Strona 5 z 5

: 13 sierpnia 2005, 15:46
autor: diego1989
bardzo nierówna gra Juve :? mecz z Interem miodzio w wykonaniu całej drużyny...a potem Napoli...jak można przez prawie całe spotkanie nie istnieć z takim zespołem...no i niestety nie mamy kolejnego Birra Moretti

: 13 sierpnia 2005, 16:26
autor: Lizard
diego1989 pisze:...a potem Napoli...jak można przez prawie całe spotkanie nie istnieć z takim zespołem...no i niestety nie mamy kolejnego Birra Moretti
Niby dlaczego nie istnieli :?:

Przecież Juve wielokrotnie przeważało nad Napoli, graliśmy pressingiem, który skutecznie zatrzymywał akcje gospodarzy na ich własnej połowie. Spotkanie było wyrównane.... Mieliśmy duże szanse, aby rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść (chociażby sytuacja Zalayety, który bedąc sam na sam, przelobował bramkarza, lecz do bramki niestety nie trafił).

Poza tym przy faulu (?) Pessotto nie powinno zostac odgwizdane przewinienie, przynajmniej takie jest moje zdanie. Gianluca musnął piłkę, ale w nogi przeciwnika nie trafił, chociaż wolę obejrzeć powtórke tej sytuacji, zeby miec 100% pewność.

Bardzo imponuje mi postawa Mutu, moim zdaniem najlepszy zawodnik meczu z Napoli (akcja po skrzydle i podanie z "krzyżaka", jak Maradona :smile: ). Motor napędowy naszych akcji po lewej stronie i nie tylko tam :) Może wypożyczenie Kapo nie będzie taką duża stratą, gdy teraz mamy Adriana u siebie, gdyż w jego umiejetności raczej wcześniej nikt nie wątpił, ale teraz jego postawa była dla mnie niespodzianką... Jak się okazało bardzo pozytywną :)

Zebinie po "bodiku" na jego osobie, również puściły nerwy (ot, uderzył, a właściwie musnął przeciwika w policzek). Było nieciekawie i ogólnie nerwowo...

Wychwalanie Del Piero w meczu z Napoli skwituję krótko: przesada. Niczym się nie wyróżnił, no może poza oddaniem piłki do Mutu, który chwilę później asystował przy bramce Zalayety :bravo: Ja nic wielkiego w jego grze nie dostrzegłem

: 13 sierpnia 2005, 23:03
autor: M.
klsmkr pisze:
Diego pisze:
gonzo pisze:Samuel - 1 sezon gry w Realu = 36 meczy, praktycznie wszystkie w pierwszej jedenastce
Przyszedł za 22 mln Euro, po sezonie odszedł za 17 mln Euro. Doskonały interes. Samuel grał 36 meczów? Jeśli on by nie grał, to kto :lol: ? Kolejny junior? Często spotykam się z opinią fanów Realu, którzy cieszą się, że Samuel odszedł z klubu.
niech o jego klasie poswiadczy chociazby ilosc bramek straconych przez Real w lidze hiszpanskiej w ostatnich latach:
1995-1996 51
1996-1997 36
1997-1998 45
1998-1999 62
1999-2000 48
2000-2001 40
2001-2002 44
2002-2003 42
2003-2004 54
2004-2005 32 (Samuel)

a to czy Real zrobil na nim interes chyba nie jest w tym momencie wazne. wazne, ze Inter zrobil
Dobra, dobra. Akurat to, że Real stracił 32 bramki nie jest tylko zasługą Samuela, ale też innych obrońców i przede wszystkim Casillasa. Gdyby Samuel sprawdził się w Madrycie, nie odchodziłby po sezonie za niższą sumą niż tą, za którą przyszedł. Choć być może rzeczywiście w Serie A odżyje i będzie grał tak jak w Romie, ale kto to wie :roll: ?
klsmkr pisze:
Diego pisze:
gonzo pisze:Figo - 5 lat gry = 40 meczy na sezon co roku, w ostatnim 42 mecze
Świadczy to tylko o krótkiej ławce rezerwowych. Real nie chciał przedłużyć z nim kontraktu, uważali, że piłkarz nie gra na miarę otrzymywanej pensji. Jeśli Real pozbywa się piłkarza "galaktycznego", musi to o czymś świadczyć.
tak, ze kupuja na jego miejsce mlodszego zawodnika.
a kontrakt mial wazny jeszcze przez rok - sytuacja analogiczna do transferu Vieiego.
Masz rację, podobna sytuacja. Jednak wydaje mi się, że Vieri odzyska formę w Milanie, a Figo nic nie osiągnie w Interze (choć to tylko moje zdanie, mogę się mylić). Portugalczyk zdobył wszystko, co było do zdobycia w piłce klubowej, sądzę, że zabraknie mu motywacji i nic wielkiego już nie zdobędzie.
klsmkr pisze:
Diego pisze:
gonzo pisze:Solari - być może nie był podstawowym graczem ale po 30 na sezon grał
Jak wyżej. Krótka ławka rezerwowych, dzięki czemu grali tacy piłkarze jak Solari.
tzn jacy? czy on jest jakims ogorkiem? dobry zawodnik. tyle, ze bez nazwiska.
Powiedziałbym, że solidnym. Nic więcej.
klsmkr pisze:
Diego pisze:W pierwszym meczu Juventus wygrał z Interem, który dokonał fenomenalnych zakupów, 2:0, a sądząc z komentarzy, powinni wygrać wyżej :roll: .
hmm. nie to zebym sie czepial, ale chyba na tym forum jest zawsze cala masa glosow, ze turnieje towarzyskie nie maja zadnego znaczenia? :wink:
Oczywiście, że nie mają. Staram się tylko zahamować Wasze zapędy. Sądzicie, że kupiliście kilku piłkarzy i będziecie najlepsi w Europie :roll: . Ja uważam inaczej i będę bronił mojego zdania. Inter nie pierwszy raz dokonał głośnych transferów, jednak ciągle zawodzi. Według mnie zacznie grać lepiej, gdy w tym klubie zajdą poważne zmiany.
klsmkr pisze:a zwyciestwa gratuluje.
A dziękuję, dziękuję.

Dziś oglądałem mecz z Napoli i mogę się wypowiedzieć na ten temat. Juventus zagrał w eksperymentalnym zestawieniu i muszę przyznać, że nie zawiódł. Był drużyną lepszą, stwarzał więcej sytuacji podbramkowych, więcej miał z gry. Ale taki jest futbol, nie zawsze wygrywa ten, który jest lepszy. Nadspodziewanie dobrze zagrali: spisany na straty Olivera, Kovać (muszę przyznać, że bałem się o jego formę) i Mutu, z którego Juventus może mieć w przyszłoście wiele pożytku. Zawiodła przede wszystkim skuteczność, Juventus powinien wygrać, jednak zawodnicy Starej Damy marnowali dobre okazje (Del Piero, Emerson, Zalayeta). Myślałem, że piłkarze zagraja na luzie, bardziej "pod publiczkę", nie będzie brzydkich fauli. Jednak pomyliłem się :roll: . Zebinie momentami puszczały nerwy, myślałem, że się pobije z piłkarzami Napoli, Zambrotta w walce o piłkę kopnął w twarz zawodnika Napoli :shock: . Trochę zawiodłem się na Mutu, który mimo dobrej gry, nie wykorzystał karnego, który bądź co bądź, jest zwykłą sytuacją "sam na sam" z bramkarzem, czyli sytuacją stuprocentową :roll: . Jednak w obliczu całego spotkania Juventus pozostawił po sobie dobre wrażenie, jestem spokojny o mecze z Milanem i Interem oraz o pierwsze kolejki Serie A :wink: .