JuvePoland

Wiadomo, że remis w meczu Udinese z Romą byłby dla nas o wiele korzystniejszy, bo jak wygramy z Genoą: to wyprzedzamy Romę w tabeli i odrabiamy do Udinese 2 oczka co daje 6 punktów.Jednak coś za coś : Roma wygrała i jak my jutro to uczynim to będzie już 3 punkty odrobione. Jednak nie ma co beczeć, bo mieliśmy większość sezonu, żeby wspiąć się wyżej w tabeli. Kolejny raz wychodzą bokiem: remis z Chievo i Ceseną, poracha z Lecce, remisy z Dorią, ale cóż to jest już powtarzalne w naszym wykonaniu jak 2+2=4. Ale dobra póki szansa na LM jeszcze jakaś istnieje trzeba walczyć, chociaż rozwala każdego z nas od środka, że nawet jak wygramy większość gier do końca sezonu to reszta też zależy od wyników : Lazio, Romy i Udinese. Jutro też staniemy przed szansą przełamiana tej klątwy, czyli wygrania 3 meczów w lidze pod rząd. A to jak widać wygranie przynajmniej 3 meczów pod rząd daje szanse na wyższe miejsce w tabeli. Jak zwykle większość komentów: Genoa bez swoich asów, kaszniasto wygląda na papierze, rozjedziemy ich. Niestety na tych kaszaniarzy na papierze nie mamy motywacji i tracimy seryjnie rokrocznie punkty. Cała ekipa wali smuty, że jak zagramy tak jak z Romą to wygramy. Dobra panowie koniec tej gadaniny, pokażcie na boisku, że wygracie i wygrajcie nareszcie 3 mecz pod rząd!! Forza Juve!!

jakku1 pisze:To zalezy, w co celujemy. Jesli w LE, to remis albo porazka Romy, sa jak najbardziej na miejscu. Jesli w LM - tylko i wylacznie porazka Udine jest nam na reke. W takim ukladzie, jaki zaistanial, jedno oczko mniej do zdobycia, to moze byc jak 10 punktow, w kontekscie calych rozgrywek.

Nawet jeśli nieśmiało atakujemy 4 pozycję w tabeli, wygrana Romy jest dla nas korzystna. Rzymianie grali dzisiaj paskudnie i nie zasłużyli nawet na jeden punkcik. Udinese cisnęło przez całe spotkanie i w moim odczuciu powinno w końcówce otrzymać karnego (sędzia dostrzegł zagranie ręką przy strzale do bramki Romy, ale nie zauważył, że piłkarz Udine był jednocześnie faulowany). Udine grało w ostatnich minutach na hurra do przodu i nie koncentrowało się na grze w tyle. Nie zapominajmy też, że Roma ma teoretycznie cięższy terminarz od naszego.

Udinese gra w następnej kolejce z Napoli, a w tym pojedynku faworyt jest jeden.

Elo Melo:) pisze:Wiadomo, że remis w meczu Udinese z Romą byłby dla nas o wiele korzystniejszy, bo jak wygramy z Genoą: to wyprzedzamy Romę w tabeli i odrabiamy do Udinese 2 oczka co daje 6 punktów.

Jesteś bardzo krótkowzroczny - naszym celem jest czwarte miejsce. Roma wygrała, więc jak jutro nie spartolimy to strata do czwartego miejsca będzie wynosić 5 punktów, w przypadku remisu strata byłaby o punkt wyższa. Oczywiście, że musimy wyprzedzić Romę, ale nie już w tej kolejce. Zwycięstwo Romy w meczu z Udinese było dla nas bardziej korzystne. O ile wygramy jutro z Genuą.

Dokładnie tak, dla nas porażka Udinese była najbardziej korzystnym rezultatem, jeżeli mamy o LM walczyć, ale oczywiście pod warunkiem że wygrywamy jutro.

Ja przyznam troche romy nie docenialem, nie spodziewalem sie ze oni jeszcze o ta LM powalcza

Maja podobnie jak my banalny rozklad jazdy do konca sezonu, wtej chwili w LM zagra druzyna ktora ma sory za wyrazenie ale ,,poprostu jaja''

LAZIO/ROMA/JUVE
udinese oczywiscie tez powalczy ale oni maja strasznie ciezko do konca sezonu , roma i juventus maja bardzo latwe mecze

ale sie porobilo , boje sie ze moze zabraknac na sam koniec jakies 1,2 punkty

rosomak pisze:udinese oczywiscie tez powalczy ale oni maja strasznie ciezko do konca sezonu , roma i juventus maja bardzo latwe mecze

Wyjazdy z Fiorentiną i Lazio oraz domowy mecz z Napoli to dla Ciebie łatwe mecze?!

Vimes pisze:

Elo Melo:) pisze:Wiadomo, że remis w meczu Udinese z Romą byłby dla nas o wiele korzystniejszy, bo jak wygramy z Genoą: to wyprzedzamy Romę w tabeli i odrabiamy do Udinese 2 oczka co daje 6 punktów.

Jesteś bardzo krótkowzroczny - naszym celem jest czwarte miejsce. Roma wygrała, więc jak jutro nie spartolimy to strata do czwartego miejsca będzie wynosić 5 punktów, w przypadku remisu strata byłaby o punkt wyższa. Oczywiście, że musimy wyprzedzić Romę, ale nie już w tej kolejce. Zwycięstwo Romy w meczu z Udinese było dla nas bardziej korzystne. O ile wygramy jutro z Genuą.

Ja bym tego nie nazwał krótkowzrocznością, tylko stąpaniem twardo po ziemi. Mi ta sytuacja przypomina nieco tę po remisie Polski z Irlandią w eliminacjach MŚ. Wszystkich ogarnął szał analizowania, teoretyzowania, układania najkorzystniejszych wyników rywali itp. A potem się okazało, że nie było to warte świeczki, bo Polacy i tak przerżnęli 3:0 ze Słowenią

Po prostu nie do wiary. Nie wierzę co się z tą ligą dzieje. Tak katastrofalny Juventus, jeśli jutro wygra znów będzie miał jedynie pięć punktów straty do czwartego miejsca. Na sześć kolejek przed końcem to dystans absolutnie do odrobienia, zwłaszcza jak trafnie zauważyliście patrząc na terminarz naszych rywali. Od początku sezonu wszyscy grają pod nas a my i tak nie potrafimy tej szansy wykorzystać. I znowu można tylko lamentować, dwa - trzy mecze wygrane więcej z drużynami pokroju Ceseny, Bari czy innej Brescii i teraz nasza sytuacja wyglądałaby całkiem kolorowo. Taka frustracja jakaś wewnętrzna ogarnęła mnie po tej porażce Udinese, choć i tak należy poczekać do jutra, bo z naszym Juventusem to nigdy nic nie wiadomo, nie pamiętam kiedy ostatni raz wygraliśmy trzy mecze pod rząd. Bo ten sezon to nieustanne okresy euforii po takich zwycięstwach jak ostatnie w Rzymie i załamania po przegranych meczach z ogórasami. Raz walczymy o scudetto, później nie wiadomo czy w ogóle do Ligi Europejskiej się zakwalifikujemy a teraz nagle dwa tygodnie nie minęły i walczymy o Ligę Mistrzów. Jutro tylko zwycięstwo panowie, mimo iż już jestem zmęczony psychicznie tym sezonem to chcę po raz kolejny uwierzyć, że maj będzie dla nas piękny FORZA JUVE !!!

Spokojnie, nie ma co się napalać. Do LM zabraknie nam punktów straconych w meczach z Lecce/Bologną 8)

Vimes pisze:
Wyjazdy z Fiorentiną i Lazio oraz domowy mecz z Napoli to dla Ciebie łatwe mecze?!

Wyjazd do Florencji to ta sama kategoria co wyjazd do Rzymu.
Z tego co kojarzę, to z Napoli gramy w ostatniej kolejce, kiedy śmieciarze nie będą już grali o nic (zakladam, że Milan dowiezie scudetto).
Meczem o posadę Del Neriego to wyjazd na Lazio.

pan Zambrotta pisze:Spokojnie, nie ma co się napalać. Do LM zabraknie nam punktów straconych w meczach z Lecce/Bologną 8)

A żebyś tak wackiem na żyletkę trafił, dziadzie!

Módlmy się wszyscy za 3 punkty jutro. Możliwe są, ale...

Gdyby nie te głupie remisy jak np z Bologna, Brescia, Chievo, Sampa czy Cenesa to bylibyśmy na 4 miejscu. Mecze stracone na własne życzenie. Mecze w których spokojnie można było wygrać. Szanse jeszcze jakieś są ale nie wiadomo co z tego wyjdzie.

Juventus nie wygra z Genoą. Będzie co najwyżej remis i Del Neri będzie zadowolony że odrobiliśmy cenny punkt, który i tak nam nic nie da. Weźcie pod uwage forme drużyn a nie własne nadzieje czy marzenia. Choćby Juve jutro wygrało to i tak nie odrobimy straty bo reszta stawki nie zacznie specjalnie dla nas tracić punkty, i tak mamy dość szczęścia pod Juve w tabeli bo tam nagminnie tracą punkty żeby nas nie wyprzedzić bo patrząc na nasze rezultaty w tym roku powinniśmy być gdzieś na 10 pozycji.. Więc proponuje poczekać z marzeniami i nadziejami na następny sezon bo tego już nikt nie uratuje. Juve ogrywało Milan a chwile potem remis z Brescią, wygraliśmy z Lazio żeby potem zremisować z Chievo, przegrać z Parmą i Napoli. Z wielkim trudem ograliśmy Bari i tak byli tym pojedynkiem nasi piłkarze wyczerpani że na Udinese i Palermo brakło sił, ograliśmy Inter (fuksem rzecz jasna) aby chwile potem dostać lanie od Lecce i Bologni. Teraz po wygranej z Romą w Rzymie aż strach pomysleć jakie pasmo porażek czy też remisów przyjdzie a Wy tu o lidze mistrzów gadacie. LM to dla nas temat zamkniety - zresztą lepiej siedzieć w domu niż dostawać baty od drużyn z polski, austrii czy jeszcze innych wielkich potęg piłkarskich. Ja twierdzę że jutro napewno nie wygra Juve, lecz jeśli się mylę to uwierzę w Ligę Mistrzów dopiero po losowaniu grup w sierpniu. Tyle w temacie. Więcej realizmu panowie takie są fakty.

pan Zambrotta pisze:

Vimes pisze:Wyjazdy z Fiorentiną i Lazio oraz domowy mecz z Napoli to dla Ciebie łatwe mecze?!

Wyjazd do Florencji to ta sama kategoria co wyjazd do Rzymu.
Z tego co kojarzę, to z Napoli gramy w ostatniej kolejce, kiedy śmieciarze nie będą już grali o nic (zakladam, że Milan dowiezie scudetto).
Meczem o posadę Del Neriego to wyjazd na Lazio.

Jasne Miśku, neapolitańczycy tak kochają Juve, że przyjadą do Turynu i od razu rozłożą nogi. Poza tym, uważam, że Milan, Napoli i Inter do końca sezonu będą się tłuc o wyższe miejsce na pudle. Zresztą czwarte miejsce dla nas to musiałby być niesamowicie szczęśliwy zbieg okoliczności.

Moim zdaniem wiele zależy od jutrzejszego meczu. Jeśli wygramy - okej, mamy kilka procent szans na 4 miejsce. Jeśli nie - sprawa jest jasna.

Pamiętajmy, że LM przyciąga zawodników oraz daje więcej kasy niż LE. Jest o co walczyć.

Wygramy! Wierzę w nasze zwycięstwo. Co prawda już tyle razy się sparzyłem, jednak jeżeli jest choć 1% szans na awans do LM, będę w niego wierzył!

Typ 2-0