: 07 lipca 2006, 17:03
Chyba za daleko się posuwasz w tym stwierdzeniu.klsmkr pisze:1. To juz samo w sobie nie bardzo sluzy uczciwosci sportowej. Bo skoro na meczach Juve sedziowali ci najlepsi, to reszta druzyn dostawala automatycznie gorszych.
Przypominasz jakąś zasadę, prawo, gdzieś to udowodniono?klsmkr pisze:Ale i roznice w tabeli niewielkie, a przypominam, ze z gorszym sedzia to lepsza druzyna ma pod wiatr.
Nie wiem po co, dobrze by było go zapytać, ale to nie świadczy o tym, że sędziowie byli kupieni.klsmkr pisze:2. Po co kazal zawyzac oceny wybranym arbitrom (http://www.juvepoland.com/news.php?id=5472)? Wszak eksperci ze studia byliby w stanie sami wystawic w miare obiektywna ocene.
Prawda, zamknął Paparestę. No właśnie, po co? Miała to być kara jakaś? Groźba ("jak dalej będziesz tak sędziował to zamknę cię w ciemnym pokoju"), jakieś znęcanie psychiczne? Czy po prostu zwykła złość, przejaw niemocy, "co ja mogę mu zrobić, zamknę go chociaż to się chłop pomęczy"?klsmkr pisze:3. Podejrzenia o "uwiezienie" sedziow (http://www.juvepoland.com/news.php?id=5529). Znowu - jezeli to prawda, to po co?
Widzisz, to wszystko poszlaki. Nie ma żadnego dowodu, że sędziowie byli przekupieni. W żadnej rozmowie Moggi nie powiedział: "mam tego i tego sędziego w kieszeni", nikt nie złapał go na przekazywaniu pieniędzy, nie ma wyciągów z kont bankowych, nawet nie ma dowodów na jakikolwiek kontakt Moggiego z sędziami. Poszlaki, poszlaki, jeszcze raz poszlaki...
Może dlatego, że sami w tym siedzieli?klsmkr pisze:No sorry, o powiazaniach Moggiego wiedzial Galliani, wiedzial takze Facchetti.
No racja, nie wmówię Ci bo nie mogę tego wiedzieć, ale wierzę, że tak było, ponieważ wierzę, że by go powstrzymali.klsmkr pisze:Nie wmowisz mi, ze szefostwo Juve nie slyszalo kompletnie nic na temat swojego pracownika.
Dla mnie wystarczy sama wiedza - jeżeli nie reagują, to znaczy że akceptują.klsmkr pisze:A jaka jest granica uczestnictwa dzialaczy w przekrecie? Czy musza czynnie w nim dzialac, aby potem moc poniesc konsekwencje? A moze wystarczy tylko brak reakcji na pewne dzialania?
Też nie rozumiem tego.klsmkr pisze:To czy Juventus jest w stanie Scudetto bez pomocy sedziow to temat na inne wypracowanie. Nie mniej jednak nadal nie rozumiem, po co Juventusowi wplyw na obsade sedziowska?
Przypominam, że sędziowie LM też rzekomo byli załatwiani. A czemu Juventus osiągnął mniej? Mieli pecha, słabość przychodziła w niewłaściwych momentach. Każda drużyna ma takie chwile słabości, Milan miał większe szczęście. Nie można porównywać 38 kolejek Serie A z kilkoma fazami play-off LM.klsmkr pisze:A skoro juz zaczales ten temat, to nie wypada nie zapytac: a co z Liga Mistrzow? Przykladowo, w dwoch ostatnich sezonach ("czystych" wedlug Was) dalej od Was zaszedl AC Milan.
A to "dużo więcej" to co było? To Meani wydzwaniał po sędziach. To Milan ma media, to Berlusconi był premierem. Naprawdę wierzysz, że jeden Moggi mógł to wszystko kontrolować bardziej niż Milan?klsmkr pisze:Tylko, czy na pewno chodzi tylko o pozycje winnego w klubie? Bo ja powiedzialbym raczej, ze Moggi mial wplyw na duzo wiecej rzeczy niz Meani.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=15717klsmkr pisze:Nie, kazano zajrzec do slownika:swiergot pisze:Wzorowo. A nauczono Cię w domu, co to są inwektywy?
http://www.slownik-online.home.pl/kopal ... 60BB52.php
inwektywa - obelga, zniewaga słowna, obrażający zarzut.
Inwektywa? Miłość miłością, chwali się wam, ale frustracja to inna sprawa, powyższa definicja idealnie pasuje do kibiców Interu: 17 lat bez Scudetto - przyczyna, tworzenie teorii spiskowych i obarczanie winą za własne niepowodzenia innych - dezorganizacja funkcji psychicznych
