Strona 5 z 10
: 25 października 2009, 15:07
autor: Loremaster
Co za głupota, granie 4-3-1-2 z Grygerą i Molinaro na skrzydłach - ZAL
: 25 października 2009, 15:10
autor: Spykee
Jeśli ktoś ogląda może mi opowiedzieć jak wygląda początek w naszym wykonaniu ?
: 25 października 2009, 15:12
autor: Loremaster
Kiepsko, dużó kopaniny i żadnej sensownej akcji, coś tam Treze przed chwilą próbował ale jak zwykle ostatnio bez skutku, Molinaro i Grygera najgorzej chyba.
: 25 października 2009, 15:14
autor: tomyy18
Jak widzę taką mieszankę drewna na boisku to zaczyna mnie mdlić.
siena-juventus
: 25 października 2009, 16:55
autor: juventusprzemek
Wynik 1:0 na wyjeździe może cieszyć zawsze 3 punkty.
Diego pokazał kilka sztuczek i zaliczył asystę,
Martwi mnie jednak duet Amauri-Trezeguet, ten pierwszy gola strzelił ale ten drugi za duzo nie pokazał.De Cegli może zyska szacunek Ferrary, który zbyt defensywnie ustawił zespół ze Sieną grać defensywnym pomocnikiem?
Na koniec aż trzech sissoko,melo i poulsen to była gra by nie stracić gola z zarazem 3 punktów. Ale musimy się cieszyc trzeba gonić Inter, który też wygrał wczoraj.
: 25 października 2009, 16:57
autor: krop
Niby 3pkt sa ale gra pozostawia wiele do zyczenia... Nie rozumiem troche Ciro, wystawia w 1 skladzie takich grajkow jak Molinaro, Grygera, Poulsen. Przeciez oni nie nadaja sie nawet do TARCIA CHRZANU, a pozniej wpuszcza Camora, Caceresa... nie mozna tak zagrac od poczatku? strzelic gola i wtedy ich zmienic? W drugiej polowie w 80 min, zauwazylem ze Treze jest jeszcze na boisku, stal na spalonym i nie trafil w pilke, on chyba osiagnal swoje apogeum dolka formy. Dziwi mnie tez ze dalej gramy 4-3-1-2 kiedy widac wyraznie ze zle nam sie gra taka taktyka :doh:
: 25 października 2009, 16:57
autor: Dianabol
Mam pytanie Dlaczego nie zostala uznana bramka Diego??
: 25 października 2009, 17:02
autor: KimiIceman
Jest zwycięstwo, są 3 pkt, ale poza tym to niczym nie ma się co chwalić. Gra jak zwykle bez fajerwerków, ale może oszczędzali nasi siły na środę. Mam nadzieję, że Amauri się odblokuje po tym golu, i że znów będzie tak strzelał jak I połowie poprzedniego sezonu i niech zacznie strzelać nogą bo znów strzelił głową i znów Diego zapewnił nam zwycięstwo tą wrzutką. Środa myślę, że pokaże na co naprawdę stać Juventus (przynajmniej w Serie A) bo gramy z Sampdorią, która gra jakiś sezon marzeń

Mam też nadzieję, że Grygera i Molinaro nie wyjdą w pierwszym składzie bo nawet nie trzeba ich specjalnie oglądać non-stop by powiedzieć że są do niczego. Ciro ciągle stawia na Grygerę jak nie ma lub jest Zebina, a Caceres to co

uzupełnienie składu

Grosso to chyba dzisiaj nawet nie grał, to po co nam on

jak De Ceglie niby lepszy

Fabio nie zachwyca, ale coś tam gra a dzisiaj nawet nie było go z Iaquintą i Sebą na boisku. Dziś w 45 min Caceres zagrał lepiej niż nasze asy razem wzięte. Dlaczego sędzia przerwał akcję w 86 min kiedy to Camor wrzucił w pole karne a tam wyskoczył Amauri i nim zdążył wpakować piłkę do siatki barkiem to sędzia zatrzymał grę
________________________________
"
Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
: 25 października 2009, 17:03
autor: Lypsky
Wyrzygałem się, bo jak tu nie rzygać patrząc na naszą grę. Obecnie jedynym sposobem na strzelenie bramki jest stały fragment gry, gdyby Amauri nie dołożył głowy skończyłoby się 0:0.
Nasz wspaniały coach sam nie wie co robi, ostatnio 4-2-3-1, w którym potrafiliśmy tworzyć groźne sytuacje, dziś po raz kolejny w tym sezonie 4-3-1-2 i straszliwe męczarnie. Mocno przeciętny występ Diego, nie widzę innej opcji jak zmiana taktyki na 4-2-3-1 albo ława dla Brazylijczyka. Nasi napastnicy nie potrafią współpracować, więc po co obaj mają grać w pierwszej jedenastce?
Jedyny plus to postawa Caseresa, który zaprezentował się milion razy lepiej niż Zdenek, zarówno w obronie jak i ofensywie (trochę za rzadko włączał się).
Czy mi się wydaje, czy kolejny całkiem przyzwoity występ Poulsena?
Ciekawe co na następny mecz szykuje nam Ferrara.
: 25 października 2009, 17:05
autor: Nadziej
Nerwica, wrzody zoladka, depresja, histeria - takich oto przypadlosci mozna sie nabawic ogladajac mecze Juventusu ostatnimi czasy. Brak charakteru nie jest juz zauwazalny - on staje sie powoli pierwszoplanowym elementem naszej gry. Zawodnicy tacy jak Grygera, Molinaro czy Trezeguet nie nadaja sie do wystepow w meczach o jakakolwiek stawke. Nie wiem czy mozna miec nadzieje, ze Amauri sie odblokuje - niby po strzelonej dzis bramce zaczal grac zdecydowanie pewniej i (chyba) skuteczniej. Jak wazny dla Juventusu bylby powrot do formy Brazylijczyka chyba nie musze pisac. Mam nadzieje, ze moje pierwsze ogladane na zywo spotkanie Starej Damy w srodowy wieczor nie bedzie przypominalo dzisiejszego.......
: 25 października 2009, 17:06
autor: Reg
Wymęczone 3 punkty po niezwykle słabym meczu. O ile przed meczem stawiałem właśnie na wymęczone zwycięstwo jedną bramką, to po zobaczeniu wyjściowej XI miałem poważne obawy co do 3 pkt. Tym razem się udało, ale gra nadal wygląda przerażająco słabo. To znaczy słabo ogólnie, bo jak na Juve to standardowo. Ferrara chyba chciał oszczędzić jak najwięcej zawodników na środowe spotkanie z Sampą i dlatego w pierwszym składzie wybiegło zaledwie 5 podstawowych zawodników. Mało brakowało, a skończyłoby się to tragicznie. Pierwsza połowa nawet nie warta komentowania. Tak słabej gry nie widziałem dawno. Wystarczy powiedzieć, że przez 45 minut meczu z przedostatnią drużyna w tabeli nie stworzyliśmy sobie żadnej okazji do zdobycia gola. Bałem się, że Ferrara jak zwykle będzie czekał ze zmianami na końcówkę, ale tym razem mnie zaskoczył, bo już w przerwie zdjął słabego Grygere, a kilka minut później jeszcze gorszego Molinaro. Szkoda, że nie zobaczyliśmy wcześniej Momo, albo Giovinco, ale i tak jest postęp jeśli chodzi o zmiany. Camor wyraźnie rozruszał grę. Caceres zagrał lepiej niż Zdenek. Naszym najlepszym zawodnikiem w tym meczu był Chiellini. Parę świetnych interwencji, szkoda, że tak mało zabrakło mu do zdobycia gola. Nieco gorzej Diego, ale on jak zwykle, przez większą część meczu, nie miał z kim grać. Znowu asystował, szkoda, że po raz kolejny po SFG. Amauri kolejny słaby mecz mimo bramki. Treze w I połowie coś tam próbował. W drugiej zapomniałem, że znajduje się na boisku. W pierwszej połowie nawet nieźle grał De Ceglie. Jako jedyny z naszych coś robił w ofensywie. Biorąc pod uwagę skład i ustawienie 3 pkt w tym meczu to duży sukces. Niestety z taką grą ciężko będzie nawet o 1 punkt w meczu z Sampą.
: 25 października 2009, 17:06
autor: RadeKas
Dianabol pisze:Mam pytanie Dlaczego nie zostala uznana bramka Diego??
Camoranesi zanim wrzucil pilke byl na spalonym.
: 25 października 2009, 17:06
autor: eslk
Graliśmy słabo. Naprawde słabo. Jeśli mialbym kogos wyroznic, to na pewno Chielliniego, ktory swietnie czyscil, bardzo dobrze odbieral pilke i pare razy przerywal grozne akcje rywala.
Amauri zaczął dobrze grac po strzeleniu bramki - widac, ze w jego przypadku obnizka formy spowodowana byla indolencja strzelecką.
W pierwszej polowie niezle tez zagrali Poulsen, Melo i De Ceglie. W drugiej pare razy pokazal sie Diego. Camor wprowadzil troche ozywienia, ale na niewiele się to zdało.
Słabo boki obrony; nie wiem czy to kwestia braku zgrania, czy jakichs innych bledow szkoleniowych, ale momentami gra sie Nam zupelnie nie klei. Duzo lepiej to wyglada, gdy na boisku jest Giovinco. Moze faktycznie lepiej zostac przy 451? Moje noty:
Buffon - 6+
Grygera - 5+
- Caceres - 6-
Legro - 6-
Chiellini - 7-
Molinaro - 5
Poulsen - 6-
F. Melo - 6
De Ceglie - 6
Diego - 6-
Amauri - 6+
Trezeguet - 5+
: 25 października 2009, 17:07
autor: marcinek
jest sie z czego cieszyc wielkie druzyny poznaje sie po takich zwyciestwach a nie po zwyciestwach 0-3 gdy kompletnie nie idzie a mimo to potrafia wygrac mecz ale....
znow wygrywamy dzieki Buffonowi. juz to raz napisalem ale powtorze gdyby nie nagly powrot wielkiego Buffona od poczatku tego sezonu to Ciro nie bylby juz trenerem Juve.
brak pomyslowosci, blysku, swiezosci w naszej grze. bylo widac ze nasi gracze chca ale nie moga lub nie wiedza jak wygrac ten mecz. wygladalo to jak walenie glowa w sciane. dobrze ze udalo sie wymeczyc gola takie pkt sa bardzo wazne.
wydaje mi sie ze Diego gra na zlej pozycji na boisku. jest za bardzo cofniety przez co jest malo grozny bo wiecej rozgrywa niz konczy akcje. rozgrywac powinien Melo a Diego powinien dostawac pilki 30m od bramki przeciwnika. gdyby Diego dostawal pilki blizej bramki i byl odpowiedzialny glownie za konczenie akcji a nie rozgrywanie bylibysmy grozniejsi.
mimo ze druzyna Ciro gra slabo to podoba mi sie to ze nasz trener reaguje z lawki zmianami na to co sie dzieje na boisku.
: 25 października 2009, 17:07
autor: Vincitore
Wczoraj po wygranym przez Legię meczu z Koroną 5:2 błyskotliwą wypowiedź zaserwował Urban, mówiąc że to zwycięstwo jest "Chlebem na dziś, ale głodem na jutro" to samo tyczy się naszej dzisiejszej potyczki ze Sieną. Mamy ogromny kłopot ze zdobywaniem bramek. Większość bramek zdobywamy po stałych fragmentach gry, albo z przypadku. Diego średnio, to że zrobił efektownego krzyżaka nie podwyższa mu noty, daleko na tym 1:0 nie pojedziemy.