Strona 5 z 7

: 07 grudnia 2008, 17:09
autor: Okoni
Sędzia ma szczęście, że Amauri strzelił gola bo po meczu posypałyby się na niego bluzgi :prochno: .Nie podyktowane 2 ewidentne karne dla Juve, Nie pokazanych kilka żółtych kartkę i jedna kontrowersja z czerwoną plus zabranych kilka rożnych...I to niby my kupujemy mecze :roll:

Co do meczu to nic szczególnego :/ , mieliśmy szczęście, że udało nam się ten mecz wygrać :evil: . Pierwsza połowa jeszcze nie najgorzej, aktywny był Nedved i Giovinco. A co do samego Sebastiana to WYRAŹNIE brakuje mu ogrania, czasem wychodzi mu jakieś fajne podanie czy zwód, ale zdecydowanie jest za dużo głupio straconych piłek. Nedved w drugiej połowie nie żył, ale czego się spodziewać po piłkarzu, który gra tak często i po całe 90 min. Pod koniec meczu nikt już z naszych nie miał siły biegać. I prawie żeśmy przegrali. Podsumowując w dalszym ciągu słabo, jeśli chcemy wygrać z Milanem musimy jeszcze kilka rzeczy dopracować.

PS Po tym golu Alex może podać do sądu Giovinco za naruszenie praw autorskich :C :wink:

: 07 grudnia 2008, 17:12
autor: SirRose
Mecz fajny ale bardzo irytujący. Większość czasu Juventus atakował ale bardzo nieskładnie i nieporadnie, czyli jak zwykle. Chaos, niedokładność i brak pomysłu to nasz największe problemy. W obronie zagraliśmy poprawnie, Manninger przy straconej bramce mógł zrobić cokolwiek, to nie był strzał nie do obrony. Niezły mecz Molinaro, za to fatalny Grygery. Nedved już się nadaje tylko na ławę albo na emeryturkę. Za to Giovinco godnie zastąpił DP. Miał sporo strat, ale jak miał piłkę to bywało groźnie no i piękna bramka z wolnego :) Amauri gdyby gola nie strzelił to bym go obsmarował od góry do dołu. Ten koleś nie jest wybitnym napastnikiem i już raczej nie będzie, przepłacony transfer (młodszy i tańszy Gilardino dziś kolejne 2 bramki wpakował). Na koniec wilka pochwała dla Ranieriego, wykazał się dobrym zmysłem wprowadzając DeCeglie na prawą pomoc, jedyna szkoda że tak późno się na to zdecydował bo Marchioni grał straszny piach. Dobrze, że wygraliśmy ale obraz gry się nie zmienił. Trzeba zmian personalnych żeby nasza gra bardziej się kleiła, moim zdaniem o sukcesach w tym sezonie możemy zapomnieć.

Forza Juve :)

: 07 grudnia 2008, 17:16
autor: pan Zambrotta
To sie musiało tak skończyć. Pisałem to już na początku sezonu - biada nam, gdy na boisku zabraknie Camora i DP. Wtedy leżymy i kwiczymy.
Pomimo pięknej bramki, uważam, że występ Giovinco był gorszy od tego z Catanią. Co nie zmienia faktu, że to wystarczyło na dzisiejsze Lecce.
To cud, że z takimi miernotami jak Marchisio, Marchionni i Nedved zdołaliśmy strzelić wiecej niż bramkę. Amauri wyratował się golem, po ładnej asyście De Ceglie.
Strasznie nierówno Sissoko. Gdyby nie parę rajdów w drugiej połowie, rzekłbym że ktoś nam podmienił Malijczyka. I tak gra neistety od kilku spotkań.

O dziwo, podobał mi się Molinaro.
Przy takiej okrojonej kadrze aż szkoda, że po drodze gramy z BATE. Tylko stracimy siły na Milan.
A sędzia leciał w wafla przez całe spotkanie. 2 karne niepodyktowane, powinny być dwie czerwone za łokieć na Grygerze i wejście w achillesy Nedveda. A Cacia nawet nie dostał żółtej kartki za zdjęcie koszulki !! :evil:

: 07 grudnia 2008, 17:18
autor: mrozzi
Ufffffffff....Cóż za cudowna ulga :lol: Pięknie w moim przekonaniu zaprezentował się Giovinco-grał agresywnie,wkręcał rywali w ziemię swoimi zwodami no i oczywiście strzelił fenomenalną bramkę niczym Del Piero :smile: :bravo: Rośnie nam niewątpliwie następca w kwestii rzutów wolnych :wink: Zgodzę się,że rzeczywiście często tracił piłkę i momentami za dużo kombinował,ale to akurat wpisałbym "in plus",bo to zwyczajnie znaczy,że zależy mu niezwykle na grze w tej koszulce :bravo: Dzisiaj obrona spisała się kapitalnie,gdyby oczywiście nie liczyć 2 błędów pod koniec-po jednym mieliśmy ogromne szczęście,po drugim zaś padła bramka.MM nieco mieszał po prawej stronie,ale nic konstruktywnego z tego nie wynikało,co pewnie też zauważyliście...W moim przekonaniu dosyć słabo zaprezentowała się linia pomocy,bo zarówno Amauri,jak i Seba otrzymywali zbyt mało piłek.Marchisio był zupełnie niewidoczny,ale ze swoich zadań wywiązywał się raczej wzorowo,Pavel natomiast...Cóż... :cry: Jego kariera piłkarska wyraźnie chyli się ku zachodowi...Brawa należą się Lecce,które grało konsekwentnie,do tego skutecznie stosowało pressing...Po raz kolejny potwierdziło się to,że najciężej gra się z ogórkami,gdy praktycznie zespół ogranicza się do obrony i nielicznych ataków...W pierwszej połowie gra Juve mi się nie podobała-bez ładu,bez składu,bez pomysłu...W drugiej nasi gracze zmienili nastawienie i to było od razu widać...Do tego ta przepiękna główka Amauriego!!!! FORZA JUVE!!!

: 07 grudnia 2008, 17:20
autor: leniup
Koszmarny mecz. Trzy punkty zdobyte niezasłużenie. Co z tego, że cały mecz przeważaliśmy, skoro nasze akcje były kompletnie bezproduktywne. To co Juventus wyrabiał między 75 a 85 minutą woła o pomstę do nieba. Gdyby napastnicy Lecce byli choć ciut skuteczniejsi wyjeżdżalibyśmy bez żadnych punktów. Nie potrafimy się uczyć na własnych błędach. Z Fiorentiną było identycznie, przewaga przez cały mecz i co... ostatnie 10 minut oddajemy kompletnie inicjatywę. Brak koncentracji? no bez przesady. Siwy to samo po raz kolejny, 82 minuty bez zmiany a jak zmienia to kogo wprowadza? De Ceglie... po jaką cholerę to nie wiem. Nie pamiętamy Napoli? 1-1, Alex schodzi za De Ceglie, kilka chwil mija dostajemy kolejną bramę. Ile można coś takiego oglądać. Co prawda asystował przy bramce Amauriego ale i tak jestem przerażony. Tym bardziej, że za tydzień z Milanem rozegramy kapitalny mecz, nie wątpie w to ani trochę, oczekuje trzech punktów. Sam już nie wiem co o tym mysleć.

W końcu Seba od początku i w dodatku strzela piękną bramkę, brawo! Ranieri jakiś czas temu powiedział, że jeśli Giovinco dawał by więcej drużynie niż Nedved to wstawiałby go do składu... Ciekawe co dziś powie...

: 07 grudnia 2008, 17:21
autor: JuventinoPS
Można odetchnąć po tym trudnym spotkaniu.
Marchionni, Nedved i Sissoko zagrali dziś fatalnie, to właśnie dlatego nasza gra była taka oporna.
Na plus Molinaro, który zagrał bardzo pewnie, oprócz Chielliniego najlepszy w defensywie. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Giovinco, dobry występ uwiecznił przepiekną bramką.
No cóż, do meczu z Milanem (BATE pomijam celowo) podchodzimy uśmiechnięci - nasz rywal również, dlatego na Olimpico powinniśmy pokonać naszych odwiecznych rywali.
Amauri powalczy o króla strzelców, kolejny dobry zawodnik ściągnięty przez Secco.

: 07 grudnia 2008, 17:25
autor: stahoo
Brakuje nam szybkich, dynamicznych skrzydłowych. Nedved to jakas parodia skrzydłowego ;) Z całym szacunkiem dla niego i jego przebłysków, ale on powinien skończyc kariere latem. Jak napisąłem wcześniej- czasem zagra dobry mecz, ma przebłyski, ale skoro nasz gra opiera sie na skrzydłach, to musimy miec na nich ludzi którzy potrafia pociągnąć zespoł przez 90 minut. Nedved troche powalczył, ale ogolnie kiepsko.

Nie lepiej było na prawej stronie. Marchionni zwyczajnie, najnormalniej w świecie boi sie dryblingów i walki 1 na 1 :lol: A jak już sytuacja go zmusi, żeby dryblować, to generalnie kończy się stratą. No i jest powolny. Strasznie powolny. Dopiero dzisiaj to zobaczyłem, jak miałem odniesienie do bardzo dynamicznego Giovinco.
Latem niestety (albo stety?) trzeba kupic dwóch, a minimum jednego dobrego skrzydłowego.

Na minus też Sissoko. Od kilku spotkań to nie jest piłkarz jaki zdobył serca fanów zeszłej wiosny. Dużo strat, dużo niecelnych podań. I za dużo strzałów a za mało rozegrania...

Na plus Giovinco który szarpał i... no własnie. I kto? Amauri. Bo po raz kolejny ratuje nam tyłki.

Gdzie jesteście przeciwnicy transferu Amauriego? :lol:

: 07 grudnia 2008, 17:26
autor: pan Zambrotta
leniup pisze:Siwy to samo po raz kolejny, 82 minuty bez zmiany
A kogo mamy na ławie? Mellberg, Chimenti, Ekdal, Rossi i Iago + Zanetti po kontuzji. Opłacało się kogoś wprowadzać?
leniup pisze: a jak zmienia to kogo wprowadza? De Ceglie... po jaką cholerę to nie wiem.
A po taką cholerę wyobraź sobie, żeby ktoś mógł normalnie dośrodkować. Co zrobił MM przez cały mecz? Nie umiał przyjąć piłki, nie umiał dośrodkować, nie umiał nic. De Ceglie zrobił więcej w 8 minut niż Marco przez całe spotkanie. Dzięki zmianie wygraliśmy spotkanie.
Może od razu skrytykujecie Ranieriego za to, że Catania nie wywiozła punktów z Milanem?

stahoo pisze:Brakuje nam szybkich, dynamicznych skrzydłowych. Nedved to jakas parodia skrzydłowego ;) Z całym szacunkiem dla niego i jego przebłysków, ale on powinien skończyc kariere latem.
On powinien był skończyć karierę 2 lata temu.

: 07 grudnia 2008, 17:28
autor: Witcher
Ludzie przestańcie płakać, że nie mamy szans na żadne sukcesy w tym sezonie i wygraną z Milanem za tyg.
Jeden mecz, taki słabszy Nam wyszedł... który i tak wygraliśmy, poza tym Lecce broni się całą 11 na połowie i od czasu do czasu wychodzi na kontrę. Zobaczcie jakie wyniki miały tam inne drużyny (czyt. Udinese, Milan).
Na mecz z Milanem wróci Camor (prawdopodobnie) i Del Piero, jest już Zanetti i reszta też nie specjalnie lami ;) więc źle nie powinno być!

Pozdrawiam

p.s. Super, że Seba brameczke strzelił :)

: 07 grudnia 2008, 17:30
autor: stahoo
Miś Coccolino
W pełni sie zgadzam co do De Ceglie. Nie była to zła zmiana, ale dlatego, ze nie było innej opcji. A nasz młody obrońco-lewo-skrzydłowo-prawy-pomocnik zaliczył świetną asystę. Piłka nie była łatwa, a świetnie ją przyjął i dośrodkował z "kozła". Marchionniemu juz przy przyjęciu by ta piłka odskoczyła na 10 metrów... :roll:

: 07 grudnia 2008, 17:32
autor: Baala
leniup pisze:Siwy to samo po raz kolejny, 82 minuty bez zmiany a jak zmienia to kogo wprowadza? De Ceglie... po jaką cholerę to nie wiem.
Po taką cholerę, żeby asystę zanotował dająca nam trzy punkty.

: 07 grudnia 2008, 17:34
autor: Niasty
Mam nadzieję, że tym występem Giovinco przemówi Ranieriemu do rozsądku, nie grał może jakoś rewelacyjnie, ale tym występem powinien dać do myślenia. Amauri? To co zwykle ostatnio prezentuje, jednak broni go zdobyta bramka i chwała mu za to :wink: Brakuje motorów napędowych. Bez Del Piero to nie jest ten sam Juventus. Brak Mauro wcześniej nie był tak odczuwalny, ale teraz... :roll: "człowiek porcelana" w tym meczu przeszedł samego siebie... O Pavlu nie wspominająć.
Jeśli chodzi o środek pola to na minus dzisiaj Sissoko, w ogóle ostatnio to nie ten piłkarz co z tamtego sezonu, mi osobiście podobał się Marchisio, dużo walczył, odbierał. Brawa dla niego. Mimo to czasem się zastanawiam się jak z taką drugą linią Juventus odnosi takie wyniki? Czekam z niecierpliwością jak Zanetti dojdzie już dobrze do siebie.
Majlepszy w obronie był Molinaro, co aż dziw bierze :shock: .
Chiellini dzisiaj słabiutko, Legro przeciętnie. O Grygerze nie wspominam.


Znów indywidualności ratują nam tyłek. Wcześniej Del Piero, dzisiaj Giovinco. Miał być spacerek, a tu nerwówka do samego końca. No, ale w końcu najważniejsze są trzy punkty i basta :whistle:

: 07 grudnia 2008, 17:36
autor: Kamil_on
Zaczynam się zastanawiać, czy Claudio Ranieri powinien trenować nasz zespół... Fakt, zagraliśmy okropny mecz, ale większość winy za taką grę zrzucam na Ranieriego. Dlaczego :?: Od kilku spotkań nasz środek pola jest całkowicie wyłączony z gry. Rola naszych pomocników ogranicza się do przyjęcia piłki od obrońców i szybkiego oddania na skrzydło. A tam - wiadomo, skrzydłowych obiegają skrajni defensorzy i zaczyna się wielki chaos. Piłkarze starają się na siłę przepychać, aby dośrodkować, ale ani środkowi pomocnicy nie mają ochoty podejść bliżej, ani skrzydłowi nie chcą dogrywać im piłki. Nasz środek pola musi zacząć grać do przodu, nie można stać na środku boiska i czekać aż drużyna straci piłkę - potrzebujemy charyzmatycznego lidera w środku pola :!: Co do meczu..., to cieszą 3 punkty, na które nie zasłużyliśmy.

: 07 grudnia 2008, 17:36
autor: ewerthon
Miś Coccolino pisze:
O dziwo, podobał mi się Molinaro.
No właśnie zaczynam się zastanawiać czy Juventus tak słabo gra i Christian gra na swoim poziomie, czy może zaczyna rozwijać się w szybszym tempie i gra lepiej od słabszych kolegów .

: 07 grudnia 2008, 17:41
autor: Myzarel
Horror nam zafundowali w koncówce niestety :? całe szczęście że w koncówce Amauri znowu nas uratował. W sumie prawie cały mecz mieliśmy przewagę oprócz tej feralnej chwili kiedy napastnicy Lecce wchodzili w nasze pole karne jak chcieli. Na plus zdecydowanie Giovinco - piękna bramka (dobra szkoła :D ) no i Amauri mimo że przez większość meczu mu się nie wiodło za bardzo, dobra jedyna zmiana w meczu :) Mam nadzieję że z BATE zagramy spokojnie i zapewnimy sobie pierwsze miejsce w grupie w LM. A Nedved powinien sobie odpocząć w środę :| ...