: 16 sierpnia 2005, 12:34
Jeszcze raz napisze, ze bardzo mi przykro z powodu kontuzji Buffona. Bardzo lubie i szanuje tego bramkarza. Zycze mu jak najszybszego powrotu do zdrowia i udanych wystepow w Juve i (zwlaszcza
) w reprezentacji Wloch.
Nie masz racji. Nawet na skrocie wyraznie widac, ze Kaka uderza w pilke, chcac minac Buffona. Bramkarz Juve wygrarnia mu futbolowke i powoduje upadek gracza Milanu. Brazylijczyk spadajac nastepuje na przedramie Buffona. Kaka wiec bezposrednio (oczywiscie niecelowo) moglby spowodowac jedynie kontuzje przedramienia Buffona. Glownym powodem zwichniecia barku zdaje sie, jak napisal kornknot to, ze bramkarz zatrzymal pilke tylko jedna reka, nie majac jej odpowiednio zablokowanej. Kaka byl rozpedzony wiec moglo sie to skonczyc kontuzja Buffona (i niestety sie skonczylo). Dobry przyklad dal w komentarzach do newsow bodajze tom_n: to tak, jakby wpasc pod pociag i miec pretensje do maszynisty.
Rozumiem Wasze zdenerwowanie i uwazam, ze jest ono w pelni uzasadnione. Mam tylko pretensje o sposob wyrazania tego zdenerwowania. Czy naprawde musi sie ono wiazac z wyzywaniem zawodnikow, trenera, dzialaczy czy kibicow Milanu?
. Napisalem to na forum ACMilan.pl:

Poza tym to chyba nic dziwnego, ze patrzylem na mecz z perspektywy Milanu. Bramka dla Juve padla po indywidualnym bledzie Maldiniego i po prostu to stwierdzilem.
I to jest dobre podsumowanie calej dyskusji. Wy, kibice Juve, jestescie zdenerwowani kontuzjami Waszych czolowych graczy. Patrzycie wiec przez pryzmat emocji. Ja to doskonale rozumiem. Jednak Wasze rozzalenie nie musi isc w parze z bezpodstawnym obrzucaniem obelgami Milanu i ludzi z nim zwiazanych. Mam nadzieje, ze gdy troche ochloniecie to zaczniecie inaczej patrzec na to co sie stalo. Wierze w to jeszcze bardziej, gdy czytam "chlodne" opinie Coolfiego czy kornknota. Kibicujmy swoim ukochanym zespolom i szanujmy rywali i ich kibicow.
Pozdrawiam.

rafal005 pisze:Bez przesady! Może i atakował piłkę, a nie ramię Buffona, ale nie trafił w piłkę, tylko trafił w ramię!
Nie masz racji. Nawet na skrocie wyraznie widac, ze Kaka uderza w pilke, chcac minac Buffona. Bramkarz Juve wygrarnia mu futbolowke i powoduje upadek gracza Milanu. Brazylijczyk spadajac nastepuje na przedramie Buffona. Kaka wiec bezposrednio (oczywiscie niecelowo) moglby spowodowac jedynie kontuzje przedramienia Buffona. Glownym powodem zwichniecia barku zdaje sie, jak napisal kornknot to, ze bramkarz zatrzymal pilke tylko jedna reka, nie majac jej odpowiednio zablokowanej. Kaka byl rozpedzony wiec moglo sie to skonczyc kontuzja Buffona (i niestety sie skonczylo). Dobry przyklad dal w komentarzach do newsow bodajze tom_n: to tak, jakby wpasc pod pociag i miec pretensje do maszynisty.
To samo mozna powiedziec o Kace. On po prostu doszedl do pilki, chcial minac Buffona, ale ten go zatrzymal ryzykownym wyjsciem. To byla fenomenalna interwencja szkoda, ze skonczyla sie kontuzja.rafal005 pisze:Buffon nie bawił się w żadnego kamikadze, tylko wyszedł do prostopadłej piłki i chciał przeciąć jej lot. Co miał zostać w bramce i czekać aż Kaka zapakuje mu ją do siatki?!
Marq_ pisze:Jak się chłopie mamy nie denerwować jak przed początkiem sezony mamy tyle poważnych kontuzji(Birindelli, Chellini, Nedved, Buffon)
Rozumiem Wasze zdenerwowanie i uwazam, ze jest ono w pelni uzasadnione. Mam tylko pretensje o sposob wyrazania tego zdenerwowania. Czy naprawde musi sie ono wiazac z wyzywaniem zawodnikow, trenera, dzialaczy czy kibicow Milanu?
Pisalem juz o tym wiele razy, ze jezeli chcecie, zeby JuvePoland bylo dostepne jedynie dla juventinich to po prostu banujcie kibicow innych druzyn zanim cokolwiek napisza.Marq_ pisze:To jest forum Juventusu Turyn, więc jak ci się nie podoba co on napisał to nie przeglądaj tej strony.
Oczywiscie, ze moge to przyznackedzier pisze:Masz rację! to wina Milanu że Juventus strzelil im bramkę nie możesz po prostu przyznać że Juventus był lepszy na początku? Czy to nie byłoby może według ciebie obiektywne?

Tak jak poczatek meczu nalezal do Juve, tak koncowka 1 polowy to zdecydowana przewaga Milanu.
Nie napisalem tego tutaj, bo po prostu nie chcialem sie powtarzac. Nastepnym razem zrobie chyba tak jak Marcin_FCJ alias Del Piero i po prostu na obu forach wkleje tego samego postaGeneralnie 1 polowa wyrownana ze wskazaniem na Juve i zasluzone prowadzenie bianconerich.

Poza tym to chyba nic dziwnego, ze patrzylem na mecz z perspektywy Milanu. Bramka dla Juve padla po indywidualnym bledzie Maldiniego i po prostu to stwierdzilem.
Ja tez nikogo od polglowkow nie wyzywalem (w przeciwienstwie np. do Marq_). Generalnie stwierdzilem, ze komentarze do newsow to raj dla polglowkow. Dzieje sie tak na kazdej stornie, nie tylko na JP. Oczywiscie w komentach "szaleja" nie tylko kibice Juve, ale takze i innych zespolow, lacznie z milanistami.kedzier pisze:Czy ktoś na tym forum wyzwał cię od półgłówków? Jak któs kiedyś napisał ( nie pamiętam kto) Atakujemy poglądy a nie ich autora
Sheva to akurat dobry przyklad. Nie tak dawno przeciez zostal uderzony glowa w twrarz, co spowodowalo zlamanie kosci policzkowej i wyeliminowanie z gry Ukrainca na kilka tygodni. Kontuzja ta jednak miala miejsce w ferworze walki i nikt z nas nie mial pretensji do zawodnika Bologny o brutalna gre. Podobnie ma sie sytuacja z Buffonem. Pilka nozna to gra kontaktowa i kontuzje sie zdarzaja.kedzier pisze:P.S.2 Moge się założyć że gdyby przez któregoś z zawodników Juve Schevchenko złamał sobie chociażby paznokieć od razu podniosłyby się głosy o brutalnej grze Juve ze strony kibiców Milanu. Ale byłyby to oczywiście ich obiektywne opinie...
Zgadzam sie co do Maldiniego. Wyraznie mu nie szlo. Jednak jestem pewien, ze nie probowal "odbijac" sobie tego atakujac Nedveda. Kapitan Milanu brzydko faulowal Czecha jednak opinie o "brutalnym" czy "chamskim" wejsciu sa przesadzone. Maldini trafil najpierw w pilke, a dopiero pozniej w noge przeciwnika. Faul byl i sedzia slusznie go odgwizdal. Zolta kartka tez bylaby na miejscu.venomik pisze:Dlatego to, co wyprawiał Maldini (mimo iż tego zawodnika bardzo lubię i szanuję) to wielka przesada. Nie szło mu wybitnie w tym spotkaniu, ale nie powinien tak sprawy nadrabiać.
Wierz mi, ze Juve tez gralo z zaangazowaniem i ostro. Mam w pamieci mocne wejscie Vieiry wslizgiem od tylu w nogi Pirlo. To wejscie tez moglo sie skonczyc kontuzja gracza Milanu.MAT pisze:Jakoś umknoł mi moment jak znośili kogoś z Milanu na noszach.baker pisze:
Obie druzyny graly z duzym zaangazowaniem i na powaznie.
.MAT pisze: A tak na poważnie to to poważnie troche inaczej wyglądało patrząc na Juve a inaczej patrząc na Milan
I to jest dobre podsumowanie calej dyskusji. Wy, kibice Juve, jestescie zdenerwowani kontuzjami Waszych czolowych graczy. Patrzycie wiec przez pryzmat emocji. Ja to doskonale rozumiem. Jednak Wasze rozzalenie nie musi isc w parze z bezpodstawnym obrzucaniem obelgami Milanu i ludzi z nim zwiazanych. Mam nadzieje, ze gdy troche ochloniecie to zaczniecie inaczej patrzec na to co sie stalo. Wierze w to jeszcze bardziej, gdy czytam "chlodne" opinie Coolfiego czy kornknota. Kibicujmy swoim ukochanym zespolom i szanujmy rywali i ich kibicow.
Pozdrawiam.