Strona 5 z 5

: 10 marca 2008, 14:06
autor: mrozzi
Przepiękny mecz w wykonaniu Juve.Nie mówię tak jednak dlatego,że naszym piłkarzom w ostatnim czasie zwyczajnie się nie wiodło.Grali fantastycznie.Widać było ogromną determinację i kontrolowali sytuację w praktycznie całym spotkaniu.Zauważcie,że po strzeleniu 2 bramek Juve cofnęło się na moment,chcąc wykorzystać ataki Genoi w kontrach.Naprawdę ogromne brawa należą się oczywiście Zdenkowi,który moim zdaniem był bohaterem całego spotkania.Nie da się ukryć,że oprócz bramki,to on wypracował gola Treze.Francuzowi wystarczyło zaledwie przyłożyć nogę.Piękny,efektowny i efektywny powrót Czecha.Na uwagę zasługuje także gra wprowadzonego za kontuzjowanego Zanettiego Tiago.W jednym z wywiadów po spotkaniu Ranieri przyznał,że z treningu na trening Portugalczyk prezentuje się coraz lepiej,dlatego nie bał się go wystawić.Jak sam przyznał,istnieje duże prawdopodobieństwo,że w spotkaniu z Napoli ujrzymy tego gracza od pierwszej minuty.Warto też wspomnieć o pewnej grze obrony.Pięknie zachował się w ostatniej akcji meczu bodajże Grygera,który uratował Juve przed utratą honorowego gola dla Genoi.

: 10 marca 2008, 14:39
autor: alex_KiNiO
Bardzo dobry mecz. Szczególnie podobał mi sie Camoranesi. Grał świetnie. Tricki, podania, wrzutki - wszystko perfekcyjnie. No Grygera oczywiście też wspaniale. W pierwszej połowie był po prostu nie do zatrzymania :) a w drugiej też bez zastrzeżeń. Sissoko rozegrał kolejny dobry mecz i widać że coraz lepiej jest zgrany z drużyną. Troszkie słabszy mecz alexa i dobra zmiana iaquinty. Buffon oczywiście na swoim poziomie. Forza JUVE !

: 10 marca 2008, 15:59
autor: meloo
mrozzi pisze:W jednym z wywiadów po spotkaniu Ranieri przyznał,że z treningu na trening Portugalczyk prezentuje się coraz lepiej,dlatego nie bał się go wystawić.Jak sam przyznał,istnieje duże prawdopodobieństwo,że w spotkaniu z Napoli ujrzymy tego gracza od pierwszej minuty.
Heh... moze sie i nie bał ale to nie zmienia faktu ze gdyby nie kontuzja Zanettiego to Tiago o grze mogłby zapomniec :roll:

Co do samego meczu to przestrzegałbym przed popadaniem w jakis wielki zachwyt i optymizm... wreszcie zagralismy wczoraj z wola zwyciestwa i determinacja od poczatku do konca ale tak przeciez powinno byc w kazdym meczu :roll: Mecz był co prawda niezły ale gdyby nie fantastyczna interwencja Buffona na poczatku drugiej połowy to kto wie jak by sie to skonczyło...

: 10 marca 2008, 16:06
autor: shnatyk
Kurde no po takim meczu to nasuwa się pytanie czemu nie mogliśmy zagrać tak z Regginą, Torino i nawet Fiorentiną?...Fajnie się oglądało Juve wczoraj i na prawdę zaskoczyło mnie to jak potrafimy się długo utrzymać przy piłce, wymieniając przy tym dużo podań z pierwszej a w dodatku prowadząc 2:0.Zazwyczaj jak wygrywaliśmy w meczu to skupialiśmy się na obronie i bronieniu bramki...Jak oceniam grę poszczególnych zawodników:

-Buffon- co tu dużo pisać, stoicki spokój i opanowanie.Nie miał wielu sytuacji do bronienia i zachowywał się jak rozleniwiona puma :P ...

-Grygera-No Zdeniu brawo,oby tak dalej, gol i asysta no po prostu najlepszy mecz jego w Juve. Molinaro może czuć się zagrożony :P.Po raz pierwszy widziałem Grygere biegającego po boisku, zazwyczaj chował się gdzieś za napastnikami drużyny przeciwnej...

-Chiellini-po prostu Cyborg...och kocham patrzeć jak miażdży zawodników drużyny przeciwnej.Świetnie współgrał z Legro...

-Legrottaglie-Jednym słowem...piłkarski gentelmen.Zabierał piłkę nie faulując przy tym.Opanowany i grający z klasą.Beauty... :P

-Zebina-chłopak nam się rozbrykał :P, świetnie w obronie i w dodatku w ofensywie też sobie radzi, próbuje kręcić i dryblować, nawet nieźle mu to wychodzi.Stał się ważnym filarem naszej obrony.

-Salihamidzic- kupić mu czapkę mikołaja i przypomniałby na boisku pracowitego elfa(pomocnika mikołaja :P ).Co miał zrobić to zrobił, tu namieszał tam szarpnął i spisał się.

-Sissoko-staje się pewnym punktem naszej drużyny.Gra na granicy faulu chociaż czasem się mu zdarzy nadepnąć kogoś przypadkowo.Wczoraj wykonał swoją robotę i tyle.

-C.Zanetti-świetny balans ciała i kontrola piłki.Potrafi namieszać przeciwnikowi w głowie, w obronie poprawnie.Szkoda tego urazu którego doznał, oby nie było to nic poważnego...

-Camoranesi- ...:shock: ... w pewnym momencie zgłupiałem czy gramy w 15 na 11 Genui...był wszędzie i do tego grał jak waleczny szalony samuraj, no przepysznie się go oglądało w akcji :P.Chciałbym żeby był zawsze w pełni sił bo z takim zawodnikiem możemy łatwiej wywalczyć Scudetto.

-Trezeguet-No David w końcu wziął się do roboty, Ibra depcze mu po piętach a w dodatku Boriello trzeba wyprzedzić w strzelonych bramkach.Co mógł to strzelił, cały David chociaż miał kilka ciekawych sytuacji.

-Del Piero- istny "profesor", trzymanie piłki, przyjęcie, odegranie no cały Alex.Mimo swego wieku i nie zbyt dużej szybkości można na niego cały czas liczyc :P

-Nocerino-hmm... ostatnio mam wrażenie, że nasza ławka rezerwowych składa się tylko z tego piłkarza(od momentu kiedy pojawił się Sissoko)...no może czasem Vincezno z nim siedzić ale i tak Antonio zawsze pierwszy wchodzi z ławki.Nie wiem czy to jakiś kuzyn siostrzeńca Ranieriego...że go tak lubi wypuszczać w każdym meczu, uważam, że nie jest on jakiś rewelacyjny widać że się stara ale są lepsi od niego...

-Iaquinta-wszedł i od razu wprawił w zamęt obrońców Genui...nie miał się czym zbytnio wykazać chociaż szarpał jak mógł...jest mistrzem zamieszania ale tłoku pod bramką Scarpiego w 2 połowie nie było.

-Tago-Zmiana wymuszona ale coś tam kopał chyba wole jego niż Nocerino...

: 10 marca 2008, 16:39
autor: Vincitore
Trzeba było zdobyć punkt w trzech ostatnich meczach aby wreszcie wziąć się w garść i zacząć grać tak jak należy. Nie powiem - zaimponowała mi wczorajsza gra gdyż z ogromną łatwością wywieźliśmy trzy punkty z bardzo gorącego terenu. Świetna partia Grygery, na prawdę odkupił swoje winy za mecz z Fiorentiną gdzie nawaliła cała obrona. Wspaniała bramka i asysta ktorej nie powstydziłby się jeden z najlepszych playmakerow świata. Widać było że brakowało Chielliniego. Jak dla mnie nie ma lepszego środkowego obrońcy w Serie A od niego, a jak jest to rowny z nim. Przełamał się Trezeguet, kolejna dobra partia Sissoko. Same pozytywy procz kontuzji Zanettiego.
Teraz podejmujemy u siebie Napoli, będzie to bardzo ważny mecz, jeden z najważniejszych w tym sezonie, trzeba będzie się zrewanżować za niesłuszną porażkę w pierwszej rundzie, a z obecną formą jest to wielce prawdopodobne.

FORZA JUVENTUS!

: 11 marca 2008, 19:38
autor: Szymek
Mecz był przedwczoraj, ale dodam kilka słów od siebie.

Spotkanie było naprawdę niezłe w naszym wykonaniu. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, wyprowadzaliśmy niezłe kontry i co najważniejsze, zagraliśmy pewnie w obronie. Czasami jednak za długo bawiliśmy się piłką, zarówno w obronie jak i w ataku. Szkoda, bo w niektórych momentach gdybyśmy zagrali bardziej zdecydowanie można by wyprowadzić groźną akcję. Jednak podsumowując naszą grę - rozegraliśmy całkiem niezłe spotkanie.

Zdecydowanie brak Molinaro dobrze wpłynął na nasz zespół. Świetnie zastąpił go Grygera. Nareszcie nie było beznadziejny zapędów do przodu i zapominania o kryciu, a także dośrodkowań w trybuny. Do swojej bardzo dobrej gry w niedzielnym meczu Czech dołożył bardzo ładną bramkę (23 metry, 127km/h) i kapitalną asystę. Bardzo mnie zaskoczył tą akcją, która zakończyła się bramką Treze, który... wreszcie strzelił. W sumie to sztuką byłoby nie strzelić po takim podaniu. Cała obrona łącznie z Buffonem bardzo dobrze. Camor aktywny na skrzydle, Hasan także. Sissoko nieźle, twardy jak zawsze, Zanetti trochę niewidoczny, na dodatek nabawił się kontuzji, która wyklucza go z gry podobno na kilkanaście dni. Alex troszkę niewidoczny, starał się jak zawsze. Bardzo dobre wejście Iaquinty, który rozruszał naszą ofensywę. Tiago średnio.

: 13 marca 2008, 18:41
autor: zoff
Mecz nie był doskonały, ale dobry. Genoa to typowy średniak ligi włoskiej więc zwycięstwo na ich terenie nie może być dziełem przypadku. Cieszę się, iż nareszcie zdobywamy komplet punktów. No i nareszcie Treze zapunktował. Mam nadzieję, iż po 38 kolejkach Trezegeut będzie zarówno przed Ibrą jak i Boriello. Nasz następny przeciwnik to drużyna o podobnej sile, jeżeli znowu zagramy z taką checią do gry i pomysłem o wynik będę spokojny.