Strona 5 z 45

: 04 stycznia 2005, 18:19
autor: Kombinat
Do tej pory był tylko jeden post związany z Fifa. Mój będzie drugi...
Kiedy byłem mały (albo mniejszy bo w końcu mam prawie 16 więc nadal jestem mały :)) i miałem ok. 9 lat, piłką nie interesowałem się wcale. Dziwiłem się tacie jak może oglądać mecze skoro to takie nudne jest... :)

Obecnie koledzy mi mówią że Del Piero to nie jest gwiazda, (jak można się domyślić zaprzeczam). A dla mnie to był zawsze numero uno. właśnie wtedy jako 9 latek znałem tylko dwóch piłkarzy, chodzi o wielkich Del Piero oraz o Zidana. I dla mnie było jest i będzie niemożliwością nie uważanie Alexa za gwiazdę (sorki gwiazdy są w realu a w juve są piłkarze, no ale użyję tego słowa:)). aha zapomniałem dodać że traktowałem alexa i zizou na równi...
Jakiś czas później grałem w demo jakiejś części fifa, i był tam dostępny mecz juve vs. coś tam (nie pamiętam). Przeleciałem szybko po nazwiskach piłkarzy i znałem tylko Alexa, nie pamiętam czy zidane był tam też.... No i zacząłem grać jako juve i zacząłem ich lubieć, ale nie kibicować.
Oglądałem z tatą euro 2000 i kibicowałem włochom (przez alexa) a tata francji. Ale zacząłem kochać alexa dopiero wtedy gdy został wpuszczony na koniec na boisko i gdy zobaczyłem jego łzy, to ile dla niego znaczyły te mistrzostwa.... on najbardziej się tym przejął... jak sie potem dowiedziałem to tylko on miał coś do udowodnienia....
No a jak kochałem alexa to siłą rzeczy musiałem pokochać juve.. potem zakochałem się także w davidsie a potem w reszcie... A jak myślę o grze alexa (juve też ale mniej) to tak dziwnie mi się przewraca w brzuchu... mam nadzieję że też to czujecie...

Przepraszam że tak dużo i że troszę zabrakło spójności w tej wypowiedzi ale jakoś chaotycznie to pisałem...

P.s. Mógłby mi ktoś powiedzieć gdzie kupię koszulkę juve? Koniecznie z nazwiskiem Alexa :) ewentualnie przekierujcie mnie do innego tematu na którym się dowiem więcej o koszulkach...

Poczytaj tu: http://www.juvepoland.com/forum/viewtopic.php?t=6624 -Dragon-

: 04 stycznia 2005, 19:01
autor: fruwak
Moja milość zaczęła do Juve zaczęła się jakieś 10 lat temu-bardzo przypadkowo.W wieku ok 14 lat poszedłem do sklepu kupiś sobie "jakiś" piłkarski szalik.Nie miałem wtedy swojego ulubionego klubu.Wybór padł na szarfę Juventusu,którą mam do dziś.Potem poszedłem "za ciosem" i kupiłem koszulkę Juve,która również przetrwała do dziś.Wówczas nadzszedł okres hegemonii Juve w Europie,moja miłość rozwinęła się i trwa do dziś.Narazie na żywo Juve oglądałem tylko raz w 2003 roku w Nowym Jorku w meczu o Superpuchar Włoch-to było coś niesamowitego...

: 04 stycznia 2005, 19:03
autor: Wojtom
Piłką nożną zacząłem interesowac sie juz od młodziutkich lat, zwlaszcza, ze dziadek i starszy brat ogladali przy mnie sporo meczu :) Wtedy to dostalem pierwszą "prawdziwą piłke". Nie jakąś balonową tylko skórka ! :D To bylo uczucie. I od ponad 10 lat interesuje sie piłką.

Juventus pojawił sie w moim zyciu po raz pierwszy, gdy zobaczylem brata majstrującego cos przy magnetowidzie. Był 3 kwietnia 1996 roku. Przygladalem sie z boku dokładnie, patrze, siada przed telewizorem, włącza go i leci mecz. Na początku nie wiedzialem kto gra, bo bylem mały i nie orientowalem sie zbytnio w tym wszystkim :wink: Po pierwszej połowie, zapytałem "kto gra" ( :D ) powiedział, ze Juventus - Nantes. Z zainteresowaniem patrzylem na mecz i imponował mi Del Piero swoimi zagraniami. Pozniej ogladałem kolejne mecze, i coraz bardziej sie wciagałem, gdy brat to zobaczyl, pokazał mi jego kolekcje video. Jak sie okazało, nagrywał wszystkie mecze LM, ktore wtedy leciały. :) Poogladałem i na amen zakochałem sie w Juventusie, zwlaszcza, gdy zaraz po rozpoczęciu mojej przygody ze Starą Damą przyszła największa wygrana-Liga Mistrzów. Mecz ogladali wszyscy, dziadek, tato, brat i ja :D Wszyscy byli za Juventusem i jak dziadek powiedzial po meczu " w tym sezonie nie było dla nich rownych " wiedzialem, ze Juventus naprawde jest i bedzie moim ulubionym klubem.
W pozniejszych latach nie mialem okazji tak wiele slyszec o Juve, bo w TVP moznabylo liczyc tylko na jakies sportowe info.

No i tak od tamtej pory, troche smieszna moze sie wydawac ta historia :wink: , jestem z Juve. 8)

: 04 stycznia 2005, 19:22
autor: Mrówcia-kibicka
:ball: Ja dotarłam do Juve przez NEdveda i Euro 2004!!! :ball:

: 06 stycznia 2005, 19:20
autor: Enzo Francescoli
od finału LM niepamietam w którym roku.....Ajax przegrał wtedy z Juve....od razu zakupiłem sobie koszulki Del Piero z Juve i Litmanena z Ajaxu! Do były czasy!

: 10 stycznia 2005, 21:02
autor: BOOM
U mnie to było tak ... :p
wogole pilka zaczalem sie interesowac gdzies ok. 9 roku zycia :P wczesniej wszyscy wokolo mnie o meczach mowili, a ja zadnych ciekawostek, zero druzyny :P za to w pilke lubilem grac :D najczesciej gralem z moim bratem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ktory zaczal w pewnym czasie JUVE kibicowac no i powoli
mnie wciagal :P na poczatku to bylo takie tam :P hehe lubilem DEL PIERO a nie widzialem go nigdy na oczy (przewaga kablowki i internetu :P ), lecz potem milosc do JUVE rozwijala sie we mnie coraz bardziej i bradziej i bardziej. Tak wiec pisze tu teraz posta z lekkim wyzutem sumienia ze JUVE odkryl moj braciak i on mnie zarazil nie na odwrot :P ( IGI pozdrowka :P )

Oczywiscie gralo sie jeszcze w fifke od `98 (hala rzadzila :P ) oczywiscie ciagle JUVE :D

: 10 stycznia 2005, 21:29
autor: IGI
BOOM pisze:najczesciej gralem z moim bratem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ktory zaczal w pewnym czasie JUVE kibicowac no i powoli
mnie wciagal :P
Tak, tak to ja :D
BOOM pisze:na poczatku to bylo takie tam :P hehe lubilem DEL PIERO a nie widzialem go nigdy na oczy (przewaga kablowki i internetu :P ), lecz potem milosc do JUVE rozwijala sie we mnie coraz bardziej i bradziej i bardziej.
Nom u mnie zaczelo sie podobnie :) Najpierw koszulka Del Piero :) Kazdy kibicowal komus, mialem byc gorszy? :> Pozniej Qpilem niezawodne BRAVO SPORT w ktorym byl artykul o boskim chlopcu (Alexie :P ). Moje kibicowanie mozna podzielic na 4 etapy ;)
1. Dziecinada (wiem komu kibicowac, ale nie wiem po co :) )
2. Po porazce w finale w 98' chyba bardziej znienawidzilem Real, niz pokochalem Juve :) Ale juz jakas wiez :)
3. Euro 2000 :) A wlasciwie jeden mecz -> Holandia - Włochy (ktory oczywiscie ogladalem wraz z braciakiem (BOOM'em). Wybieglismy wtedy pomalowani a'la flaga wloch (wygladalismy jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ale co tam :) ) na podworko i zaczelismy ocs krzyczec :)
4. Wygrana z Realem 3-1 :) Ta zadza zemsty :) Jeszcze niedawno ogladalismy znowu ten mecz (my :) oczywiscie z panem ktorego cytuje :P)
5. Mam nadzieje ze tu cos wpisze 22 lutego :)
BOOM pisze:Tak wiec pisze tu teraz posta z lekkim wyzutem sumienia ze JUVE odkryl moj braciak i on mnie zarazil nie na odwrot :P ( IGI pozdrowka :P )
hehe thx :) Jestem WiElKi :)
BOOM pisze:Oczywiscie gralo sie jeszcze w fifke od `98 (hala rzadzila :P ) oczywiscie ciagle JUVE :D
Oj gralo sie gralo :) W sumie to nadal sie gra, ale to juz nie to samo :) Pozdro

: 10 stycznia 2005, 21:31
autor: Adu
no ciekawy temat. z tego co pamietam to chyba okole 94 po mistrzostwach swiata. wtedy zapamietalem Baggio i jakos to sie zaczelo krecic, tylko jeszcze pamietam jakie byly awantury jak Roberto odchodzil, a jego miejsce mial zajac wielki talent z Padovy...

: 10 stycznia 2005, 23:30
autor: TomiQ
U mnie zaczeło sie wszystko 96 roku od pamiętnych karnych z Ajaxem(miałem wtedy 14 lat)!!Od początku tej edycij kibicowałem JUVE i nie pomyliłem sie :-D A póżniej stwierdziłem że na dłużej pozostane z JUVE i jestem aż do dziś na dobre i na złe kibicowałem im przez te 9 lat i nigdy sie od nich nie odwróciłem!!!A teraz to mam serce w biało-czarne pasy!!!!!KOCHAM JUVE!!!!!I bede kibicował JUVE do końca moich dni bo to najlepsza ekipa na tym globie!!!!!

POZDRO dla wszystkich FANÓW JUVE!!!!! :D

: 11 stycznia 2005, 00:12
autor: Książę
Moja miłość do Juve rozpoczęła się w 1994 roku od edycji pucharu UEFA,zakończonym "rozjechaniem" przez Juve Borussi...Wcześniej kibicowałem Milanowi,ale jakoś sie tego nie wstydzę,bo jako dzieciaka zawsze pociagały mnie bramki Van Bastena i triumfy Ac Milanu,przede wszystkim na arenie międzynarodowej.Ale wkońcu zapajałem miłościa do Bianconerrich.I tak zostało do dzisiejszego dnia.I z racji tego,że już jestem dużym chłopcem,ta miłość będzie trwać do końca moich dni.Nie raz przeżywałem dni triumfu z Juve,a nie raz musiałem przełgnąc gorzką pigułkę porażki po przegranej porażce naszych graczy.Ale nigdy nie przeszła mi przez myśł odstapienia od Juve(a wielu moich znajomych po jakielkolwiek porażce w ważnym meczu swoich "ulubionych" klubów przeniosło swoją "miłośc" na inne).
JESTEM I BĘDĘ Z JUVE NA DOBRE I NA ZŁE!!!

: 01 lutego 2005, 15:35
autor: hubi_008
bylem bardzo maly, moj brat i dziadek ogladali caly czas mecze ligi mistrzow i zobaczylem final lm1995/1996 moj brat kibicowal juve i to po nim moje zamilowanie juventusem. teraz ja bardziej dopinguje bianconerich :D

: 01 lutego 2005, 15:48
autor: filippo
Ja zacząłem kibicowac Juve jeszcze przec 1998( finał z realem) miałem wtedy moze 7/8 lat . Dostałem koszulkę F.Inzagiego - wtedy Juve bylo bardzo popularne....wiec ja sie przyłączyłem:D

: 01 lutego 2005, 15:54
autor: wErOn
Dawno, dawno temu...
Była Komunia św
Była kasa z Komunii
Była pierwsza koszulka z ryneczku
Był to przypadkowo trykocik Juve
Były spodenki, skarpety i korki za 12zł
Była miłość do Del Piero
Była miłość do barw
Z roku na rok miłość się umacniała, również dzięki JP
Kochamy się i jesteśmy szczęścliwi!

: 02 lutego 2005, 21:50
autor: luczaj
hmm moja milosc... zaczela sie w wieku 6-8 lat dokladnie nie pamietam. na urodziny dostalem koszulke alex'a [italii]. zapytalem ojca gdzie on gra, powiedzial ze w juventusie. zaczela sie liga mistrzow, ogladalem wszystkie mecze juventusu i real'u w wieku 6-7 lat tylko te znalem najlepiej.

w tym wieku spodobala mi sie gra juve, pozniej z czasem moim ulubionym pilkarzem zostal davids. mimo iz przeszedl do interu nie mam nic do niego, nadal go uwielbiam :)

: 02 lutego 2005, 22:41
autor: Dagmara
Ja zawsze kochałam grać w FIFE zaczynając od '98 :wink: Juventus pokochałam po rewanżowym meczu z Realem w Lidze Mistrzów 02/03. Łzy Nedveda mnie poruszyły i zaczełam kibicować Juve :D . Teraz ich kocham i nie wyobrażam życia bez Juve. FORZA JUVE.
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce !!!!!!!!