JuvePoland

Nie zrozumieliście mnie. Za Melo nie tęsknię bo nie ma takich podstaw. Dziś grzałby ławeczkę u nas. Chodzi mi tylko, że przy niesprzyjających okolicznościach, nigdy na nim nic nie zarobimy, a każdy wie ile kosztował. Wypożyczać do usranej śmierci to my sobie możemy naszych młodzików, a nie ukształtowanego piłkarsko zawodnika.

Ja Melo lubiłem, zawsze miałem słabość do ostro grających zawodników. Montero, Davids, Melo teraz Vidal (oczywiście zachowując obiektywizm co do ich talentu). Brazylijczyk był czubem (kto kopie przeciwnika w twarz?), ale był pewien okres gdy był naszym najlepszym bądź jednym z lepszych grajków.

Marat87 pisze:Ta, niepokonany tytan...
Koleś przy Vidalu to jakaś popierdółka.

Czyscił nam srodek pola równie dobrze jak Vidal, a że jest innej charakterystyki niż Arturo to już nie jego wina..

Bartek88 pisze: Czyscił nam srodek pola równie dobrze jak Vidal, a że jest innej charakterystyki niż Arturo to już nie jego wina..

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Tekst roku !!!! Giovinco jako b2b to przy tym pikuś !!! Ja rozumiem że starzy ludzie idealizują komunę, bo już nie pamiętają jak to było 40 lat temu za Gierka, ale takie coś pierwszy raz widzę na oczy. Żeby o przeciętnym grajku, który grał u nas dwa lata temu pisać, że czyści środek pola jak najlepszy b2b świata, który graczom Chelsea zabiera piłkę jak szczylom - mistrzostwo.

Dragon pisze:Chodzi mi tylko, że przy niesprzyjających okolicznościach, nigdy na nim nic nie zarobimy, a każdy wie ile kosztował. Wypożyczać do usranej śmierci to my sobie możemy naszych młodzików, a nie ukształtowanego piłkarsko zawodnika.

No dobrze, ale co w takim razie Twoim zdaniem Marotta powinien był zrobić w tych konkretnych okolicznościach? Wyczarować frajera, który kupiłby go za 13 baniek? Polecić prezesowi Galatasaray zatrudnienie Secco na stanowisku DS i pchnąć mu Melo za tyle, za ile go ten mędrzec do Juventusu sprowadził?

Bartek88 pisze:Czyscił nam srodek pola równie dobrze jak Vidal, a że jest innej charakterystyki niż Arturo to już nie jego wina..

Bartek, Ty takie teksty piszesz specjalnie żebyś się wyróżniał czy nie przemyślałeś tego zdania przed napisaniem? :doh:

Moim zdaniem święta formułka mówiąca ,że Melo był bardziej widoczny na tle słabego Juve (to już uznajemy to za pewną epokę) nie znaczy, że jest piłkarzem, który u nas radziłby sobie lepiej niż przeciętnie.

Polecam obejrzeć powtórki meczów z tamtego sezonu. A następnie ten sam sezon ja Melo nie było na boisku. A potem sobie pohejtujemy ;]

Gdyby Melo był taki świetny w odbiorze jak Vidal, to nie tułałby się po lidze tureckiej, tylko zgarnęliby go Szejkowie, albo Real czy Barca. Bo oni akurat mogli mu dać wyższy kontrakt niż kebaby.

A próba oceny i porównania całego sezonu w wykonaniu obydwu piłkarzy nie ma najmniejszego sensu i jest praktycznie niemożliwa, żadne statystyki też tutaj nie pomogą, ponieważ spory wpływ na grę zawodnika mają przecież jego koledzy. Wystarczy spojrzeć co pokazuję Vidal w reprezentacji, a co w Juve.

Były obrońca Fulham Londyn Zdenek Grygera zdecydował się na zakończenie piłkarskiej kariery. 32-letni Czech pozostawał bez klubu, po tym jak po zakończeniu ostatniego sezonu wygasła jego umowa z klubem z Craven Cottage.

Grygera obecnie przechodzi rehabilitację po poważnej kontuzji kolana, której nabawił się w końcówce ostatniego sezonu.

Informację o zakończeniu kariery przez czeskiego obrońcę przekazał menedżer Fulham Martin Jol. - Grygera powiedział mi, że kończy karierę. Chce być zdrowy, nie chce skończyć na wózku inwalidzkim. To właśnie mi powiedział, a ja wiem co to oznacza - powiedział Jol.

http://anglia.goal.pl/index.php?dzial=a ... kul=239235

Zdenuś w tak młodym wieku zakończył juz kariere. Widać w odpowiednim momencie się go pozbyliśmy. Szkoda gościa, czasem zdarzyło mu się coś ogarniać na tej prawej stronie. Dla mnie jednak jeden z głownych symboli słabości Juventusu po Calciopoli.

Zdenek dołączył do grona Wielkich kończących karierę przedwcześnie ze względu na kolano, zasiądzie po prawicy Van Bastena

Dziwny grajek. Ogarniał w tym Ajaxie a u nas wpadł jak śliwka w denaturat. Jakoś mi szkoda, mimo, że sadziłem na niego wiąchy.

No szkoda Grygery. Mimo iz bylo jak bylo, to w pierwszym sezonie w Juve, 2007/2008, gral w miare dobrze. Pamietam nawet jak wiekszosc na forum sie cieszyla z informacjii o jego kupnie... bo z Ajaxu, bo uniwersalny, bo w miare mlody... skonczylo sie troche inaczej niz wszyscy mysleli.

Tjaa, bez niego mecze z... Genuą nie będą już takie same. Typowa średniaczyna. Na prawego obrońcę był zbyt drewniany i wolny, na środkowego zbyt słaby. Zapamiętam jego bramki przeciwko Grifone i wybitego zęba. Niby dwie pozytywne sprawy, jednak na pewno ląduje po stronie minusów i jest jednym z symboli złej ery Juve.

pumex pisze:Tjaa, bez niego mecze z... Genuą nie będą już takie same. Typowa średniaczyna. Na prawego obrońcę był zbyt drewniany i wolny, na środkowego zbyt słaby. Zapamiętam jego bramki przeciwko Grifone i wybitego zęba. Niby dwie pozytywne sprawy, jednak na pewno ląduje po stronie minusów i jest jednym z symboli złej ery Juve.

No, mega pozytyw te wybite jedynki

Czy dobrze pamiętam, że na Real Madryt wyszliśmy z oszałamiającymi bokami obrony Molinaro-Grygera?

Nie wiem czy Hasan wtedy nie grał na boku obrony.

Alfa i Omega pisze:Czy dobrze pamiętam, że na Real Madryt wyszliśmy z oszałamiającymi bokami obrony Molinaro-Grygera?

Na prawej stronicy grał wtedy Mellberg. Zresztą Secco dowiódł swojego kunsztu sprowadzając Szweda, by po roku sprzedać piłkarza za 3 mln euro Swoją drogą, co u Secco?