Niestety wczorajszy mecz w naszym wykonaniu był kiepski. Od początku spotkania obie drużyny się wzajemnie badały i dużo działo się w środku pola, jednak żadna z nich nie miała dogodnej okazji na objęcie prowadzenia. Lazio miało świetną sytuację, po której powinno prowadzić, jednak Pandev (nie jestem pewien czy to on) nie trafił z bodajże dwóch metrów. Następnie my strzeliliśmy dość szczęśliwie bramkę, która padła zgodnie z przepisami, brawa dla sędziego liniowego, że wyczekał do końca. Kto strzelił chyba jest najmniej istotne, ważne, że strzeliliśmy. Po zdobyciu gola trochę spuściliśmy z tonu, Lazio przejęło inicjatywę i często strzelało, na nasze szczęście niecelnie. Bardzo słabo w pierwszej części zagrał Molinaro, trochę jak jeździec bez głowy. Gdy tylko miał piłkę wykopywał w stronę pola karnego Lazio, niestety nie do naszych zawodników. Stracona bramka po strzale Pandeva to również jego fatalny błąd w kryciu. Chwilę później stracił jeszcze piłkę w polu karnym, i powinien dziękować zawodnikom gospodarzy, że nie skorzystali z tego prezentu. Del Piero był niewidoczny, nie miał okazji się wykazać, Nedved próbował szarpać po skrzydle, jednak różnie to wychodziło.
W drugiej połowie wiele dała nam zmiana Nedveda za Tiago. Portugalczyk był bardzo zdeterminowany i dużo walczył, zagrał świetną piłkę do Treze, który nie wykorzystał fenomenalnej okazji. Jednak w drugiej części meczu, to Lazio zdecydowanie przeważało na boisku. Bombardowali naszą bramkę. Jednak wczoraj Buffon zagrał na swoim stałym poziomie, który jest niemożliwy do osiągnięcia przez zwykłego śmiertelnika. Nie wiem jakim cudem on wyjmuje te piłki. To nasz skarb. Ważnym momentem była bramka Del Piero. Zarówno pierwsza jak i druga, ponieważ to Lazio było bliższe wyjścia na prowadzenie i siedziało cały czas na naszej połowie. Jednak chwila nieuwagi Laziali i Zanetti kieruje dwa wspaniałe podania do Aleksa, po których Pinturicchio zdobywa swoją 223 i 224 bramkę dla Juve. Z meczu na mecz wychodzi nam coraz lepiej gra z kontry. To bardzo ważne, że mimo, iż nie przeważamy na boisku potrafimy szybko po odbiorze przekazać piłkę do przodu, do pomocników, a oni jednym podaniem uruchamiają napastników. Po straconych dwóch bramkach Lazio starało się atakować i wciąż przeważało, jednak jakoś tak bez wyraźnego zapału. Niepotrzebnie straciliśmy tego gola w ostatnich sekundach meczu. Jednak trzeba przyznać Lazio, że mieli kilka wyśmienitych sytuacji w drugiej połowie, i którąś z nich na gola zamienić powinni.
Uważam, iż końcowy wynik oddaje przebieg meczu, jednak trochę irytuje ten stracony gol. Wykorzystaliśmy potknięcie Udinese, i odskoczyliśmy im na 4 punkty. Dopisujemy sobie trójkę w ligowej tabeli, i czekamy na porażkę Romy i Interu. Oby Torino i Cagliari utarło nosa naszym rywalom.
Oceny zawodników w skali szkolnej:
Buffon 6
Molinaro 2+
Legrottaglie 4
Chiellini 4
Zebina 4+
Nedved 3+ (Tiago 4)
Nocerino 3+
Zanetti 5-
Salihamidzić 4
Trezeguet 4-
Del Piero 5
Pozdro dla czatowej ekipy.
Edit: Oczywiście zapomniałem o najważniejszym, mianowicie, kibice z JPC zobaczyli zwycięstwo Juve i 3 bramki. Świetnie.
