Strona 5 z 8
: 08 października 2009, 14:39
autor: Maly
no i sprawdza sie to co juz dawno mowielm ze diego to pomocnik prehistoryczny, tak samo jak prehistoryczna jest taktyka z nim za dwoma napastnikami, szczegolnie takimi jakich mamy obecnie w skladzie, brak DP szczegolnie pietnuje ta sytuacje
nad obrona nie ma co sie rozwodzic, forme legro widzi kazdy do tego dochodzi brak jakiegos takiego ogarniecia sie w pomocy, pilkarz jednego turnieju - melo - traci pilki czesciej i w grozniejszych sytuacjach niz przewiduje to ustawa, gdy nacisnieci jestesmy przez przeciwnikow pilke raczej nalezy wywalic do przodu czym predzej, klasowy zawodnik powinien zawsze zdarzyc co drugi raz chociaz kogos wylukac i nie kopac na oslep, niestety my wywalamy pilki do przodu gdy przeciwnik cala druzyna jest na swojej polowie co przeczy jakiejkolwiek logice
jakie wiec widze rozwiazanie? na chwile obecna bez DP i tiago sytuacja jest wg mnie ciezka bo optymalny sklad widzialbym tak: (bez obroncow) mamo- marchisio - tiago --- diego --- DP --- treze/jakinta (zaleznie od przeciwnika)
gra melo wg mmie prowokuje zbyt wiele strat, camor stal sie jakims jezdzcem bez glowy (spowalnia akcje i leci do przodu zamiast wypuscic napastnika) i ta taktyka kompletnie mu nie sluzy (chyba ze gra jak w repr bardziej ofensywnie, ale wtedy siada diego), amauri jedyne co potrafi to biegac i zgrac klata do partnera (zwod 0, strzal 0, technika 0, glowa ostatnio tez 0)
niestety nie ma DP i tiago i trzeba ich zastapic i tu niestety trzeba postawic wg mnie na melo z wyraznym przekazem "co masz to wykop do przodu" i sprobowanie chociaz gry diego - camor/giovinco - treze
: 08 października 2009, 14:55
autor: fazzi
zoff pisze:ForzaDelPiero pisze:Akurat pozycja Tiago jest tutaj najmniejszym problemem :lol:
Zacznie się współpraca na linii Diego-napastnicy, zacznie się gra.
No właśnie. I na tym polega nasz problem. Przez cały czas chcemy uzależnić grę zespołu od jednej osoby. Wcześniej był nim Del Piero, a teraz Diego. W nowoczesnej piłce takie zjawisko nie ma prawa bytu. By odnieść sukces Juventus musi stworzyć monolit dobrych piłkarzy.
Dokładnie, kiedyś za czsaów Lippiego gra opierała się na DP, Nedvedzie, Davidsie. Mieliśmy wtedy jeszcze w składzie świetnego Thurama ( wtedy jeszcze na boku obrony ), Zambro ehhhh to były czasy

: 08 października 2009, 16:22
autor: Ironek
Maly pisze:no i sprawdza sie to co juz dawno mowielm ze diego to pomocnik prehistoryczny, tak samo jak prehistoryczna jest taktyka z nim za dwoma napastnikami
:lol:
Maly pisze:pilkarz jednego turnieju - melo - traci pilki czesciej i w grozniejszych sytuacjach niz przewiduje to ustawa
:rotfl:
Maly pisze:(bez obroncow) mamo- marchisio - tiago --- diego --- DP --- treze/jakinta (zaleznie od przeciwnika)
oł jea! I kto jako ostatni defensywny pomocnik? Marchisio nie potrafiący odbierać piłki? Czy może Momo, którego ciągnie do przodu bardziej niż naszych napastników?
Maly pisze:camor stal sie jakims jezdzcem bez glowy (spowalnia akcje i leci do przodu zamiast wypuscic napastnika) i ta taktyka kompletnie mu nie sluzy
Jedyne zdanie z całego tego bełkotu z którym można się zgodzić.
: 08 października 2009, 16:47
autor: Łukasz
zoff pisze:No właśnie. I na tym polega nasz problem. Przez cały czas chcemy uzależnić grę zespołu od jednej osoby. Wcześniej był nim Del Piero
Raczej Nedved.
: 08 października 2009, 17:49
autor: zoff
Łukasz pisze:zoff pisze:No właśnie. I na tym polega nasz problem. Przez cały czas chcemy uzależnić grę zespołu od jednej osoby. Wcześniej był nim Del Piero
Raczej Nedved.
Zależysz jak na to spojrzeć. Za czasów Ranieriego postacią wiodącą był Alex.
: 18 października 2009, 14:05
autor: Brutalo
Wczorajszy mecz niejako zmusił mnie do refleksji nad ustawieniem 4-3-1-2, a krótkie przemyślenia zamieszczam tutaj 8)
Ciro od przyjścia do Juventusu stwierdził że będziemy grali jedną taktyką 4-3-1-2 dostosowaną typowo i idealnie (w teorii) do naszego nowego nabytku, nadziei i radości, Diego. W pre-season wszystko działało dobrze (nawet gdy na pozycji Diego grał Del Piero z ogórkami lub Giovinco z Realem czy Aston Villą). Początek sezonu (nadal ta sama taktyka) również był bardzo obiecujący (seria czterech zwycięstw) ale potem coś pękło. Ciężko znaleźć przyczynę obrotu takiej sytuacji, ale trzeba to zrobić jak najprędzej :!:
Ja doszukiwał bym się problemu w "rozgryzieniu" naszej taktyki przez rywali. Wszyscy wiedzą że gramy na Diego dlatego jest bardzo kryty (często podwójnie) i musi wracać się po piłkę nawet do połowy (co jak sam wczoraj stwierdził niezbyt mu pasuje...) Nasi środkowi pomocnicy (przynajmniej wczoraj) bardzo starali się zagrywać celne dalekie piłki, ale niestety nie jest to ich najmocniejsza strona :roll: Wszystko sprowadza się do długich podań zamiast gry po ziemi razem z Diego a nie pomijając go i kopiąc jak w futbolu amerykańskim, byle dalej...
Ciro musi wyciągnąć nareszcie wnioski z takiego obrotu sprawy i starać się zmodyfikować te ustawienie. "Lekarstwem" mógłby być sprawny i nagrzany Camor, który grał by w linii pomocy i udzielał się w defensywie (co potrafi), ale również dublował pozycję Diego przy atakach pozycyjnych, co umożliwiało by przestawienie się w ofensywie na teoretyczne 4-2-2-2. Wtedy w ostatniej dwójce albo Dwie Wieże albo jedna i Del Piero. Znacznie preferował bym drugie rozwiązanie.
Do roboty San Ciro i Juventini. Z Maccabi nie ma miejsca na błędy, a oni będą raczej się bronili niż atakowali.
: 18 października 2009, 14:40
autor: Kryształ
Gadanie ze gramy pilke tylko na Diego i to od niego wszytsko teraz zalezy to bzdury. Fakt na pewno kazdy spodziewal sie nieco lepszej postawy naszej nowej gwiazdy szczegolnie po tym co pokazal na poczatku sezonu ale nie mozna rzucac prymitywnymi haslami ze Diego jest prehistorycznym pomocnikiem a tak w ogole to powinien sobie nagrac mecze Snejidera i ogladac do znudzenia. Jezeli ktos odrobine zna sie na pilce widzi ze Juve ma pare schematow jezeli chodzi o atak jak i o obrone.
Gramy na Diego by on jednym dotknieciem pilki mogl stworzyc sobie przestrzen do dalszego ataku tzw. kreowanie przestrzeni. Gramy Camorem, gramy prostopadle pilki z drugiej lini (gora i dolem) az w koncu gramy bocznymi obroncami co moim zdaniem jest naszym najwiekszym problemem.
Swietnie wyjscia naszych obroncow wykorzystywali gracze palermo grajac dlugie pilki w boczne sektory boiska gdzie brakowalo albo Grosso albo Zdenka albo Zebiny (nie pamietam kto z nich gral z palermo)
Wszyscy piali z zachwytu ze nowym trenerem zostanie Ferrara, teraz wszyscy psiocza ze trener z niego zaden i ze najlepiej to powinien dalej asystowac Lippiemu w kadrze. Ludze zastanowcie sie czego chcecie.
Osobiscie daje Ciro czas na wyciagniecie wnioskow i poprawe naszej gry do konca tego roku. Jezeli chodzi o Diego.. mysle ze juz w najblizszym mecz swoja gra i postawa zamknie pare wygadanych buziek z tego forum

: 18 października 2009, 15:13
autor: Lypsky
stara_dama pisze:
Wszyscy piali z zachwytu ze nowym trenerem zostanie Ferrara
Wypraszam sobie.
: 18 października 2009, 15:20
autor: deszczowy
Mnie zastanawia, dlaczego Ferrara nie spróbuje systemu z dwoma defensywnymi i ofensywną trójką Seba---- Diego---- Camor. A przed nimi jeden napastnik.
: 18 października 2009, 15:29
autor: zoff
deszczowy pisze:Mnie zastanawia, dlaczego Ferrara nie spróbuje systemu z dwoma defensywnymi i ofensywną trójką Seba---- Diego---- Camor. A przed nimi jeden napastnik.
Taktyka warta uwagi, ale nie wiem czy teraz jest najlepszy moment do zmiany. Każda przecież zmiana niesie za sobą niewiadomą. Uważam, że taktyka Ferrary zazębia się coraz bardziej. Tym bardziej jak wróci na 100 % Sissoko i Del Piero.
W ustawieniu 4-2-3-1 ciężko będzie znaleźć miejsce choćby dla tego drugiego. Ale cóż, przyzwyczajamy się.
Ale ustawienie 4-2-3-1 na pewno spodoba się Tharpowi. Ograniczy to możliwość bycia w pierwszym składzie Amauriego.
^^ Pozdrawiam.
: 18 października 2009, 15:49
autor: belial
zoff pisze:deszczowy pisze:Mnie zastanawia, dlaczego Ferrara nie spróbuje systemu z dwoma defensywnymi i ofensywną trójką Seba---- Diego---- Camor. A przed nimi jeden napastnik.
Taktyka warta uwagi, ale nie wiem czy teraz jest najlepszy moment do zmiany.
Jak nie teraz, to kiedy? Ile jeszcze straconych punktow musimy odliczyc od potencjalnego dorobku aby sie przekonac ze obecna formacja wg Ciro to totalny niewypal?
Owszem, jedna rzecz stoi na przeszkodzie - sam Ferrara, a raczej jego brak doswiadczenia. Najpierw przeszedl na zaskakujacy system gry, a teraz mialby jeszcze robic jakies nagle ruchy? Nie to doswiadczenie, nie ta klasa. Po tych paru meczach widze wyraznie ze zamiana Ranieriego na Ferrare to byl wielki blad. Co z tego, ze Ferrara ladnie i szczerze mowi w wywiadach o powodach slabej gry, skoro nie potrafi z wlasnych slow wyciagnac wnioskow?
: 18 października 2009, 15:55
autor: Monte Cristo
A ja sie zastanawiam tak naprawde jak gralismy gdy za Iaquinte wszedl De Ceglie? Ferrara wiele razy mowil ze wazne jest zmienianie formacja w trakcie meczu, ale na jaka to przeszedl wtedy? 4-4-2 i Diego z rola cofnietego napastnika czy 4-3-1-2, z Camorem jako trequartista i Diego jako napastnik?
Wszyscy piali z zachwytu ze nowym trenerem zostanie Ferrara
Tak samo jak Lypsky, wypraszam sobie.
: 18 października 2009, 22:58
autor: zoff
Andersson pisze:A ja sie zastanawiam tak naprawde jak gralismy gdy za Iaquinte wszedl De Ceglie? .
4-4-2 typowe jak u Ranieriego, a Diego grał w ataku i miał podobne zadania jak Del Piero w poprzednich dwóch sezonów.
: 21 października 2009, 20:45
autor: Maly
Ironek pisze:kto jako ostatni defensywny pomocnik?
a kto powiedział, że musi być jeden

milan grał latami z 3 z tyłu
melo jest zawodnikiem jednego turnieju, przed pucharem konfederacji moglismy go kupic za max 15mln, i nigdy go za wiecej nie sprzedamy niz 15mln
i nie chce nic mowic ale wlasnie w moim ustawieniu mniej wiecej wychodzimy wlasnie z macabi
mamo- marchisio - tiago --- diego --- DP --- treze
niestety nie ma DP i tiago i trzeba ich zastapic i tu niestety trzeba postawic wg mnie na melo z wyraznym przekazem "co masz to wykop do przodu" i sprobowanie chociaz gry diego - camor/giovinco - treze
dziekuje
: 28 października 2009, 23:09
autor: Łukasz
Mecz z Sampą dobitnie pokazał, jaką taktyką winniśmy grać.
4-2-3-1 jest najlepszym rozwiązaniem, w tym systemie znakomicie współgrają ze sobą motory naszych poczynań ofesnywnych w postaci Camora, Seby (to chyba idealny system dla niego) i Diego. Z czarną skałą nie do przejścia za sobą chłopaki wyglądają naprawdę zacnie.
No i nasi strikerzy strzelają.
Gra gitarra.
Teraz tylko trzeba się rozglądać za zmiennikami dla skrzydłowych.
Miejmy nadzieję, że Ciro zrozumiał (po dzisiejszym meczu chyba nie ma wyjścia), że 4-3-1-2, które tak dobrze pamięta ze swoich czasów gry u Lippiego nie jest żadnym gwarantem sukcesów i nie trzeba się go tak kurczowo trzymać.
PS. Zauważyliście, że pod koniec graliśmy typową choinką?
--------Trez----------
-----Seba-Diego-----
Cegła-Poulsen-Camo