Strona 5 z 9

: 05 kwietnia 2009, 16:58
autor: Kubba
Koszmar, jak można zremisować z Chievo na własnym stadionie?
Dziś oborna była dziurawa jak ser szwajcarski.
Porażka na życzenie Chiellinego i Melberga. Ci dwaj panowie zawinili przy wszystkich bramkach dla Werony...
Coraz bardziej wkurza mnie gra Del Piero.
Cieszy natomiast to, że Zebina, Camor i Treze wrócili... Naprawdę grali dobrze, szczególnie Mauro.

Teraz tylko liczyć na Udine, aby wygrało z Interem, choć wątpie aby w ogóle był remis...

: 05 kwietnia 2009, 16:59
autor: Winner
Ja powiem krótko ale treściwie Nasz kochany Melberg pozbawił nas mistrzostwa :płaczę: oby więcej takich piłkarzy w następnym sezonie.

: 05 kwietnia 2009, 16:59
autor: Myzarel
Niewykorzystane sytuacje się mszczą :( mogliśmy ten mecz spokojnie wygrać...

: 05 kwietnia 2009, 17:00
autor: maly1234
skonczylismy IDENTYCZNIE jak rok temu remisujac frajersko z livorno sama pozbawila sie scudetto na kilka kolejek przed koncem. gdyby nie tamten ich remis to interowi nic nie daloby nawet zwyciestwo ze siena w ostatniej kolejce

: 05 kwietnia 2009, 17:02
autor: Push3k
Lypsky pisze: Takimi meczami przegrywa się scudetto, pozdrawiam.
Dokładnie. Ta drużyna potrzebuje jeszcze pracy. Dużo pracy. Nie wiem, czy Camoranesi w 2007 roku nie miał racji, co do tego, że do odbudowania drużyny potrzeba lat. Na przyszły sezon zaczniemy szukać następcy Nedveda i odpowiednich obrońców (rezerwy i prawa obrona i nie wiem czy i lewa nie zasługuje na to), a za rok trzeba będzie już chyba pomyśleć o napastnikach.


Rozumiem, że można nie trafić w bramkę, ale...
Dojrzała piłkarsko drużyna nie robi takich błędów w obronie.

: 05 kwietnia 2009, 17:03
autor: szczypek
Widziałem w tym sezonie i przecierpiałem wiele spotkań, ale dzisiaj powiem, że to, co zobaczyłem, zwykłym frajerstwem się nie da nazwać. Gramy o Mistrzostwo, mecz z Chievo, które do silnych nawet drużyn się nie zalicza i co? I przegrywamy 1:0 po błędzie w defensywie. Zimny prysznic i wyrównujemy, a więc jest nadzieja, że będzie już wszystko dobrze, a tu co? 2:1 po błędzie defensywy. Ale i to można było znieść... Dośrodkowanie Molinaro (lol!) i tylko i wyłącznie dzięki Mauro, który dzisiaj zagrał bardzo, bardzo dobrze, mamy wyrównanie, a co za tym idzie, nadzieje znowu są, i co? I strzelamy na 3:2 po kapitalnym dośrodkowaniu Camoranesiego, Iaquinta robi ukłon w stronę widowni, bo wygrywamy... Gramy tak, jakbyśmy byli pewni zwycięstwa i co? I dajemy sobie strzelić bramkę w 91 minucie. Czy to nie jest chore?
Jeśli dzisiaj Inter wygra to o Scuddetto będzie już naprawdę ciężko. Aby doszukać się pozytywów trzeba by aby to Udinese wygrało mecz.
Żal jaki mam do piłkarzy nic nie opiszę w tym momencie, więc napiszę tylko, że liczę, iż wszyscy sobie wezmą tą porażkę do serca (bo dla mnie remis z Chievo jest porażką) i coś z tym w przyszłości zrobią. Forza Juve!

: 05 kwietnia 2009, 17:06
autor: maly1234
zastepcy nedveda nam nie potrzeba, giovinco i de ceglie sa rewelacyjni.
trzeba szybko sciagnac cassano bo del piero juz sie ogladać nie da.
wzmocnic obrone jakimis porzadnymi pilkarzami pokroju gallasa, eboue, a nie santacroce, criscito bo to jest cyrk, ze tylko chiellini wyroznia sie z calego bloku defensywnego juve. reszta to sredniaki.

: 05 kwietnia 2009, 17:06
autor: Witcher
maly1234 pisze:skonczylismy IDENTYCZNIE jak rok temu remisujac frajersko z bologna sama pozbawila sie scudetto na kilka kolejek przed koncem. gdyby nie tamten ich remis to interowi nic nie daloby nawet zwyciestwo ze siena w ostatniej kolejce

Wszystko fajnie, tylko szkoda, że Bologna w tamtym roku grała w Serie B.

: 05 kwietnia 2009, 17:07
autor: Brutalo
:angry: to cały mój komentarz do tego meczu. Straciliśmy 3 pkt na dwie minuty przed końcem!!! Co robił przed tą akcją Mellberg na ich połowie :?: Jestem szczerze podłamany, ale nadzieja umiera ostatnia. Jak w podpisie FORZA JUVENTUS!!! (Po tym meczu już szczerze nie wiem, kogo powinniśmy kupić...)

: 05 kwietnia 2009, 17:08
autor: Nadziej
Widzialem tylko druga polowe wiec napisze o niej.
Po wyrownujacej bramce mielismy 4-5 stuprocentowych okazji. Jesli nie wykorzystuje sie ani jednej z zespolem klasy Chievo o mistrzostwie nie moze byc mowy. Z drugiej strony charakteru nam na pewno nie zabraklo, przez cala druga czesc spotkania zawodnicy w mojej ocenie dawali z siebie wszystko. Nie tlumaczy to jednak postawy bloku defensywnego przy bramce na 3-3. Bo tego typu zachowan nie tlumaczy nic. Trzezwo patrzac, dzisiaj sami pozbawilismy sie szans na tytul. Nawet jesli ( w co watpie) oslabione udine pokona Inter to bedzie i tak za malo. Chociaz obawiam sie, ze o 21 dopiszemy mediolanczykom 3 punkty i tym samym zakonczymy tegoroczna walke o mistrzostwo w jakze kiepskim stylu. Marazm i deprecha :doh:

: 05 kwietnia 2009, 17:08
autor: Vojtimar
Oglądałem tylko II połowe. Czytałem jednak że Del Piero grał fatalnie więc dobrze, że zszedł. Zebina nie wiem czy wszedł czy był od razu ale nie grał źle. Natomiast środek obrony - bul i rzal. O Chiellinim pozytywm tego meczu taki że strzelił super gola. Ale zawinił przy dwóch straconych bramkach. Ostatnia fakt to co zrobił Mellberg to każdy widział, ale Chiellini nie przykrył Pellisiera. Kurde no on miał kółeczko kilku metrów dookoła siebie wolnego miejsca!!

Camor brawo. Po kontuzji i miał udział we wszystkich bramkach. Iaquinta grał średnio ale gola strzelił. Bardzo sie ciesze, że gra w Juve. Juve miał kilka minut po wyrównaniu wiele sytuacji, cisnęli Chievo, gola nie udało się strzelić i wtedy przestali atakować na 100%. A szkoda. Może wtedy strzelilibyśmy więcej goli. Co prawda takie gdybanie to zawsze gdybanie bo gra inaczej by się potoczyła itp itd.

Remisu bardzo szkoda, mam nadzieję, że Ranieri powie co nieco naszym obrońcom a Del Piero razem z Mellbergiem lub Chiellinim siądzie na ławce w następnym meczu.

: 05 kwietnia 2009, 17:08
autor: Vincitore
Mam parę przemyśleń co do tego meczu. Mojego nastroju komentował nie będę bo jestem przybity.
Po pierwsze to brak mobilizacji. Przykładem jest mecz z Romą, która miała kadrę w meczu z nami na poziomie średniaka ligowego jakim jest Chievo. Wyszliśmy na nich na pełnej, bo wiedzieliśmy że to Roma, a na takie spotkania potrafimy się spiąć. Efekt wygrana 4:1. Gramy z Chievo, drużyna która grając na maksa jest w stanie dorównać Romie którą pokonaliśmy, my wychodzimy na luziku i gość nam strzela hattricka.
Nie potrafimy wygrać więcej niż pięciu meczów z rzędu. Wyliczyłem iż odkąd wróciliśmy z Serie B była to nasza trzecia passa kiedy wygraliśmy pięć razy z rzędu, a szóstego meczu nie potrafimy wygrać.
Dlaczego nikt na prawej stronie nie skasował rajdu tego gościa lewą stroną przy golu na 3:3? Dlaczego nikt nie krył gościa który wcześniej pokarał nas dwa razy? Nie mam słów, tak się kończy jak się myśli już o meczu z interem, a nie skupia się na obecnych. Zaczynamy grać kiedy tracimy gola.
Jeżeli inter wygra z Udinese to już praktycznie nie mamy co liczyć na Scudetto, zresztą czy po takich meczach by w ogóle na nie zasługujemy?
Nie no, stracić trzy gole na własnym stadionie z drużyną walczącą o utrzymanie? Coś pięknego.

Jeżeli mam kogoś wyróżnić to tylko i wyłącznie Mauro Germana Camoranesiego, ten mecz pokazał ile znaczy dla nas ten zawodnik, trzy asysty i gdyby nie on to pewnie byśmy przegrali.

Miałem oglądnąć Lech - Wisła, ale chyba mi się odechciało po tym meczu.
Żegnam, wylewnie.

: 05 kwietnia 2009, 17:10
autor: Push3k
Nie łammy się tak. Może jednak skończy się pozytywnie. Inter jeszcze nie grał. Ech złudne nadzieje. Trzeba walczyć do końca, a ten sezon coś czuję, że sobie zapiszę w pamięci jako "zmarnowanych szans". Trzeba mimo wszystko liczyć na błędy przeciwników. Może przybędzie więcej szczęścia, a drużynie rozwagi. Zawsze jest szansa, ze Inter dzisiaj nie wygra, a my dwa następne mecze wygramy. :angry:

: 05 kwietnia 2009, 17:11
autor: Swider10
to jak stracilismy 2 pierwsze bramki nie musze chyba komentowac 2 razy taki sam blad ... zreszta Buffon tez sie nie popisał zwlaszcza przy 1 bramce, ale 3-ci gol to wogle parodia futbolu :!: jak Mellberg moze najpeirw odzyskac pilke pozniej chciec ja wyprowadzic (środkowy obronca) zamiast odrazu przekazac do kogos z pomocników a nawet poslac daleko do przodu na uwolneinie to jemu sie chyba Maradona właczyl wzial sie za rozgrywanie i jeszcze nawet naciskany przez zawodnika Chievo utrzymywal sie przy pilce i nie wiem co on wtedy myslał :?: zamiast wybic pilke chocby na auto chyba chcial zebrac oklaski od publicznosci stracił poszla wrzuta i karaja nas w 91min jak mozna do czegos takeigo dpouscic juz nie mowie ze Pellisier byl wogle nie pilnowany... tak frajersko starcilismy bramki ze masakra, a jak mowielm 3-cia to juz wogle mnie rowaliła fakt ze moglismy strzelic conajmniej 3 bramki w przeciagu 5 min kilka razy Trezegol minimalnie Iaquinta bliski szczescia ale co z tego teraz mamy 6ptk. do interu ktory gra z Udine watpie zeby stracili punkty... choc oczywiscie lcize na to ale patrzac realistycznie malo prawdopodobne.. i zamiast spokojnie obejrzec mecz Udione trzeba modlic sie o cud zeby inter nie wygral i nie powiekszyl przewagi :!: I jak juz ktos wspomnial takimi meczami przegrywa sie Scudetto, jednak 3majmy kciuki za Udine bo jak bedzie 9ptk. straty to juz chyba pozamiatane.

: 05 kwietnia 2009, 17:12
autor: Kryształ
Nie rozumiem.. jak gosc ktory strzelil 3 czy 4 gole do tej pory potrafil niemal samodzielnie rozmontowac defensywe Juve i strzelic 3 bramki? To co sie dzisiaj dzialo.. poprostu sie w pale nie miescie. Co ciekawe.. ogolnie mecz zagralismy dobry. Ładne akcje w ofensywie sporo okazji, niestety brakowalo wykonczenia. Gdyby Camor gral caly sezon.. ehh strach pomyslec gdzie byli bysmy teraz.

Glupia zabawa Olofa kosztowala nas glupia bramke dzieki ktorej chyba mozemy sie pozegnac ze scudetto.

Na plus napewno gra naszej mlodziezy: Giovinco i Marchisio. Mnie bardzo cieszy to ze poraz kolejny Raniery pokazuje ze jednak ma jaja. Po przerwie zmienia 2 najslabszych zawodnikow i idzie na calosc. btw - dobre wejscie Zebiny.

Minusy: gra defensywy + słynne juz wrzutki Molonaro :angry:

Tracimy praktycznie mozliwosc walki do samego konca przez bande wiesniakow z werony..