Mały odkop.
Dobry Mudżyn pisze:Dlugi? Watpie. Ale zauwaz, ze Udinese jest jednym z niewielu klubow ktore generuja zyski w dzisiejszej pilce.

Porto czy Benfica tez niby generuja spore zyski, za sprzedaz gwiazd po 20-30 mln euro, ale podobno maja dlugi wieksze nawet niz Sporting, ktory ostatnio naprawde "nachapał" sie na Nanim. Bo Veloso i Moutinho poszli za cene mniejsza niz wynosila ich wartosc.
Wszystko zależy od zarządzania. Niektórzy ciągle sprzedają za grubą kasę a jednak ciągle sa w pupce, inna natomiast przewalają kasę, a stoją dobrze. Mam wątpliwości czy w Udinese wszystko jest cacy skoro drugi rok z rzędu (a może i dłużej) sprzedają najlepszych graczy, no co najmniej kilku z podstawowego składu. Zyski z transferów mają imponujące, ale czy faktycznie wszystko tam gra?
zahor pisze:A kto powiedział że chcą tam dużo wygrać? Żeby zbudować klub na Ligę Mistrzów potrzeba porządnego zaplecza finansowego, sponsora, stadionu, kibiców, prestiżu. We Włoszech takowym mogą się pochwalić góra trzy kluby, do których Udinese się nie zalicza - dla nich to jest przygoda, która może się skończyć szybciej albo później, ale i tak jest tylko oderwaniem od szarej rzeczywistości. Zatrzymanie Handanovicia czy Isli nie sprawi, że Udinese podbije Europę.
Ale grać w LM by zraaz odpaść, tez mija się z celem. Znowu pozbyli się kluczowych zawodników. Kiedyś ten nos do talentów się skończy i zrobi się przykro. Z resztą, oni do tej LM muszą najpierw awansować, a tam nie wiem nawet czy będą rostawieni.
Juras_Senat pisze:No tak, bo przecież lubiona na tym forum hiszpańska Valencia, która też przecież zagra w LM, co roku wzmacnia się i ściąga najwiekszych kozaków z całego świata za grube miliony. :roll:
No i to jest ten przykład klubu który niby ma zyski z transferów a jednak jakiś problem wewnątrz.
Juras_Senat pisze:Jak Lazio, Parma czy choćby wspomniana Valencia walczyły o puchary i w pucharach zadłużając się na potęgę i żyjąc ponad stan to było fajnie? Bo się nie osłabiały?
Nie no jasne, to co robi Udinese jest w pewnym sensie imponujące. Najlepszy przykład Inler. Sprzedali niby kluczowego pomocnika a koniec końców byli nad Napoli w lidze (inna rzecz, że z zupełnie inną historią w pucharach). Ja tam dpobrze życzę Udine, byle nie przesadzili. Np. oddanie jednego z dwójki Isla-Asamoah był zrozumiał, ale dwóch naraz? Do tego ten Handanovic. Dobry bramkarz, trochę szkoda, że akurat do Interu trafił.
Ale zaraz, Lazio kumam, ale Parma? Odświeżcie mi pamięć bo nie kojarże tych wielkich zakupów, Crespo? Za ładną sumkę zdaje się odszeł potem do...Lazio. Do tego i na Juve nieźle zarobili, brak Buffona, Thuram napewno ich osłabił, ale swoje dostali, za Cannavaro też pewnie.
Alfa i Omega pisze:Nie da się na tym chyba zbudować klubu wyższego poziomem niż, dajmy na to, Villarreal w latach świetności, ale cóż.
Może nie mają takich aspiracji? W sumie tam pewnie nie ma takiego ciśnienia na wyniki jak w Turynie czy Mediolanie. Z resztą, Villarreal był w półfinale LM...nie ma źle
annihilator1988 pisze:Nigdy nie miałem specjalnie dobrego zdania o Romie i jej władzach, ale
ta decyzja zakrawa o totalny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Kupić gościa za 5,3 mln, żeby sprzedać za 13,5 mln euro Rzymianie potrafią robić interesy, nie ma co. Za te pieniążki mogą nakupić więcej dodusiów i innych bezpłciowych piłkarzy, o których świat dotąd nie słyszał.
W Juve to częściej kupujemy za ~13 a sprzedajemy za ~5

A poważnie to faktycznie dziwny ruch.
pumex pisze:Wiesz, Ibra przeszedł do Mialnu za podobną kwotę. Minęły dwa lata, o które jest starszy mając ponad trzydziestkę na karku. Jego wartość nie wzrosła nawet pomimo seryjnego zdobywania bramek. Chociaż to wszystko teoria. Kij ich wie, czy nie będzie podobnie jak z Eto'o.
No niezupełnie, bo zanim go wykupili to dali 8 za wypożyczenie i drugie tyle za kontrakt... Ale niech będzie że 25. Tak czy siak nad 65 mln pewnie będą się zastanawiać. Jakkolwiek się to nie potoczy ja byłbym ostrożny z tym "oddawaniem mistrzstwa" (to do iltalismano). Tak czy siak Juve jest faworytem, ale spokojnie, na boisku trzeba swoje udowodnić.
Jeśli mieliby kupić Dzeko, to nie wiem czy dobrze. Nie dlatego że miałby być lepszy od Zlatana, bo to inna pozycja i pewnie tak z niczego nie nastrzela, ale dlatego, że kolejna opcja do ataku nam odpada wtedy.