Strona 5 z 5
: 17 września 2006, 11:39
autor: damiano ziębotta
Oj Juve znów dostarczyło nam wiele emocji, na szczeście skończyło się zwycięstwem co bardzo cieszy!! :-D Gra może nie była rewelacyjna, ale przy odrobinie szczeście mogliśmy wyżej wygrać, z kolei te ostatnie minuty, to już serce było w garde, dobrze że nie skończyło się to pechowym remisem
Najważniejsze jest zwycięstwo, to jest dopiero początek długiego sezonu, musimy się z meczu na mecz powoli rozkręcać, aby sił starczyło na wszystkie spotkania. Będzie dobrze :-D
Za rok, za dwa, Juve mistrzem Serie A !! 
: 17 września 2006, 11:45
autor: Mr Cezary
Szymek pisze:JuveFanik pisze:Widzieliście Mamusię Trezegueta ?

Ciekawe czy swoją koszulkę też kupiła na allegro za 80 zł.

Chyba jednak michalKG nie mial w ofercie koszulek XXXXL

: 17 września 2006, 12:26
autor: Mrówa
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to kapitalna sprawa, kiedy widze jak nasi zawodnicy i kibice cieszą sie po strzelonych bramkach.Nie ma różnicy czy Serie A czy B czy LM...
: 17 września 2006, 12:30
autor: Mr Cezary
Michał`fcj pisze:Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to kapitalna sprawa, kiedy widze jak nasi zawodnicy i kibice cieszą sie po strzelonych bramkach.Nie ma różnicy czy Serie A czy B czy LM...
Racja. Radości Trezegola po strzeleniu bramki nigdy nie zapomnę. Gość cieszył się z tej bramki, tak jakbyśmy zdobyli gola w finale Ligi Mistzów. I w dodatku te Jego słowa po meczu. Naprawdę wielki szacunek dla tego Pana

: 17 września 2006, 12:35
autor: mrozzi
Chyba ta koszulka musiała być na zamówienie:). Ale to było niezwykle miłe uczucie zobaczyć rodzinkę Treze na trybunach Olimpico,zwłaszcza Jego mamuśkę utożsamiającą się z zespołem syna

___________________________________
Juve Campione d'Italia____

: 17 września 2006, 14:11
autor: Wonki
Swoją drogą to niesamowite... Pamiętacie, jak tatuś Davida stawał na głowie, żeby Trezeguet odszedł z Juventusu i sobie przypadkiem nie złamał kariery

Za to widać, że od swojej rodzicielki David ma wsparcie bez względu na wszystko

Z pewnością to niesamowicie ważne dla Trezegola, a z relacji wynikało, że dwoił się i troił żeby tylko strzelić tę bramkę 8)
Zauważcie, jak Alex się cieszy z powrotu starych dobrych czasów kiedy to razem z Davidem byli najlepszym duetem na świecie...
"Mamo, widzisz mnie?" 
8)
Matrix 8) Czyż to nie piękne? :-D
It's my live
Zakochani są wśród nas :twisted:
Wogóle polecam odwiedzanie galerii na
www.Juventus.com czasami zdarzają się genialne ujęcia 8)
Pozdro4all & Grazie Juve :!:
: 17 września 2006, 14:43
autor: DamKam
: 17 września 2006, 14:43
autor: Dragon
W obecnej sytuacji z ciężkim sercem, ale jednak musimy odstawć na bok porywającą grę czy miażdżące wyniki. Liczą się tylko 3 pkt. Pozostałe aspekty przyjdą z czasem, oby jak najszybciej. Sam oczekuję wysokich wygranych, jendak trzeba spojrzeć na to z drugiej strony. Wciąż nad nami ciąży ten nieszczęśny ,,-''.
Lepiej swojego jubileuszu uczcić nie mógł Treze, to snajper najwyższej klasy, ta radość o ktorej wspominacie, każda bramka zawsze tak na niego wpływa. Uwielbiam go, zapłaczę się jak odejdzie.
Drugi autor zwycięstwa, co tu dużo mówić, powróciły magiczne wolne naszego geniusza, on jest najlepszy :!: :!:
Dam radę!!! Oby tak dalej, w każdym meczu walczymy o 3 pkt. nie ważne czy rywal jest mocniejszy czy nie.
Piękne zdjecie, to ten duet sam wygrał 26 Scudetto... KOCHAM ICH :!:
: 17 września 2006, 15:07
autor: Jasiek-x
Zwycięstwo cieszy mnie niezmiernie. Podobnie gol Treze i jego rekord oraz gol Alexa, który zbliża się do 200 bramek. Meczu nie oglądałem a JPLive nie wiele mówi o grze pomimo doskonałej relacji. to trzeba poprostu zobaczyć. Ale z tego co wywnioskowałem to nadal musimy pracowac nad nasza obroną, która po sprzedarzy paru zawodników jest obecnie najsłabszą linią w drużynie. Ale jeszcze dwa góra trzy mecze i bedzie dobrze. Forza!
: 17 września 2006, 15:20
autor: Vimes
Po obejrzeniu skrótu, moim zdaniem nasuwa się jeden wniosek, Didier musi poprawić grę w obronie, z atakiem, szczególnie po powrocie Trezeguet może być tylko lepiej, co z resztą było widać w tym meczu i Vicenza zawdzięcza tylko swojemu bramkarzowi, że nie wyjechała ze sporym bagażem bramek. Natomiast obrona przy straconej bramce nie spisała się najlepiej, ponadto Vicenza miała okazje do wyrównania i nasze szczęście, że ten piłkarz Vicenzy, który wyszedł sam na sam z Buffonem nie trafił w bramkę. Mam nadzieję, że z meczu na mecz to się poprawi, bo jak na razie, jeżeli Juve nie będzie strzelać po trzy bramki w meczu, to o wynik będziemy się niepokoić do ostatniego gwizdka.
: 18 września 2006, 22:16
autor: białas
cieszy pierwsze zwycięstwo w nowych rozgrywkach. meczu nie dane było mi obejrzeć, po komnterzach mogę sądzić, że wygrana przyszła po dobrym meczu, w którym Juve mogło wygrać więcej niż 2-1. szkoda, że po raz kolejny nie zachowujemy czystego konta, ale zapewne sam DD wie, że obecna linia obrony nie jest taka, jakiej by chciał. ale pewnie za kilka spotkań będziemy grać na zero z tyłu.
w chwili obecnej najważniejsze są 3 punkty i zniwelowanie straty punktowej. przed nami jeszcze cały sezon i jestem pełen optymizmu. po zeszłotygodniowej wpadce, gracze zapewne wezmą się w garść i potwierdzą, że pierwsze spotkanie było tylko obawą przed czymś nowym.
cieszą brami strzelone przez Trezegueta i Alexa. starzy mistrzowie powracają do dawnej formy i pewnie jeszcze nie raz zaskoczą bramkarzy drużyny przeciwnej.
przed nami kolejne mecze. oby zwycięskie.