Szanownych kolegów informuje, że jak kupuje się wadliwy towar to zgłasza się to obsłudze, oddaje do reklamacji. Wzięcie sobie ze sklepu innego towaru w zamian czy uzupełnienie brakujących części na własną rękę to kradzież. Policja zresztą przyjęła taką wykładnię. Córusia miałą o tyle szczęście, że podniesiono ustawowy pułap od którego mamy przestępstwo i zmieściła się w nim na styk. Bajkę, którą sprzedał w komentarzu do tej historii Korwin łykać mogą tylko jego młode pelikany. Specjalnie dla
Alexa96 z prawilnego źródła
http://wpolityce.pl/kryminal/225768-cor ... o-artystka
Jeszcze tak na marginesie. Analogia z Bonim: skoro JKM jest taki "honorowy" i spoliczkował Boniego, to również honorowo, jako człowiek wielokrotnie publicznie piętnujący złodziei, łącznie z sugestią kary mutylacyjnej, powinien tak odnieść się do swojej córki. Zamiast ją głupio tłumaczyć powinien zasugerować, żeby sobie odrąbała dłoń, którą kradła.
Po drugie nie pisałem nic o tym, że Wipler zaatakował funkcjonariuszy ani, że nie zaatakował, to, jak już tu pisałem dawniej, rozstrzygną prokuratora i sąd. Napisałem, że jest znany z tego, że po pijaku się awanturował co jest faktem bezsprzecznym. Więc komentarza
zahora nie rozumiem. Zgadzam się z tym, że na chwilę obecną
najważniejszym i właściwie jedynym elementem, który należy pamiętać jest to, że Wipler był pijany i skory do pyskówki. Z tego jest znany, z niczego więcej
Czyli mamy partię człowieka, który ponad 20 lat z rzędu przegrywał wszystkie wybory, w których startował (Sejm, Senat, Prezydent RP, do PE), którego program gospodarczy to sterta bajek, w którą wierzą głównie niezbyt rozgarnięci licealiści i niedouczeni ekonomicznie studenci. Partię, której drugą twarzą jest twarz skacowanego Wiplera z pamiętnej konferencji prasowej. Tu nie ma krzty manipulacji, to są fakty. I niby taką partią mają zajmować się służby specjalne? Dobry żart.
Ale są już postępy, widzę, że koledzy zrozumieli, że liczy się ten wynik w % nie sama ilość głosów.
Edit: Co do Kopacz i Smoleńska to polecam znaleźć sobie w necie spotkanie z wyborcami obecnej pani premier i zobaczyć, jak pieniacze, krzyczący o Smoleńsku milkną, gdy Kopacz mówi, że w przeciwieństwie do nich ona może coś o tej katastrofie powiedzieć, bo była na miejscu, widziała efekty i pracowała tam. Ale to tak na marginesie. Kopacz z sukcesem startowała w wyborach do Sejmu cztery razy częściej niż JKM, była marszałkiem i ministrem zdrowia, zasłynęła z tego, że sprzeciwiła się zakupowi szczepionek na świńską grypę, którą kupowali wszyscy dookoła, co okazało się świetną decyzją. To jednak "trochę" lepszy wizerunek niż konferencja na kacu z obitą gębą czy pchanie się do polityki oknem, kiedy się już z 10 razy odbiło od drzwi (tradycyjne liczenie na to, że społeczeństwo zgłupieje do tego stopnia, a inni politycy upadną tak nisko, że wreszcie go wybiorą). Kopacz jest beznadziejna w tym gadaniu o kobiecości, plecie dużo głupot, jest denerwująca ale przy Wiplerze to ona faktycznie jest "Żelazną Damą" ( dla ułatwienia dla niezorientowanych
http://pl.wikipedia.org/wiki/Margaret_Thatcher).