: 01 stycznia 2009, 23:58
Ja oceniam pracę naszego guru
transferowego co najmniej dobrze, były wpadki, były i świetne transfery. Podoba mi się to, że potrafi ściągnąć przyzwoitych zawodników z wolnego transferu: Mellberg, Grygera, Salihamidzic - może nie jest to światowa klasa, ale transfery jakby nie patrzeć udane. Można tu też wspomnieć o Iaqo, który dobrze sprawuje się w primaverze.
Cóż, nie będę mówił o Amaurim, Sissoko, Iaquincie, Manningerze i naszej młodzieży, gdyż wystarczy spojrzeć na ich grę. Mam za to trochę mieszane adczucia co do transferu Poulsena. Co prawda nie można powiedzieć nic złego o samym Duńczyku, ale kwota transferu była mniejsza o zaledwie 250tys klauzuli odejścia w jego kontrakcie, zabrakło tu trochę twardszej negocjacji z włodarzami Sevilli, np wepchnięcia Almirona jako większą część zapłaty. Całkowitą porażką jest dla mnie transfer Knezevica i pełnych dumy wypowiedzi Secco o wygraniu w wyścigu po jego podpis z bodajże Torino. Jak grał - to słabo, ale nawet gdyby nie kontuzja to i tak pewnie nie zagrzały miejsca w składzie, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to obecnie nasz najgorszy obrońca, który ani nie był, ani nie jest, ani pewnie nie zostanie (choć z całego serca mu tego życzę) piłkarzem godnym Juve. Na szczęście jest to tylko wypożyczenie, i nie straciliśmy przez to wielkich pieniędzy.
Został jeszcze drażliwy temat Tiago i Almirona. Cieszyłem się na informację o ich przyjściu do Juve, ale jednak nie okazali się tym czego potrzebowaliśmy. Kolejne wypożyczenia tego drugiego nic nie przynoszą, jego wartość na rynku transferowym powoli spada. Na miejscu Secco sprzedałbym go po powrocie z Monaco, ale ze znalezieniem kupca mógłby być kłopot, więc o ten transfer kłócić się nie będę. Tiago to dla mnie wciąż zagadka - świetny sezon w Lyonie, słaby zeszły, kilka niezłych meczów w obecnym, ale on i tak jest wiecznie niezadowolony. Piłkarz z trochę dziwną, lekko gwiazdorską mentalnością. Na pewno zawiódł, ale to już raczej wina jego samego, niż Secco.
Nikt chyba wcześniej nie wspomniał o sprzedaży połowy karty zawodniczej Lanzafame, w Palermo nie dostawał zbyt wielu szans, wrócił do Bari, ale jest w połowie własnością Palermo. Jakie jest wasze zdanie co do tego?
Cóż, nie będę mówił o Amaurim, Sissoko, Iaquincie, Manningerze i naszej młodzieży, gdyż wystarczy spojrzeć na ich grę. Mam za to trochę mieszane adczucia co do transferu Poulsena. Co prawda nie można powiedzieć nic złego o samym Duńczyku, ale kwota transferu była mniejsza o zaledwie 250tys klauzuli odejścia w jego kontrakcie, zabrakło tu trochę twardszej negocjacji z włodarzami Sevilli, np wepchnięcia Almirona jako większą część zapłaty. Całkowitą porażką jest dla mnie transfer Knezevica i pełnych dumy wypowiedzi Secco o wygraniu w wyścigu po jego podpis z bodajże Torino. Jak grał - to słabo, ale nawet gdyby nie kontuzja to i tak pewnie nie zagrzały miejsca w składzie, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to obecnie nasz najgorszy obrońca, który ani nie był, ani nie jest, ani pewnie nie zostanie (choć z całego serca mu tego życzę) piłkarzem godnym Juve. Na szczęście jest to tylko wypożyczenie, i nie straciliśmy przez to wielkich pieniędzy.
Kompletnie się nie zgodzę, Antonio grał przyzwoicie, no i zarobiliśmy na nim wykorzystując go jako kartę przetargową przy transferze Amauriego, 7mln to całkiem spora kwota za takiego grajka.Antonio Nocerino- W zasadzie podobnie jak wyżej. Wszyscy zachwycali się nowym Gattuso, który grał nawet podobnie, ale to jest piłkarz do przeciętnej drużyny Serie A (nawet w Palermo nie zgarnie zbyt wielu pochwał). Transfer nienajlepszy.
Został jeszcze drażliwy temat Tiago i Almirona. Cieszyłem się na informację o ich przyjściu do Juve, ale jednak nie okazali się tym czego potrzebowaliśmy. Kolejne wypożyczenia tego drugiego nic nie przynoszą, jego wartość na rynku transferowym powoli spada. Na miejscu Secco sprzedałbym go po powrocie z Monaco, ale ze znalezieniem kupca mógłby być kłopot, więc o ten transfer kłócić się nie będę. Tiago to dla mnie wciąż zagadka - świetny sezon w Lyonie, słaby zeszły, kilka niezłych meczów w obecnym, ale on i tak jest wiecznie niezadowolony. Piłkarz z trochę dziwną, lekko gwiazdorską mentalnością. Na pewno zawiódł, ale to już raczej wina jego samego, niż Secco.
Nikt chyba wcześniej nie wspomniał o sprzedaży połowy karty zawodniczej Lanzafame, w Palermo nie dostawał zbyt wielu szans, wrócił do Bari, ale jest w połowie własnością Palermo. Jakie jest wasze zdanie co do tego?