Kiedy Wisła miała się dobrze w pucharach, to były czasy, kiedy mogła sobie wyciągać najzdolniejszych z 90% klubów w Polsce. Teraz jak ktoś prosto kopnie piłkę to od razu zylion euro chcą.
Tak jeszcze co do meczu Legii. Ja rozumiem, że trenerzy mają swoich pupilków, czy coś, ale żeby żyro wprowadzać, co w tych eliminacjach cały czas gra pyte? :roll:
: 31 sierpnia 2012, 09:01
autor: Łoles
Napisałem kilka stron wcześniej że tak się to skończy to niektórzy sie oburzali że nie, że jest szansa że cokolwiek innego.
Większe szanse dawałem Legii jednakże widać że i oni nie dali rady z Rosenborgiem - nie widziałem meczu ale znajomek mówił że nei wyglądało to tragicznie ze strony Legii - choć za niezłą grę punktów się nei zdobywa.
Śląska nie będe nawet komentował bo wynik dwumeczu 4-10 mówi sam za siebie.
: 31 sierpnia 2012, 19:49
autor: francois
Tengen pisze:Tak jeszcze co do meczu Legii. Ja rozumiem, że trenerzy mają swoich pupilków, czy coś, ale żeby żyro wprowadzać, co w tych eliminacjach cały czas gra pyte? :roll:
Żyro to nie jakiś ogórek, naprawdę zdolny z niego chłopak. Fakt, był w słabszej formie, a obie zmiany skończyły się tragicznie...
: 18 lipca 2013, 09:59
autor: steru
Wczoraj Legia rozpoczęła walkę o LM. Meczu nie oglądałem ale naczytałem się, że pierwsza połowa to piach piłkarzy ze stolicy a dopiero po przerwie coś zaczęło się dziać z ich strony. Wynik 3-1 na wyjeździe i niemal pewny awans.
Pytanie do tych którzy oglądali - jak nowe nabytki w zespole z Warszawy się prezentowały?
PS. Jakiś tam słaby skrót
: 18 lipca 2013, 10:33
autor: Dżesiu
Drugą połowę przede wszystkim dobrze się oglądało. Kuba Kosecki momentami wręcz "na chama" ale w końcu udało mu się strzelić ( z resztą całkiem ładną) bramkę. Dla mnie najlepszy Dominik Furman. Mądre, dynamiczne przerzuty, dobra postawa przez większą część meczu.
Ja nie ogarniam tych koszyków, więc może ktoś mi powiedzieć czy jest jakakolwiek szansa, żeby Legia była z naszym Juve w grupie ?
: 18 lipca 2013, 10:41
autor: Myzarel
Dżesiu pisze: Ja nie ogarniam tych koszyków, więc może ktoś mi powiedzieć czy jest jakakolwiek szansa, żeby Legia była z naszym Juve w grupie ?
minimalna bo do fazy grupowej trzeba się dostać
A tak na poważnie to pewnie jakby co będzie losowana z 4 koszyka więc jak najbardziej jest to możliwe w przypadku ich awansu (a trzymam za nich kciuki)
: 18 lipca 2013, 11:25
autor: oliver
steru pisze:
Pytanie do tych którzy oglądali - jak nowe nabytki w zespole z Warszawy się prezentowały?
Szału nie ma. Pinto w pierwszej połowie słabo, ale nikt w Legii za pierwszą część gry nie zasługuje na pochwały. Dossa zagrał całe spotkanie, miał kilka fajnych odbiorów. Trudno ocenić po jednym meczu, ale wydaje się, że nie jest to obrońca który umie wyprowadzić piłkę. Miał chwile nie pewności, ale kto ich wczoraj nie miał.
Dobre zmiana Kucharczyka i Furmana. Grą tego pierwszego byłem zaskoczony, ale przy sytuacji gdzie mogło być 4-1 pokazał nam się Michał, którego wszyscy dobrze znamy.
: 18 lipca 2013, 12:54
autor: MaxFromJam_89
Z kolei najsłabszy to był chyba Wawrzyniak. Dawał się jechać za każdym razem, miał udział przy wszystkich groźnych akcjach przeciwników. Zero zaangażowania z jego strony w ten mecz. Gość jest tak słaby, że żal było patrzeć na niego.
Z kolei Furman to jest gość! Przyznam szczerze że leję na ligę Polska i o Furmanie w zeszłym sezonie nie słyszałem, a tu proszę. W finale tego turnieju Deyna Cup był według mnie najlepszy, więc byłem zdziwiony że nie wyszedł w pierwszym składzie tym razem. O wiele lepiej z nim w składzie wyglądała gra Legii. Do tego jest bardzo młody, będą z niego ludzie.
: 18 lipca 2013, 13:05
autor: francois
Wawrzyniak zawalił zwłaszcza bramkę, bo to co wtedy zrobił trudno jest wytłumaczyć. Ale w Polsce po prostu trudno znaleźć lepszych na tą pozycję. Widocznie Brzyski wcale nie wygląda lepiej.
: 18 lipca 2013, 14:14
autor: zahor
Mecz włączyłem w samej końcówce, dwa pytania:
- co zamiast mózgu ma Żyro, żeby w 93. minucie meczu, w sytuacji kiedy losy awansu są praktycznie rozstrzygnięte, atakować w tak agresywny sposób rywala na połowie boiska i łapać żółtą kartkę?
- jak skończyłaby się akcja po rzucie wolnym, przyznanym za w.w. faul, gdyby napastnik rywali, kryty na radar przez trzech legionistów, miał nieco wyższy umiejętności techniczne? Takie chociażby na poziomie potencjalnych rywali w kolejnej rundzie.
Ja w polski zespół w LM nie wierzę - podpalać się zacznę dopiero wtedy, kiedy jakaś drużyna absolutnie zdominuje Ekstraklasę, wytrze rywalami podłogę, wybije im z głowy nadzieje na mistrzostwo w okolicach grudnia, zakończy rozgrywki z jakąś kosmiczną przewagą punktową, co drugi mecz wygrywając pięcioma bramkami.
: 18 lipca 2013, 14:16
autor: stahoo
zahor pisze:
Ja w polski zespół w LM nie wierzę - podpalać się zacznę dopiero wtedy, kiedy jakaś drużyna absolutnie zdominuje Ekstraklasę, wytrze rywalami podłogę, wybije im z głowy nadzieje na mistrzostwo w okolicach grudnia, zakończy rozgrywki z jakąś kosmiczną przewagą punktową, co drugi mecz wygrywając pięcioma bramkami.
Tyle, że wtedy wyprzeda połowe składu do Niemiec i Rosji.
Nie będzie polskiej drużyny w LM przez najbliższe 5 lat. To potwierdzone info >
: 18 lipca 2013, 19:03
autor: Pan Mietek
zahor pisze:- co zamiast mózgu ma Żyro, żeby w 93. minucie meczu, w sytuacji kiedy losy awansu są praktycznie rozstrzygnięte, atakować w tak agresywny sposób rywala na połowie boiska i łapać żółtą kartkę?
No faktycznie, to było nierozsądne i niepotrzebne. Aczkolwiek nie można po prostu przyjąć wersji, że się spóźnił?
Poza tym, Żyro i tak nie jest ważnym ogniwem drużyny, także to niewiele zmienia
zahor pisze:Ja w polski zespół w LM nie wierzę - podpalać się zacznę dopiero wtedy, kiedy jakaś drużyna absolutnie zdominuje Ekstraklasę, wytrze rywalami podłogę, wybije im z głowy nadzieje na mistrzostwo w okolicach grudnia, zakończy rozgrywki z jakąś kosmiczną przewagą punktową, co drugi mecz wygrywając pięcioma bramkami.
Ja właśnie uważam, że już wkrótce to nastąpi. Przytoczę tutaj wielokrotnie wałkowany temat Wisły - co by nie mówić, byli tego awansu bardzo blisko. A to świadczy o jednym - nie jest tak, że polskie drużyny mają tylko matematyczne szanse, przy odrobinie szczęścia mogą zrobić sporo. Tak jak Lech, kiedy awansował kosztem nas, czy Legia, zwyciężając ze Spartakiem i potem awansując do fazy play-off Ligi Europejskiej.
Ja uważam, że widać, że nasza ekstraklapa idzie do przodu. Mamy stadiony, zaczynają przychodzić coraz ciekawsi piłkarze, klubowe szkółki wdrażają nowe metody i daje to efekty. Więcej takich ludzi jak Leśnodorski i będzie dobrze
Tak, wiem, że za mocno propsuję Legię
stahoo pisze:Tyle, że wtedy wyprzeda połowe składu do Niemiec i Rosji.
A nie uważasz, Stasiu, że to normalna kolej rzeczy? Piłkarze z Polski wyjeżdżają do lepszych lig, tak samo jak piłkarze z Holandii, Belgii i wielu innych krajów. Potem w miejsce jednego sprzedanego kupuje się kilku następców i finansowo jest się nawet do przodu. Tylko z Anglii piłkarze nie odchodzą
stahoo pisze:Nie będzie polskiej drużyny w LM przez najbliższe 5 lat. To potwierdzone info >
Zapiszę to sobie i wypomnę w odpowiedniej chwili :C
A jeśli chodzi o sam mecz, to znakomity był Furman, który wszedł dopiero w drugiej połowie. Jestem też całkiem zadowolony z Dossy Juniora. Bardzo mocne wejście zaliczył Kucharczyk ale to raczej chwilowa zwyżka formy. Pinto raczej słabo a Radović powinien pójść na dietę
Pamiętajmy, że to pierwszy mecz sezonu i jeszcze mogą zdarzyć się potknięcia, generalnie jestem dobrej myśli. Ciekawe jak zagrają Lech, Śląsk i Piast?
: 18 lipca 2013, 23:01
autor: zahor
Pan Mietek pisze:
No faktycznie, to było nierozsądne i niepotrzebne. Aczkolwiek nie można po prostu przyjąć wersji, że się spóźnił?
Ja chcę wierzyć, że po prostu się spóźnił, pytam tylko dlaczego w ogóle ryzykował takie zagranie? To nie były takie okoliczności, w których Nedved wykluczył się z udziału w finale LM przeciwko Milanowi - tutaj mecz był rozstrzygnięty, ferworu walki zero. Żyro może chciał błysnąć walecznością, ale moim zdaniem błysnął co najwyżej głupotą. Siły, poświęcenie i waleczność też trzeba umieć dozować.
Pan Mietek pisze:
Ja właśnie uważam, że już wkrótce to nastąpi. Przytoczę tutaj wielokrotnie wałkowany temat Wisły - co by nie mówić, byli tego awansu bardzo blisko. A to świadczy o jednym - nie jest tak, że polskie drużyny mają tylko matematyczne szanse, przy odrobinie szczęścia mogą zrobić sporo.
Nie, nie i jeszcze raz nie. Wisła w tamtym dwumeczu szczęścia miała co nie miara - w pierwszym meczu u siebie wynik 1:0 zupełnie nie oddaje tego, co miało miejsce na boisku. Tamto spotkanie mogło się skończyć równie dobrze dwu- albo trzybramkową wygraną gości. W rewanżu też ciężko powiedzieć żeby szczęście im nie sprzyjało, ale APOEL będąc zespołem dwie klasy lepszym w końcu musiał zacząć strzelać bramki. Oczywiście, możliwa była sytuacja w której zdobyć gola na 3:1 by nie zdążyli i awansowałaby Wisła, ale nie mówmy tutaj że zabrakło "odrobiny szczęścia" - chyba że dodamy od razu krakowski klub miał mnóstwo szczęścia, a żeby wyeliminować tego rywala potrzebne było mnóstwo i jeszcze odrobinę.
: 18 lipca 2013, 23:44
autor: SKAr7
Pan Mietek pisze:
Zapiszę to sobie i wypomnę w odpowiedniej chwili :C
Wstydziłbyś się. Takie marnowanie drzew :C
Mam takie pytanie- w lidze polskiej siedzę mniej więcej tyle, co w czeskiej, czyli prawie nic. Ostatnio jestem bombardowany komunikatami, jakoby "jak nie teraz, to kiedy, jak nie tu to gdzie", jakby Legia miała najlepszy polski skład od czasów co najmniej Wisły przegrywającej z Panathinaikosem, jeśli nie Widzewa 97'. Patrzę na tych chłopaków, wielu kojarzę i nie wierzę. Jest COKOLWIEK sugerujące za tym, że ta Legia faktycznie może przełamać niefortunną passę już chyba siedemnastu lat, czy to ITI promuje swój klubik narzucając szalony dyskurs medialny?
: 19 lipca 2013, 01:53
autor: juveman7
Polska liga zawsze kojarzy mi się z gwiazdorstwem na własnym podwórku. Cwaniactwem panującym w głowach piłkarzy. Zapewne piłkarze Legii nie są teraz mistrzami polski lecz świata,a tam , wszechświata, nadmuchane ego piłkarzy wręcz im przeszkadza w chodzeniu a co dopiero w bieganiu czy kopaniu piłki. Liga mistrzów jest dla piłkarzy "dorosłych", a nie cwaniaków. Więc zadajmy sobie teraz pytanie ? Czy w LM chcemy oglądać piłkarzy czy pseudo-piłkarzy ? Nie musicie odpowiadać. Wyniki za Was wybiorą. Kolejny raz odpadnie polska drużyna, ocierająca się o lm.
Co tam jeszcze, aha, ileż to się mówi o polskim patriotyźmie, polskim przywiązaniu do tradycji i zasad, sprawach pierwszorzędnych i drugorzędnych. A po co to mówię ? - a po to, jakikolwiek polski piłkarz, który coś tam klepie i który otrzymuje jakikolwiek kontrakt z zagranicy, odchodzi, nie, wypierdziela z tego kraju jak najdalej bo po prostu ma "TO" gdzieś.
Tak więc wspierajcie Naszych a potem miejcie nadzieję że za rok się uda, polska liga wspaniałym pożywieniem dla naiwniaków, no ale żebym nie wyszedł na niedosmażoną kiełbasę albo posmarowaną kanapkę masłem lądująca na ziemie to posmarowaną stroną to powiem że oglądałem mecz legii z mistrzem walii i miałem odczucie że oglądałem mecz ligi holenderskiej albo szkockiej w zwolnionym tempie. Druga połowa całkiem inna, odmienna i dająca nadzieję na całkowite wypróżnienie, bo po pierwszej zatwardzenie kompletne. Nie potępiajcie mnie, po prostu trzeźwo patrze na piłkę