JuvePoland

Dexter 4x11 pisze:Ja również planowałem odpuścić odcinek 11 aż do poniedziałku i obejrzeć wraz z finałem ale wytrzymałem tylko 2 dni... Nie będzie to nic odktrywczego ale odcinek świetny! Warto było przejść przez cały sezon aż do tego momentu. Sezon czasem rozczarowywał, czasem irytował (najbardziej Rita), niektóre odcinki ciągnęły się jak flaki z olejem ale... To już prawie finał! A finał zapowiada się niesamowicie. Kto widział promo następnego odcinka wie o czym mówię. Działo się będzie baaardzo dużo. Nie będę spojlerował, żeby nie psuć komuś zabawy. Mimo iż czekam na ten odcinek jak głupi to już zaczynam myśleć o przerwie przed kolejnym sezonem...

4x12 - MEGA SPOILERY! pisze:WOW, finał fajny. Mocny akcent na koniec, ale może po kolei. Od początku trzyma w napięciu, chociaż liczyłem, że ze spotkania na komisariacie wyniknie coś ciekawszego. Debra wreszcie odkrywa pochodzenie Dextera, ale i tak okazuje się, że to mniejsza z dwóch niespodzianek tego finału. Po zabójstwie Artura (wszystcy wiedzieliśmy, że to musi się tak skończyć) wydaje się, że w sumie odcinek fajny, ale nie powalił jak na finał. Ale zabawa zaczyna się po powrocie Dexa do własnego domu. Tego chyba nikt się nie spodziewał. Tym bardziej się zdziwiłem, bo do tej pory finały były bardzo intensywne i nieraz zaskakujące, ale kończyły się spokojnie, podsumowując jakiś rozdział w życiu głównego bohatera. Tym razem nowy rozdział dopiero się zaczął. I zaczął sie nie byle jak. Okazało się, że Dexter wcale nie jest taki dobry dla swojej rodziny jak mu się wydawało. Rita nie wytrzymała. Cieszy mnie, że nie będzie już tej postaci w kolejnych sezonach, chociaż w życiu nie spdziewałbym się podobnego jej końca. I ten obrazek Harrisona siedzącego we krwi..."Born in blood". Życie Dexa zmieni się diametralnie. Zostanie sam z 3 dzieci? Nie wiadomo jak wytrzyma taką stratę psychicznie. Niby miał problemy z odczuwaniem emocji, ale jednak wydawało się, że do rodziny jest naprawdę przywiązany. Wsparcie Debry może okazać się kluczowe. Ciekawe czy dzięki temu co się stało Dexter spróbuje ocalić resztę swojej rodziny i stłumić w sobie Mrocznego Pasażera czy wręcz przeciwnie, coś w nim pęknie.

Dzięki takiemu a nie innemu zabiegowi twórcy stworzyli sobie mnóstwo dróg na kontynuację serialu. Wydawało się, że formuła staje się już monotonna, a teraz pojawia się mnóstwo fascynujących wątków do rozwinięcia. Miło mnie tym zaskoczyli. Z tego co wiem obecnie V sezon jest ostatnim zapowiedzianym, ale mam nadzieję, że na nim nie skończą. Jak widać można zrobić jeszcze wiele ciekawych odcinków z życia Dextera. Sezon IV był na pewno lepszy od III. "Główny zły" był najlepszy w całym serialu. Świetny aktor. Ehh, znowu te 9 miesięcy czekania. To jest straszne.

Dexter FINAŁ pisze:Wszyscy anty fani Rity są z pewnością w siódmym niebie 8) Absolutnie najlepszy sezon, jeszcze żadnego finałowego odcinka nie oglądałem chyba tak jak tego. Dodatkowe emocje wzbudzały same te zapowiedzi, że szok, że aktorzy są nawet zaskoczeni zakończeniem. I rzeczywiście. Absolutnie najlepszy serial jaki w życiu widziałem.
przechodząc do odcinka... wow wow wow, czy to trinity zabił rite? wchodził do mieszkania debry wiec później mógł szybko znaleźć mieszkanie Rity ale co - szczesliwym zbiegiem okolicznosci trafił na Rite ktora akurat wróciła bo cos tam zapomniała. I motyw z dzieckiem we krwi. Przeciez trinity nie znał przeszłości dexa. Czy to tylko taki zbieg okolicznosci. Czemu nie wykończył małego harrisona. Czemu sie nie przyznał juz an stole operacyjnym. nie no tych pytań i domysłów jest teraz cała masa, a tu trzeba czekać do jesieni. DEXTER JEST KA PI TA LNY. Chyba sobie zaczne jeszcze raz wszystkie 4 sezony w oczekiwaniu na jesień. sorry za nieskładnosc ale jeszcze zbieram szczene z podłogi ;d

4x12 pisze:
Mi się wydaje dość oczywiste, że Rita popełniła samobójstwo. Okazało się, że Dexter nie jest takim idealnym mężem i ojcem. Po raz kolejny opuścił żonę, a kiedy ta wróciła nie było go jak zwykle w domu. Same motywy samobójstwa nieco naciągane jak dla mnie. Chyba, że jeszcze o czymś nie wiemy. Gdyby się jednak okazało, że to Trinity ją zabił to byłoby bez sensu wg. mnie. Dla mnie to było samobójstwo.

Warto przypomnieć ostatnią scenę III sezonu. Ślub Dexa z Ritą i w ostatnich sekundach pojawia się kropla krwi na sukni ślubnej. Teraz ma to dodatkowy smaczek. No i wiadomo, że Dexter to najlepszy serial:D. Przez 4 sezonu nie schodzi poniżej pewnego poziomu i nadal wzbudza emocje. Oby tak dalej.

4x12 pisze:a jednak nie samobójstwo!
Is Rita really dead?
CLYDE PHILLIPS: Yes.

Is Trinity really dead?
PHILLIPS: Yes. Cut up and drifting in the Gulf Stream.

Did Trinity kill Rita?
PHILLIPS: Yes he did. That’s partly what he meant when he said: “It’s already over.”

http://ausiellofiles.ew.com/2009/12/14/ ... line-goof/

a tu inny wywiad:
http://ausiellofiles.ew.com/2009/12/13/ ... ostmortem/

wow wow wow

4x12 pisze:
Moją pierwszą myślą z kolei jak zobaczyłem wannę z krwią była: 'Arthur'.
W ogóle to ja cały czas byłem święcie przekonany oglądając ten odcinek, że kończy on całkowicie serial i po zapowiedziach w stylu ' najbardziej dramatyczny zwrot akcji seriali ever ' sądziłem że trójkowy zabije Dexa
A tu taka miła/niemiła niespodzianka: zabijamy Ritę i jedziemy dalej z serialem

final pisze:a ja tam Rite lubilem. Moze nie za zachowanie i akcje w stylu "terapia" ale wygladem i usmiechem przypominala mi kogos bliskiego w dodatku taka ciepla. Szkoda mi jej strasznie :płaczę:

Dexter season 4 final pisze:Nie wiem czemu mogliście w ogóle pomyśleć o tym, że Rita popełniła samobójstwo? Widzieliście jak patrzy na Dextera gdy ten ją nakłania do wyjazdu? Jak ewoluowała z przestraszonej ptaszyny w pięknego ptaka, który czasami popełnia błędy ale wie, że najważniejsza dla niej jest rodzina. I z całej siły ciągnęła Dextera w stronę dobra, z dala od mrocznego pasażera. I gdy wydawało się, że końcówka będzie podobna do 3 sezonu BACH! Piękne zakończenie. Scenarzyście wspaniale zbudowali atmosferę panującą między Ritą i Dexterem. Od spięć na początku sezonu, poprzez wątpliwości aż do "szczęśliwego" finału. Scenarzyści to zniszczyli dla dobra serialu, co było moim zdaniem perfekcyjnym posunięciem. Bo to, że Arthur zginie było pewne. Chociaż ja jak już Dexter był wieczorem w domu obstawiałem, że coś się stanie (oddział swat pod chatą, wizyta ekipy z komisariatu). Coś co zakłóci zapowiadaną idyllę. Ale, że Rita...? Paradoskalnie Dexter był świadkiem tego morderstwa bo zakładam, że już wtedy siedział w bagażniku czekając na okazję aby dopaść Arthura. Chyba, że Arthur zabił Ritę przed odebraniem samochodu (ale wątpię).

Uff, ale się rozpisałem a to nie koniec Ponoć w kolejnym sezonie UWAGA SPOILER!!! Dex ma być głównym podejrzanym w sprawie śmierci Rity.. w końcu nie ma na ten czas alibi

Co do samego 4. sezonu: Zupełnie inny niż 2 seria. Bardziej wyrachowana. Trzymająca w napięciu w zupełnie inny sposób. Za to brawa.
Jeden minus (co zresztą wypunktowali na popcornie) to romans kubańskiej pary. Na plus gra Lightowa, rola Masuki... W ogóle bardzo mi się podobał. Zresztą nie ma co się więcej rozpisywać.

Co będzie dalej? Dex będzie musiał się podjąć wychowania Harrisona i dwójki dzieci Rity. Na pewno pomoże mu Debra. A może scenarzyści podejmą się nowatorskiego rozwiązania i przeskoczą o kilka lat. Gdy Harry junior będzie już nastolatkiem. Mogłoby być ciekawie

Dopiero przez święta nadrobiłem zaległości w Dexie i jestem w szoku. Spodziewałem, że wszystko się ładnie, pięknie skończy jak zawsze a tu taki numer. Jestem ciekaw jak oni pociągną to dalej. Czwarty sezon zdecydowanie lepszy od trojki i chyba nawet od dwójki. Świetna rola Trynitiego, w ogóle w tym serialu wszyscy aktorzy są idealnie dopasowani do roli.