Strona 5 z 23

: 11 lipca 2008, 17:27
autor: kouba
to tym razem do Babska jedziemy tirem? zawsze to jakiś pomysł, więcej osób sie napcha to i paliwo taniej wyjdzie ;]
Właśnie wróciłek z WORD'u w Katowicach, gdzie zdałem
cóż za nie konsekwencja w stylu pisania :P



graty

ps JESTEM GOROOLEM I JESTEM Z TEGO DUMNY!
/siewier :P

: 11 lipca 2008, 17:34
autor: Siewier
kouba pisze:to tym razem do Babska jedziemy tirem? zawsze to jakiś pomysł, więcej osób sie napcha to i paliwo taniej wyjdzie ;]
Na pake pójdzie juventinha, ma już jako takie doświadczenie w tego typu akcjach :prochno:
kouba pisze:cóż za nie konsekwencja w stylu pisania :P
Nie pyskuj bajtel bo jak ci sie na winklu kiery jako sztacheta ciepnie na pysk to sie niy bydziesz tak cieszyl 8)
kouba pisze:ps JESTEM GOROOLEM I JESTEM Z TEGO DUMNY!
wiedziołek! jeny! wiedziołek! wiedziołek!

: 12 lipca 2008, 19:59
autor: juveman7
Siewier pisze:Pochwalę się, a co! :D Właśnie wróciłek z WORD'u w Katowicach, gdzie zdałem dzisiej za pierwszym razem prawko na kat.C, za kilka miechów jeszcze zdałoby się za pierwszym razem zdać kat.A i będzie super hat-trick hero :D

Tirówki! Siewier nadchodzi! :lol:


psss Nie bijcie braw, uszy mogą mi popękać :prochno:
Kat. C zdana od szczała :bravo: . Ja też zdałem za pierwszym razem.
Kilka dni temu zdałem za pierwszym podejściem prawko na motor, czyli kat. A. Za jakieś 2 tygodnie mam egzamin na kat. C+E i idę na niego nastawiony bojowo.
W przyszłości chciałbym pośmigać MANem TGX po Hiszpani czy Włochach a na panie przy drodze można jedynie popatrzec :smile:

A co do tematu. Obiło mi się o uszy że dobry egzaminator to taki, który 75% swoich kandydatów do zdobycia prawka uwali.
Kto wie czy w tej plotce nie ma prawdy, bo wiadomo jaka jest zdawalnośc za pierwszym razem w poszczególnych ośrodkach.

: 13 lipca 2008, 23:57
autor: UFO_FCB
Witam jestem nowy :) za 3 razem zdałem (pierwszy raz wyjechałem na miasto) :happy: ... Rada dla tych co mają egzamin za niedługo to taka zeby miec tego obok w du...e ;) tak jak ja to robiłem... Wtedy sie jeździ spokojnie... Egzamin to jest tylko po to zeby sprawdzili czy nie zrobisz głupiego błędu... (moje zdanie)... Potem samemu sie uczy jeździć.. Na egzaminie robiłem takie błędy jak np... Kazał w prawo a ja w lewo... albo za wolno jechałem... itd... :P


Nic nie mam do Juve... Najlepszy klub w SerieA Własnie jest Juve... :) I oby tak dalej... Ale ja kocham inny klub :)

Pozdrawiam :)

: 14 lipca 2008, 15:24
autor: karpiu
Ja mam egzamin 24 lipca , łączony. Patrząc co sie dzieje wokół mnie (koledzy z osiedla zdaja juz grubo powyżej 5 razu) mam lekkie obawy :? , pozatym W łodzi gdzie bede zdawal panuje taka atmosfera " zyczenia wszystkim wszystkiego "naj "gorszego" tak jak w miastach wymienionych przez was.Ale trzeba byc dobrej myśli ... jak mnie stres nie zje :think: ( a wierze ze nie :P ) to powinno byc dobrze, duzo jeszcze zalezy niestety od "czynnikow" niezaleznych ode mnie (od nas) na egzaminie od humoru egzaminatora :-D :doh:





hehe juz tydzien po egzaminie udalo mi sie zdac za pierwszym razem,wiec wszystko co pisalem wyzej nie znalazlo (w moim przypadku) uzasadnione, odziwo jak juz wsiadlem do samochodu to sie nie stresowalem njagorzej jak sie czeka na wywolanie powodzenia wszystkim ktorzy maja ten egzamin jeszcze przed soba :)

: 14 lipca 2008, 15:55
autor: Sapo
Ja za pierwszym razem nie zdalem z powodu kuriozalnej sytuacji: jechalem normalnie az nagle zza stojacego na jezdni busa wyjechal mi dziadek na rowerze wogole nie patrzac na to co sie dzieje na drodze :? zeby go ominac zjechalem w lewo i najechalem na linie ciagla - egzamin niezdany :angry:

Poprawka 26 sierpnia :doh:

: 17 lipca 2008, 23:41
autor: Dagmara
Ach a ja wczoraj zdałam za 1 razem :D . Miałam też i szczęście do egzaminatora, bo inny, wredny, to by się pewne dopatrzył jakiegoś szczegółu, że np. za wolno jeździłam, za długo czekałam żeby się do ruchu włączyć, za krzywo zaparkowałam... i inne jakieś (często bezsensowne) rzeczy, które żadnego zagrożenia i tak nie powodują. Gościu sympatyczny, więc spokojniej troszkę się jeździło. Na początku to ze stresu stopa na sprzęgle zaczęła mi lekko dygotać jak byłam na łuku :) Jeszcze miałam w głowie, że 2 osoby przede mną na tym właśnie etapie zakończyły swój egzamin... Ale się względnie uspokoiłam, swoje zrobiłam i bezpiecznie potem pojeździłam i mam to już z głowy :dance: . Cieszę się bardzo, bo wiem, po ile razy ludzie zdają... W mojej grupie tylko ja dopiero 1 raz miałam egzamin i chyba tylko ja mam do przodu. Widziałam też jak to wracały L z egzaminatorami za kierownicą... No i w końcu rozmawia się z ludźmi i się słyszy jak oblewają i za jakie czasem głupoty... A jedna moja koleżanka zdała dopiero za 11 lub 12 razem :| Stres? Brak szczęścia? Złośliwość egzaminatorów? Bo w końcu chyba idzie się na egzamin jak się umie bezpiecznie i spokojnie jeździć...

A co do tej złośliwości... Jedna dziewczyna zdawała egzamin i robiła łuk. Jak już cofała i odwróciła głowę, żeby patrzeć przez boczną szybę na tyczki, to jej oczom ukazała się marynarka egzaminatora, którą powiesił akurat z tejże strony... Mimo wielkiego zdziwienia no i zrozumiałej dezorientacji udało jej się.

No i w końcu życzę powodzenia dla wszystkich zdających! :)

: 18 lipca 2008, 07:40
autor: stahoo
Asia :) pisze: za wolno jeździłam,
i inne jakieś (często bezsensowne) rzeczy, które żadnego zagrożenia i tak nie powodują.
Wiem, że to był egzamin stres itd, ale moim zdaniem (choc sam nie mam jeszcze prawka, ale z obserwacji jako pasażer) zbyt wolna jazda tez może spowodowac zagrożenie :wink:
Gratuluję zdania! :)

: 18 lipca 2008, 12:39
autor: Dagmara
stahoo pisze:Wiem, że to był egzamin stres itd, ale moim zdaniem (choc sam nie mam jeszcze prawka, ale z obserwacji jako pasażer) zbyt wolna jazda tez może spowodowac zagrożenie :wink:
Gratuluję zdania! :)
Stres swoją drogą, ale to był także sposób na zaoszczędzenie kilku sekund :D. Oczywiście nie przesadzałam no i nie ruszałam z prędkością ślimaka, bo by powiedział, że w ogóle nie umiem :P. Teraz to troszeczkę inaczej będzie. I dzięki :)

: 18 lipca 2008, 14:06
autor: stahoo
Ja nie mówie, ze źle robiłaś, bo to był egzamin :P Tam wszystkie chwyty dozwolone :D Tylko nie zgodizłem się z tym, że w codziennym życiu powolna jazda nie stwarza zagrożenia :P Stwarza (podam przykład)- na krajowej drodze jade z mama (która prawko ma, ale nie uzywala od dawna:P) bardzo powoli. Czuje ona sie niepewnie. Nagle z tyłu zza zakretu wyleciał tyo i po hamulacach żeby nam w d... nie przywalić ;) Zagrożenie było? Było;p Fakt, że koles pewnie jechał więcej niż 90, ale tak już w Polsce jest :roll: Jak wchodzisz miedzy wrony musisz jezdzić tak jak one ;p Bo jak jezdzisz wolniej to może stac więcej zła niz dostosowując się do ruchu ;p Heh :)

: 25 lipca 2008, 21:49
autor: juveman7
Ohhhh yeahhh. Kilka dni temu miałem egzamin na kat. C+E i zdałem go za 1 razem :dance: Po zdaniu placu manewrowego powtarzałem sobie że musze zdać ten egzamin i dałem radę. Po mieście jeździełem nerwowo, ale nie popełniłem żadnego błędu i moge się cieszyć jak mało kto :smile:
Ciekawe czy jest jeszcze ktoś kto będzie zdawał tę kategorię. Wiem z tego forum ze SiewIer ma kat. C to pewnie będzie robił też CE.
Myślałem że będzie ciężko zdać ten egzamin, ale dałem radę i cieszę się ogromnie :dance: :dance: :dance:

: 26 sierpnia 2008, 21:10
autor: Sapo
Miałem dziś drugie podejście (świetnie mi szło, podnieciłem się, rozkojarzyłem i nie zatrzymałem się na stopie :lol: ) No nic, jak to się mówi: do trzech razy sztuka :lol:

: 29 sierpnia 2008, 17:38
autor: Viking
Ja miesiac temu zdalem kategorie B za pierwszym razem i nie posiadalem sie z radosci :) Na razie nie chce wracac do tego miejsca - wystarczy strsu a pozniej pomysle o innych kategoriach

: 02 września 2008, 17:28
autor: blackrider85
Dzis zdałem za pierwszym podejściem egzamin teoretyczny na kat B 18 pytań 0 błędów 8) na 10 zdających tylko!!! 4 zdały
Egzamin praktyczny mam dopiero!!! 28.10.2008r. :angry: :angry: :angry:

: 15 września 2008, 20:38
autor: FalsoVero
Nie zdałem :P Niestety ale tak to jest jak 6 miesięcy się jeździ bez [L} na dachu tylko własnym autem... Nie ma to jak nawyki ;) Udało mi się także już złapać raz mandat 500zł za jazdę bez uprawnień... Cóż bywa na następny egzamin się nie zapisuje (narazie) jakoś nie mam ochoty :) Nie ma się czym przejmować ^^