U mnie z optymizmem ciężko.....na ten mecz :roll:. Siłę rażenia mamy imponującą, nie chodzi tu o ilość bramek ale o
napastników.
Alessandro DP. ostatnio jakby przysną...po paru meczach naprawdę na wysokim poziomie jakby zgasł ale kiedyś musiy się
przebudzić i mam nadzieje, że teraz przyszedł na to czas.
Zalayeta..chwała mu za ostatnia bramkę..ale w meczu z Milanem czuję, że zawiedzie...nie ma on stałej formy potrafi przejść koło meczu...gra w kratkę.Brak
Zlatana będzie wyczówalny przede wszystkim w braku akcji, dryblingach no i w golach też bo
Ibra tworzy świetne akcje, których może sam on nie wykańcza ale robi świetną robotę dla kolegów, którzy dzięki jego akcjom zdobywają gole

Cieszy
powrót Emersona , który już oszczędza siły

i z powracjącym z meczu na mecz do sił
Pavlem będą oni naszą najwiekszą nadzieją

Nie możemy zapominać o
Camorze, który troszkę stonował w kilku ostatnich meczach ale widać, że znów zaczyna szaleć tak jak to było z
Realem i teraz nie wiem...tak patrząc trzeźwo to wyjdzie
Blasi lub Appiah Czy postawić na
Manuele, któremy przerwa dobrze zrobiła i zaczyna grać dobrze

nie można też pominąć, że jest to zawodnik, który z
Emersonem, Nedvedem, Camorem rządził przez cały czas w pomocy i ich zgranie, zrozumienie jest na pewno lepsze niż
Stephena z resztą...
Canna i Thuram rozpisywać się nie będą są
świetni oboje a szczególnie
Fabio 
nie sądziłam, że potrafi pokazać taki chrakter....po tym całym durnym oskarżeniu...
prawdziwy Juventino
Zambro oj z tą jego formą cięzko ale w meczach o wielką stawkę nigdy nie zawodzi i ja w niego wierzę
Zebina chce się krzyknąć
nareszcie niech wraca bo jednak bez niego to
dziurawa się nasza obrona stała.Nie zagra pewnie całego meczu :roll: ale liczę na jego dobry występ. No...i
Buffon jeśli obrona bedzie działała na swoim normalnym poziomie tym wcześniejszym, nie teraz

to spokojnie Gigi wybroni dwa, trzy strzały Shevchenki....

mecz jak dla mnie najważniejszy w sezonie
Milan jest na fali na ich zmęczenie nie ma co liczyć z taką ławką

Ale tak szczerze mówiąc to nie grają oni takiej piłki, żeby od razu mówić , że jesteśmy bez szans o co to to nie

można ich spokojnie pokonać...ale nie można dawać im za dużo pola w środku i liczyć tylko na kontry
Rossonerich trzeba cisnąć, grać
presingiem i być uważnym w obronie...nie ma co od pierwszych sekund, musimy pokazać kto ma
wygrać w tym meczu :twisted: dodatkowo starać odciąć ich od możliwości
wolnych czyli bez żadnych głupich fauli w obrębie 20 metrów od naszej bramki.

cieszy to, że poprawiliśmy naszą
grę głową 
bo ostatnim czasem to kiepsko nam to szło. A ostatnie bramiki pokazują, że jest lepiej.

motywacji nie brak
Scudetto i "mała zemsta" wiemy za co :twisted: możemy ich spokojnie
pokonać potrzebna jest
walka, wiara z walką mamy tylko czasem problemy.....ale jeśli zagramy tak jak z Realem
szybko, z ochotą i pasją, skupieniem to pokażemy prawdziwy
Juventus i przynajmniej ten mecz zremisujemy....co do goli ciężko obstawić. Patrząc realnie to
Shevchenko lub Crespo na pewno coś nam strzelą ale to
My wygramy różnicą jednego
gola

ponoc wiara działa cuda..i pomimo naszej
"ponoć" beznadziejnej gry , bez polotu, bez kluczowych napastników i na obcym terenie (ponoć w
Mediolanie jest więcej kibiców Juve niż Milanu) wierzę, że
Wygramy Forza Ragazzi