JuvePoland

grusio pisze:Meczu nie oglądałem, ale widzę, że Llorente wszedł w 64. minucie, lecz cudów nie zdziałał

Nic w tym dziwnego, skoro raczej nigdy nie był zawodnikiem tworzącym coś z niczego. Drużyna stworzy mu akcje, to być może gola ustrzeli. Suarez to to nie jest

ja uwazam ze to dobry zawodnik, majac taka pomoc jak my, przyda sie ktos wykanczajacy akcje - pokroju trezeguet, ktory tez nie byl wirtuozem pilki. prawda jest taka, ze jest o niebo lepszy od obecnych napastnikow Juve, ktorzy regularnie marnuja pare sytuacji w meczu, ktorych w konfrontacjach z mocnymi zespolami moze nie byc za duzo... pozdro

Kacper pisze:ja uwazam ze to dobry zawodnik, majac taka pomoc jak my, przyda sie ktos wykanczajacy akcje - pokroju trezeguet, ktory tez nie byl wirtuozem pilki. prawda jest taka, ze jest o niebo lepszy od obecnych napastnikow Juve, ktorzy regularnie marnuja pare sytuacji w meczu, ktorych w konfrontacjach z mocnymi zespolami moze nie byc za duzo... pozdro

Ja Treze nie lubiłem jakoś specjalnie, ale chyba zestawienie z nim tego baskijskiego kołka jest trochę... nieprzemyślane. Trez miał niezłą technikę użytkową i fenomenalny instynkt strzelecki. To był po prostu kapitalny snajper. A LL? Ot - napastnik jakich wielu. Tyle, że w miarę tani. To już naprawdę wolałbym Drogbę.

deszczowy pisze:A LL? Ot - napastnik jakich wielu. Tyle, że w miarę tani. To już naprawdę wolałbym Drogbę.

Jak Cię lubię, Deszczu...
...naprawdę wolałbyś Drogbę od Llorente? Sam jestem sceptycznie nastawiony do tematu Hiszpana, ale jednak wolałbym jego niż Drogbę. Czy muszę tłumaczyć dlaczego?
Jeśli natomiast naprawdę mielibyśmy bawić się w aż do bólu doraźne i krótkotrwałe leczenie, to na pierwszym miejscu stawiałbym Treze. Treze, Treze, w takiej sytuacji tylko Treze, nie Drogba

Kacper pisze:pokroju trezeguet

Dobrze , że napisałeś pokroju bo sam Treze by się obraził. To mój ulubiony piłkarz i nie pozwolę go tak bezkarnie obrażać. A teraz tak serio to wszystko jest zależne od tego za ile go kupimy bo jeśli za pięć patyków i nawet jeśli damy mu wysoki kontrakt na trzy lata to nie będzie to jakaś wielka strata jakby okazał się niewypałem. I obyśmy skończyli z Llorente bo jeszcze przyjdzie Pazzini i będziemy mieli

Tak się rozmażyłem oglądając naszą reprezentacje, co by w naszym ataku był i Cavani i Suarez...

jareckik pisze:Tak się rozmażyłem oglądając naszą reprezentacje, co by w naszym ataku był i Cavani i Suarez...

wygralibysmy LM, powaznie.

Bazyliszek pisze:

jareckik pisze:Tak się rozmażyłem oglądając naszą reprezentacje, co by w naszym ataku był i Cavani i Suarez...

wygralibysmy LM, powaznie.

Poważnie ?

jareckik pisze:Tak się rozmażyłem oglądając naszą reprezentacje, co by w naszym ataku był i Cavani i Suarez...

mialem to samo...

squinter pisze:

jareckik pisze:Tak się rozmażyłem oglądając naszą reprezentacje, co by w naszym ataku był i Cavani i Suarez...

mialem to samo...

Ja tylko jednego z nich bym chciał. AŻ jednego.

Prezes Athleticu Bilbao twierdzi, że ostatnie pogłoski o możliwym transferze Llorente w styczniu to bzdury: "Llorente not leaving Bilbao", a biorąc pod uwagę specyfikę tego klubu wcale bym się nie zdziwił jakby przytrzymali go dla przykładu do końca kontraktu.

Vimes pisze:a biorąc pod uwagę specyfikę tego klubu wcale bym się nie zdziwił jakby przytrzymali go dla przykładu do końca kontraktu.

Jo tyz. W lecie nie chcieli slyszec o okolicach 15-18 mln, a po paru miesiacach puszcza go za grosze? No chyba, zeby im robil kwas w szatni i obarczali go przez to wina za slabe wyniki druzyny. Ale ta wypowiedz Urrutii o tym nie swiadczy.

Jak bumerang wraca temat Drogby... Mowcie co chcecie, ale ja bym go widzial na pol roku - rok. Moze akurat przez ten czas pojawi sie na rynku napadziorow jakas okazja do wykorzystania.

O ile latem byłem sceptycznie nastawiony do sprowadzenia Llorente, tak teraz zaczynam myśleć, że... Nie mamy innego wyjścia :płaczę: Jeżeli Marotta naprawdę nie jest w stanie wyłożyć dużej kwoty na napastnika, to zostaje szukanie takich przypadków jak LL. Rewelacją nie jest, ale przy poziomie prezentowanym przez nasz atak, naprawdę niewiele trzeba, żeby cokolwiek poprawić. A skoro Hiszpan miałby być za stosunkowo niewielkie pieniądze (tudzież nawet za darmo), to może i jest wart wypróbowania.

bendzamin pisze:

Vimes pisze:a biorąc pod uwagę specyfikę tego klubu wcale bym się nie zdziwił jakby przytrzymali go dla przykładu do końca kontraktu.

Jo tyz. W lecie nie chcieli slyszec o okolicach 15-18 mln, a po paru miesiacach puszcza go za grosze? No chyba, zeby im robil kwas w szatni i obarczali go przez to wina za slabe wyniki druzyny. Ale ta wypowiedz Urrutii o tym nie swiadczy.

Jak bumerang wraca temat Drogby... Mowcie co chcecie, ale ja bym go widzial na pol roku - rok. Moze akurat przez ten czas pojawi sie na rynku napadziorow jakas okazja do wykorzystania.

Llorente zimą na pewno nie przyjdzie co najwyżej możemy go sobie zaklepać na lato.
A Drogba? Proszę was skończcie już z nim. Ci, którzy chcą jego transferu to oceniają go chyba przez pryzmat meczów w europejskich pucharach - bo tam akurat kilka spotkań mu wyszło. W lidze cieniował. No i nie wierzę, że przyjdzie grać do nas za jakieś 2 mln skoro teraz pewnie wyciąga lekko 10. On już jest na piłkarskiej emeryturze i potrzebuje zarabiać.

Dziś Llorente ma dostać szansę od pierwszej minuty w meczu przeciwko Deportivo bo Aduriz pauzuje za kartki.