Mietson pisze:LordJuve pisze:Większość userów tego forum, z racji wieku i podobnego statusu społecznego, to lewicujący postmoderniści. Na palcach jednej ręki można policzyć aktywnych użytkowników o innym światopoglądzie
Ok. A tak z ciekawości - ja też jestem lewicujący?
W tej kwestii nie mam wyrobionego zdania o Tobie, jeszcze...
Mietson pisze:
LordJuve pisze:Gdyby nie ja lub parę innych osób to forum mogłoby stać się kołem wzajemnej adoracji niczym słuchacze Radia Maryja
Tzn. w jakim sensie? Że niby "wygrywasz" dyskusje i w ten sposób zmieniasz ich sposób patrzenia na jakieś sprawy? Czy chodzi raczej o to, że pokazujesz, że nie jest ich tak wiele jak im się wydaje?
Pewnie liczę trochę na to i na to. Człowiek lepiej się czuje, jak ma świadomość, że jest więcej osób, które myślą podobnie jak on sam. Naiwnie byłoby jednak twierdzić, że jestem kimś w rodzaju wziętego proroka, który nawraca słowem każdego i zawsze. Wystarczy mi, że mój dyskutant już w czasie rozmowy musi, a raczej jest zmuszony, pomyśleć nad innym punktem widzenia, alternatywnymi możliwościami itp. Oczywiście to działa w obie strony, dyskutując z kimś także muszę, co najmniej, przeczytać jego punkt widzenia. Prawda jest jednak taka, że na owym "przeczytaniu" się nie kończy. Jeżeli widzę coś oryginalnego czy po prostu nowego to zawsze nad tym myślę. Nie powiem, nie raz takie coś może zachwiać człowiekiem, ale cóż, chcę żyć na poważnie, a nie skakać po powierzchni stereotypów. Chce wiedzieć, wszystko, tyle ile się da...dlatego socjologia.
Człowiek Zagadka z Batmana, kojarzycie?
Co do drugiej możliwości...każdy wyłom, nawet najmniejszy, w skale jest dobry. To łączy się z tym pierwszym, jeśli ktoś wie, że są ludzie (nawet tak blisko, że aż jestem zmuszony wchodzić z nimi w polemikę) o odmiennym światopoglądzie to jego poczucie siły wynikające z przebywania w grupie ludzi o tym samym/podobnym światopoglądzie spada...a wtedy łatwiej jest kogoś "nawrócić".
Jednak, jak pisałem, "nawracanie" to nie jest mój cel sam w sobie.
Mietson pisze:
LordJuve pisze:Pijesz do sytuacji ekonomicznej z tym usytuowaniem? Jeśli tak to jakim prawem, skąd wiesz w jakiej ja (oraz inni userzy) sytuacji finansowej jestem?Być może kasa mi się sypie kieszeniami, uczyć mi się nie chce (stąd ta socjologia, papier pasuje mieć) a to forum to fanaberie wrednego synalka bogatych rodziców?
Sytuacja ekonomiczna to rzecz, którą faktycznie ciężko określić. Ale jest jedną z wypadkowych przy ustalaniu tej sytuacji. Taki pierwszy lepszy przykład z brzegu:
(zakładam, że nikt nie ściemnia)
student I roku socjologii (Ty) < pan Zet - absolwent bodajże informatyki, zarabiający zupełnie przyzwoity szmal
No i widzisz, podstawowe założenie jest słabe, jak zweryfikujesz moje dochody i dochody Zambro? On nie ściemnia? Po jego sposobie "bycia" na forum mocno zastanawiałbym się czy można mu w cokolwiek wierzyć. Ja natomiast gdzieś, kiedyś, napisałem ile w tym momencie "wyciągam" na miesiąc...będąc na Iszym roku socjologii, tak więc, wydaje mi się, że nie jest źle.
Mietson pisze:
No i mów co chcesz ale jesteś podjarany tą socjologią jakbyś studiował na Oxfordzie a jednak to żaden prestiż. Nie to, że się wywyższam bo tego robić nie lubię. No i co do tego synalka to też mi taka myśl przez głowę przeszła
Absolutnie nie jestem, natomiast często-gęsto muszę odpierać ataki ze strony innych, którzy apriori czepiają się mojego kierunku studiów. Oczywistym jest, że wzbudza to we mnie reakcje obronną. W sumie to powinienem zlać te kiepskie zaczepki bo kierunek studiów to kiepski argument w większości naszych dyskusji. Co ciekawe jednak, wszelkiej maści inżynierowie, którzy specjalizują się w odmiennej tematyce, uwielbia wchodzić w zakres przedmiotów właściwych nauce socjologii (i pokrewnych), nie pamiętając przy tym, że tak na prawdę wypowiadają się ze strony laika czy osoby zainteresowanej co najwyżej hobbistycznie.
Ja nie wypowiadam się na temat kwestii, o których nie mam pojęcia. Dlatego też nie dyskutowałbym z Panem Zambrottą o celowości stosowania algorytmu kubełkowego w danym programie komputerowym, gdyż moja wiedza po 4 latach technikum informatycznego jest zbyt mała w porównaniu z danym zagadnieniem.
Niestety, jeżeli chodzi o socjologię to mamy tutaj masę pseudosocjologów, którzy uważają, że profesjonalna wiedza z zakresu tej nauki jest zbędna...absurd.
Mietson pisze:
LordJuve pisze:Czepiacie się mnie o offtopy...jakbym to tylko ja offtopował na tym forum. :lol:
Temat o mercato to jest jedno wielkie dno gdzie się dyskutuje o Torresach i van Persilach, tematy meczowe też ale jednak w jakiś sposób z tematem to jest związane. A procentowo to Ty częściej piszesz offtop niż w temacie.
Procentowo? Wow, wyliczyłeś mi statystykę? Dawaj, też chce zobaczyć! Ktoś mi zarzucił, że nie wypowiadam się na tematy piłkarskie...po co, kolejny "specjalista" w całej rzeszy innych? Bez sensu.