: 18 marca 2008, 18:03
No to chyba koniec licznych dyskusji na temat Acquafresci.
Oto, co znalazłem na www.sport.onet.pl
http://sport.onet.pl/0,1248705,1713107, ... omosc.html
Piłkarz klubu Cagliari Robert Acquafresca powiedział w wywiadzie dla wtorkowego dziennika "La Repubblica", że woli grać w reprezentacji Włoch niż Polski.
Zapytany o to, czy chciałby grać w polskiej reprezentacji odparł: "Ależ skąd. Widzę się we włoskiej reprezentacji. To zawsze było moje marzenie".
"Polska rozsądnie argumentuje. Mówią mi: Twoja mama jest Polką, a ty masz dwa paszporty. Możesz więc reprezentować oba kraje. Jeśli się zgodzisz, pozwolimy ci grać w mistrzostwach Europy w tym roku i na pewno za 4 lata, bo to my je organizujemy, więc mamy kwalifikację zapewnioną. Z Włochami ryzykujesz, że nie uda ci się ani jedno, ani drugie" - powiedział 20-letni piłkarz.
"Nie ujmując nic Polsce, wolę Włochy, choć pełne są fenomenalnych piłkarzy i ciężko będzie mi się wspiąć się na szczyt" - przyznał Acquafresca odnosząc się do swych szans na grę we włoskiej reprezentacji.
No cóż; skończyło się tak ja wielu z nas oczekiwało. Postanowił jednak, że będzie reprezentował Squadra Azzura. W sumie jakoś specjalnie mnie nie zszokował cały ten artykuł, bo ten scenariusz również ukrycie przewidywałem. Jedyne, co mnie zaskoczyło to ta wypowiedź Roberta:
Zapytany o to, czy chciałby grać w polskiej reprezentacji odparł: "Ależ skąd. Widzę się we włoskiej reprezentacji. To zawsze było moje marzenie".
Z tego można wywnioskować, że nie brał on chyba w ogóle pod uwagę gry w naszej reprezentacji... ale to może tylko tak przetłumaczono i też taki ma dla mnie wydźwięk to zdanie.
Tak czy siak, szkoda, choc dobrze, że w ogóle się nim zainteresowano i nie wyszła z tego druga afera jak z Danny Szetelą. :>
Oto, co znalazłem na www.sport.onet.pl
http://sport.onet.pl/0,1248705,1713107, ... omosc.html
Piłkarz klubu Cagliari Robert Acquafresca powiedział w wywiadzie dla wtorkowego dziennika "La Repubblica", że woli grać w reprezentacji Włoch niż Polski.
Zapytany o to, czy chciałby grać w polskiej reprezentacji odparł: "Ależ skąd. Widzę się we włoskiej reprezentacji. To zawsze było moje marzenie".
"Polska rozsądnie argumentuje. Mówią mi: Twoja mama jest Polką, a ty masz dwa paszporty. Możesz więc reprezentować oba kraje. Jeśli się zgodzisz, pozwolimy ci grać w mistrzostwach Europy w tym roku i na pewno za 4 lata, bo to my je organizujemy, więc mamy kwalifikację zapewnioną. Z Włochami ryzykujesz, że nie uda ci się ani jedno, ani drugie" - powiedział 20-letni piłkarz.
"Nie ujmując nic Polsce, wolę Włochy, choć pełne są fenomenalnych piłkarzy i ciężko będzie mi się wspiąć się na szczyt" - przyznał Acquafresca odnosząc się do swych szans na grę we włoskiej reprezentacji.
No cóż; skończyło się tak ja wielu z nas oczekiwało. Postanowił jednak, że będzie reprezentował Squadra Azzura. W sumie jakoś specjalnie mnie nie zszokował cały ten artykuł, bo ten scenariusz również ukrycie przewidywałem. Jedyne, co mnie zaskoczyło to ta wypowiedź Roberta:
Zapytany o to, czy chciałby grać w polskiej reprezentacji odparł: "Ależ skąd. Widzę się we włoskiej reprezentacji. To zawsze było moje marzenie".
Z tego można wywnioskować, że nie brał on chyba w ogóle pod uwagę gry w naszej reprezentacji... ale to może tylko tak przetłumaczono i też taki ma dla mnie wydźwięk to zdanie.
Tak czy siak, szkoda, choc dobrze, że w ogóle się nim zainteresowano i nie wyszła z tego druga afera jak z Danny Szetelą. :>