie na forum JP.
A ja myślę, że kibice o których wspominasz (pierwszej połowy lat 80-tych) mieli też inne (silniejsze) powody by zrezygnować z czynnego uczestnictwa na tym forum.
Co do ankiety to reprezentuje rocznik
1983.
: 25 września 2012, 13:15
autor: LordJuve
badecki pisze:
A ja myślę, że kibice o których wspominasz (pierwszej połowy lat 80-tych) mieli też inne (silniejsze) powody by zrezygnować z czynnego uczestnictwa na tym forum.
Co do ankiety to reprezentuje rocznik 1983.
Chociażby zmianę środowiska? Migracja pozioma?
Swoją drogą to ciekawy temat na socjologiczną rozkminę.
: 25 września 2012, 13:20
autor: Alfa i Omega
Jejku, naprawdę ten temat jest ciekawy na socjologiczną rozkminę? Myślałem, że to bardziej wciągająca i interesująca dziedzina :<
1993.
Generalnie ze mną było tak, że najpierw kibicowałem Italii - od Mundialu 2002. Buffon był dobry bramkarz, Zambrotta miał fajną brodę (wiadomo, jak każdy 9-latek chciałem mieć brodę), a ten Del Piero cały to w sumie fajnie biegał i go dużo było. A że wszyscy z jednego klubu... Potem wiadomo, Liga mistrzów 02/03, 03/04, et cetera. A ligę regularnie oglądam od Serie B, bo wtedy założyli mi neta, a Roman Kołtoń komentował drugą ligę na Polsacie Sport Extra.
Slava Bohu, że Vieri nie miał brody, bo strach pomyśleć komu mógłbym dziś kibicować. Bobo wtedy kozak był. Kontuzja przez kilka miesięcy, a i tak został królem strzelców Serie A.
: 25 września 2012, 13:21
autor: Castiel
LordJuve pisze:
Swoją drogą to ciekawy temat na socjologiczną rozkminę.

Rocznik 88. Najlepszy.
: 25 września 2012, 13:38
autor: yanquez
LordJuve pisze:
Owszem, to może być jedna, podejrzewam główna, z przyczyn. Nie bez znaczenia mogą być jednak inne czynniki takie jak wpływ środowiskowy, poziom informatyzacji, utrudniony dostęp do informacji, niższa świadomość. Dziś młodzi ludzie rodzą się, niemalże, z klawiaturą w ręku, dociera do nich zdecydowanie więcej informacji a sam proces kibicowania zagranicznej drużynie jest mniej wymagający: mamy TV Sat, Internet powszechnie dostępne.
Lordi ma sporo racji. Kiedy myśmy (urodzeni w połowie 80tych) byli w wieku obecnych 18-20stolatków, to biegaliśmy za piłką po boiskach. Teraz młodość jest bardziej nerdowska. Dzieci w podstawówce biegają ze smartfonami, a potem w domach siedzą przed fejsbukiem i wowem, zamiast śmigać po podwórku. Aż strach pomyśleć, co będzie za 10lat.
Nawet na JP są ludzie zarejestrowani od dwóch-trzech lat i mają po kilka tysięcy postów. Nie krytykuję takich typów. Po prostu życie się sporo zmieniło...
: 25 września 2012, 13:44
autor: Pan Mietek
yanquez pisze:Lordi ma sporo racji. Kiedy myśmy (urodzeni w połowie 80tych) byli w wieku obecnych 18-20stolatków, to biegaliśmy za piłką po boiskach. Teraz młodość jest bardziej nerdowska. Dzieci w podstawówce biegają ze smartfonami, a potem w domach siedzą przed fejsbukiem i wowem, zamiast śmigać po podwórku. Aż strach pomyśleć, co będzie za 10lat.
Nawet na JP są ludzie zarejestrowani od dwóch-trzech lat i mają po kilka tysięcy postów. Nie krytykuję takich typów. Po prostu życie się sporo zmieniło...
Zostałem wywołany do tablicy czy mi się tylko wydaje?
Masz sporo racji, czasem sobie myślę, że trochę jestem niewolnikiem internetu, facebooka i jotpe (teraz siedzę i to piszę a zaraz zaczynam kampanię wrześniową

) ale przy okazji realizuję swoje życiowe cele i utrzymuję dobrą sprawność fizyczną więc chyba nie jestem nerdem
Alfa i Omega, jestem zaskoczony ale zdecydowanie na plus. Czytając Twoje posty wydawałeś sprawiałeś wrażenie starszego i dojrzalszego niż przeciętny licealista

A tu się okazuje, że jesteś młodszy ode mnie......
: 25 września 2012, 13:44
autor: Castiel
yanquez pisze:
Nawet na JP są ludzie zarejestrowani od dwóch-trzech lat i mają po kilka tysięcy postów. Nie krytykuję takich typów. Po prostu życie się sporo zmieniło...
Ja akurat wiem co to świeże powietrze. Grać przestałem stosunkowo niedawno. W minionym roku. Dziś już nawet dziciakom nie chce się ćwiczyć na wf. Wolą pracować nad garbem przed kompem.
Życie się zmieniło..? Bardzo. Stary nie jestem, ale ta dzisiejsza młodzież z każdym dniem wnerwia coraz bardziej...
: 25 września 2012, 14:19
autor: badecki
LordJuve pisze:badecki pisze:
A ja myślę, że kibice o których wspominasz (pierwszej połowy lat 80-tych) mieli też inne (silniejsze) powody by zrezygnować z czynnego uczestnictwa na tym forum.
Co do ankiety to reprezentuje rocznik 1983.
Chociażby zmianę środowiska? Migracja pozioma?
Swoją drogą to ciekawy temat na socjologiczną rozkminę.
Kiedy Juve w 1996 roku wygrywało LM to kibic z lat 1980-1985 miał 10-16 lat. W tym okresie do Juve przyłączyło się mnóstwo kibiców. Zatem dlaczego nie ma ich tutaj? Mnóstwo z tych kibiców na codzień pracuje z komputerem, wiec dostęp do Internetu posiadają, zatem dlaczego ich dziś tu nie ma?
Przykład wzięty z brzegu, napisałeś "socjologiczną rozkminę" i od razu jest (
nie do końca merytoryczna) odpowiedź przez użytkownika
Castiel (pewnie ja zaraz zostanę zlinczowany

). Nic mi do tego, ale myślę, że wielu "tych z pierwszej połowy lat 80-tych" mających dziś 30 lat powątpiewa w sens takiego wzajemnego boksowania tutaj w świecie virtualnym - być może jakby argumenty były mocniejsze to dyskusja miała by sens. Typowy 30-latek zmienia punkt widzenia, priorytetem takiego kogoś na pewno nie jest walka o fejm na forum wśród ludzi, których prawdopodobnie się nie widziało i nigdy się ich osobiście nie pozna. Stąd tacy 30-latkowie (w większości) odchodzą z tego forum - zostawiają ten świat tym, którym pasuje takie życie, a Ci przeważnie są sporo młodsi (jak widać w przewadze liczebnej na forum).
Stąd może dlatego jest ich (tych under 1985) mniej w tej ankiecie?
: 25 września 2012, 15:03
autor: Nedved1983
rocznik 1983. z Juve od meczu rewanżowego z realem w LM 96. poza farsopoli najgorsze co mogło być to 2 przegrane finały LM na trzeźwo.
też byłem zdziwiony że tak mało tu osób z mojego pokolenia. powody?
z jednej strony pamiętamy czasy kiedy były tylko telefony stacjonarne, nie było internetu i komputerów ( mój 1 to c64 w 92), zamiast tego grało się w nogę, zbijaka czy też planszówki ( ostatnio znów modne w moim pokoleniu, coraz częściej grywamy w nie na domówkach czy w pubach). z drugiej strony coraz ciężej kogoś z nas wyciągnąć na piwo czy mecz ( żona nie pozwala, już mamy dzieciaki na głowie), w necie częściej czytamy niż piszemy i udzielamy się w dyskusji. no i na końcu chyba jest( i było) wśród nas mniej kibiców ( odnoszę się tylko do swojego otoczenia, nie rozszerzając na całe pokolenie),z mojego kręgu z podstawówki, ogólniaka i studiów było tylko 2 kibiców: 1 realu ( ale o mistrzostwie dowiadywał się ode mnie a ważnego meczu w LM nie oglądał bo jego laska oglądała you can't dance)2 MU, reszta oglądała mecze ale się nie angażowała. pewno jest nas sporo bo sukcesy z lat 96-98 przyciągnęły wielu, ale częściej też mamy inne priorytety niż mecz czy forum.
: 25 września 2012, 15:10
autor: pan Zambrotta
ludzie, nie przesadzajcie ze zdaniem że małolaty nie bawią się na podwórkach. U mnie na blokach cały czas się ganiają, na boisku przy SP w piłe grają aż miło. No, chyba że tylko we Wrocławiu na trójkącie bermudzkim są takie dzieci.A to, że będzie miał w kieszeni smartfona i wejdzie sobie na fb nikomu nie szkodzi.
: 25 września 2012, 15:35
autor: Łukasz
Małolaty mniej bawią się na podwórkach. Ajfony i komputery to jedno, a ...niz demograficzny - drugie.
: 25 września 2012, 16:16
autor: LordJuve
To, że ktoś przesiaduje w wirtualu a do tego radzi sobie w realu nie jest argumentem przeciw twierdzeniu, że dziś (dzieki takim procesom jak m.in. informatyzacja) coraz wieksza część naszej działalności skupia się na świecie binarnym. Moim zdaniem ogólnie roczniki 80 - 85, poza kwestiami związanymi z naturalnym procesem dojrzewania społecznego (rodzina, dzieci itp.) po prostu minęły się nieco z rewolucją informatyczną w Polsce: każdy z Was pamięta czasy bez Internetu, mieliście wybór czy chcecie i jak bardzo wchodzić w nową, wirtualna rzeczywistość. Niektórzy nie chcą, nie rozumieją jej czy wolą starsze formy interakcji. Ludzie młodsi, którzy urodzili się po 1991 r. takie swobody wyboru nie mają. Znają tylko rzeczywistość opleciona globalną siecią.
Castiel pisze:yanquez pisze:
Nawet na JP są ludzie zarejestrowani od dwóch-trzech lat i mają po kilka tysięcy postów. Nie krytykuję takich typów. Po prostu życie się sporo zmieniło...
Ja akurat wiem co to świeże powietrze. Grać przestałem stosunkowo niedawno. W minionym roku. Dziś już nawet dziciakom nie chce się ćwiczyć na wf. Wolą pracować nad garbem przed kompem.
Życie się zmieniło..? Bardzo. Stary nie jestem, ale ta dzisiejsza młodzież z każdym dniem wnerwia coraz bardziej...
Taa nie ma to jak mała, socjologiczna rozkmina.

: 26 września 2012, 18:39
autor: francois
93'
Szczerze mówiąc zawsze czułem się tutaj młodo
