hmmm nie rozumiem o co Ci chodzi, najpierw piszesz jedno, później piszesz, że to środki stylistyczne...
Jeżeli odbierasz wszystkie słowa i zdania wprost, to nigdy nie zrozumiesz prawdziwego sensu niektórych wypowiedzi. Czasem niestety trzeba nieco więcej wysilić szare komórki, aby zrozumieć co chciał powiedzieć autor. Czy na prawdę myślisz, że Juventus to dla mnie nijaki i kupiony Mistrz Włoch?!
nie przypominam sobie żeby Laporta krytykował Real... krytykują go kibice, a w tym fragmencie nie ma nawet słowa o Laporcie, jest tylko trochę historii. A co ma do tego Laporta? Nie wiem. Pisząc, że Laporta upodabnia Barce do Realu masz na myśli (chyba) transfery, które zawsze były i zawsze będą.
Przeczytaj cały akapit tamtej wypowiedzi. Dalej czegoś nie dostrzegasz. Dla mnie obecna sytuacja katalońskich socios jest paradoksalna, gdyż rękami i nogami walczą ze wszystkim co Madryckie, a sami powoli za swoim własnym przyzwoleniem się do nich upodobniają. Nie chodzi o same transfery, lecz o całokształt polityki i mentalności Laporty.
Reklamy? Spoko. Więc pytam Cie, czy Laporta nie mówił przed wyborem na prezydenta mówił wyraźnie, że w razie potrzeby zgodzi się na reklamy na koszulkach. Laporte wybrali kibice...więc?? Beckhama? oj żeby tylko, wtedy chciał na trenera Guusa Hiddinka (wtedy trenera Korei Płd) Ronaldinho, Henrego, Rustu, jak widzisz dwóch ludzi (na czterech) sprowadził (Henrego dalej chce kupić), a Beckham poprostu nie chciał do Barcelony i już (tutaj Laporta nie zawinił) co więcej udało mu się sciągnąć do klubo (moim zdaniem) dużo bardziej wartościowego zawodnika jakim jest Ronaldinho.
No i? To tylko pogłebia cały paradoks, skoro ci zagorzali anty-realowcy, którzy na każdym kroku krytykują medialność i marketingowość stołecznego zespołu, sami wybrali człowieka, który zaprzeda tradycję.
W żadnym fragmencie nie krytykuję Laporty jako działacza, a nawet przyznałem, że jest dobrze kalkulującym biznesmanem. Ciągle wypowiadam się o nim przez pryzmat REALIZACJI BARCELONY.
nie.. to ja się o ciebie martwie bo wszystko co jest związane z Barceloną porównujesz do show biznesu, Laporty i transferów. Tutaj napisałeś o SEZONOWCACH człowieku! I tego co tu napisałeś nie moge zrozumieć, widosznie masz jakieś kompleksy...
Ty chyba dalej nie załapałes, o czym tam napisałem, jaki jest tego sens i przesłanie. Zdania te nie mieszały z błotem sezonowców, a opisywały pewien mechanizm, o którym już zresztą pisałem. Nie porównuje wszystkiego, co związane jest z Barceloną, z "show biznesem, Laportą..." tylko moja wypowiedź to spójne wyrażenie opinii na temat przeobrażania Barcelony, więc nic dziwnego, że wszystko jest związane z jednym tematem.
A do czego to napisałeś?
Widzisz już wtedy wiedziałem, że na nic się nie zdadzą moje wytłumaczenia i niestety dalej na słowa będziesz patrzył tylko jak na zlepek liter, które nie posiadają w twoich oczach głębszego znaczenia, więc chciałem z góry przeprosić za następujące słowa i pokornie przyjąć ewentualną żółtą kartkę:
wiadomo kto pisze:Nie dyskutuj z
*Kalim* [censored

]. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
oraz zakończyć z mojej strony tę dyskusję. Moja wcześniejsza wypowiedź broni się sama za siebie. Oczywiście mogę o niej podyskutować, ale jeżeli ktoś pierw ją zrozumie.