Strona 40 z 79

: 18 kwietnia 2011, 16:58
autor: CzarnyZkultury
Christopher Andrew, Oleg Gordijewski - KBG

Jest to książka która w najbardziej rzetelny sposób przedstawia historie CzK, OGPU, NKWD, NKGB, MGB, KGB ;) Mega ciekawa! Polecam!

: 18 kwietnia 2011, 23:53
autor: mixery
Wziąłem się za Ludluma ostatnio, na razie jestem w trakcie Protokołu Sygmy. Mam jeszcze kilka Bourne'nów, ale Polsku, więc nie wiem czy się za nie wezmę.

A co do Polskiej Mafii, moja ulubiona tematyka, trzeba będzie przeczytać.

: 19 kwietnia 2011, 09:17
autor: Juras_Senat
mixery pisze: A co do Polskiej Mafii, moja ulubiona tematyka, trzeba będzie przeczytać.
Jeśli lubisz tą tematykę polecam Panią Ewę Ornacką. To dziennikarka "Wprost", pomagała współtworzyć "Alfabet Mafii", większość jej artykułów jest dostępna w internecie. Czyta się to niezmiernie ciekawie.

: 24 kwietnia 2011, 13:24
autor: PietroBosman
Castiel pisze:Pytanie do Was ... nie ślędzę dokładnie tematu i nie za bardzo chce mi się przeglądać wszystkie strony (lenistwo), ale zamówiłem na allegro 2 książki - "Bóg urojony" oraz "Wielki projekt" Hawkinga. Ktoś czytał te książki? Zamówiłem bo słyszałem, że są świetne. Macie jakieś opinie o nich?
Guru ateistów.Nie można go podważać bo wiesz on na wózku jest.Wiesz może i głupoty gada ale jest sparaliżowany...
Vimes pisze:Rafał Ziemkiewicz jest jednym z moich ulubionych publicystów.
Tego autora polecam Ci "Polactwo".A w ogóle to zainteresuj się Łysiakiem i jego "Alfabetem szulerów" bądź też"Stulecie kłamców".W skrócie?Gość jedzie ostrzej od Ziemkiewicza ale z większą finezją.

: 24 kwietnia 2011, 13:31
autor: deszczowy
PietroBosman pisze:
Castiel pisze:Pytanie do Was ... nie ślędzę dokładnie tematu i nie za bardzo chce mi się przeglądać wszystkie strony (lenistwo), ale zamówiłem na allegro 2 książki - "Bóg urojony" oraz "Wielki projekt" Hawkinga. Ktoś czytał te książki? Zamówiłem bo słyszałem, że są świetne. Macie jakieś opinie o nich?
Guru ateistów.Nie można go podważać bo wiesz on na wózku jest.Wiesz może i głupoty gada ale jest sparaliżowany...

Guru ateistów jest Richard Dawkins. Jeśli już udajemy wykształconego, to najpierw zróbmy research.

Jeśli ktoś tu gada głupoty, synu, to na pewnie nie Hawking. Po tej twojej wypowiedzi mam wątpliwości, kto tu jest upośledzony i w jakim stopniu.

: 24 kwietnia 2011, 13:45
autor: Vimes
PietroBosman pisze:
Vimes pisze:Rafał Ziemkiewicz jest jednym z moich ulubionych publicystów.
Tego autora polecam Ci "Polactwo".A w ogóle to zainteresuj się Łysiakiem i jego "Alfabetem szulerów" bądź też"Stulecie kłamców".W skrócie?Gość jedzie ostrzej od Ziemkiewicza ale z większą finezją.
Wiem, kojarzę Łysiaka - ostatnio zaczął pisać felietony do "Uważam Rze". Chociaż miałem zamiar zacząć od "Salon: Rzeczpospolita kłamców".

A z kompletnie innej beczki. Ostatnio przeczytałem "Ostatni kontynent" i "Carpe Jugulum", czyli 22 i 23 powieść z cyklu "Świat Dysku". Pierwsza należy do cyklu o magach, druga do cyklu o czarownicach z Lancre - mojego ulubionego. Świetny humor i genialnie wykreowane postacie, szczególnie Babcia Weatherwax. Szkoda, że Pratchett to wojujący ateista jak się miałem okazję ostatnio przekonać. Cóż poradzić - trzeba oddzielić dzieło od twórcy. Dostojewski był polakożercą i mało przyjemnym typem w życiu prywatnym, ale pisarzem był wielkim.

: 24 kwietnia 2011, 13:51
autor: Antichrist
Vimes pisze:A z kompletnie innej beczki. Ostatnio przeczytałem "Ostatni kontynent" i "Carpe Jugulum", czyli 22 i 23 powieść z cyklu "Świat Dysku". Pierwsza należy do cyklu o magach, druga do cyklu o czarownicach z Lancre - mojego ulubionego. Świetny humor i genialnie wykreowane postacie, szczególnie Babcia Weatherwax. Szkoda, że Pratchett to wojujący ateista jak się miałem okazję ostatnio przekonać. Cóż poradzić - trzeba oddzielić dzieło od twórcy. Dostojewski był polakożercą i mało przyjemnym typem w życiu prywatnym, ale pisarzem był wielkim.
Uwielbiam Pratchetta. Wszystkie jego książki są świetne. A to, że jest "wojującym ateistą" jest dla mnie jeszcze większym plusem. ;)

: 24 kwietnia 2011, 14:01
autor: Vimes
Antichrist pisze:
Vimes pisze:A z kompletnie innej beczki. Ostatnio przeczytałem "Ostatni kontynent" i "Carpe Jugulum", czyli 22 i 23 powieść z cyklu "Świat Dysku". Pierwsza należy do cyklu o magach, druga do cyklu o czarownicach z Lancre - mojego ulubionego. Świetny humor i genialnie wykreowane postacie, szczególnie Babcia Weatherwax. Szkoda, że Pratchett to wojujący ateista jak się miałem okazję ostatnio przekonać. Cóż poradzić - trzeba oddzielić dzieło od twórcy. Dostojewski był polakożercą i mało przyjemnym typem w życiu prywatnym, ale pisarzem był wielkim.
Uwielbiam Pratchetta. Wszystkie jego książki są świetne. A to, że jest "wojującym ateistą" jest dla mnie jeszcze większym plusem. ;)
A dla mnie nie jest to minusem. W każdym bądź razie nie tak wielkim, żeby przestać czytać jego książki. Zresztą Pratchetta lubi nawet "ortodoksyjny katol" Wojciech Cejrowski:
Jak wygląda dzień Wojciecha Cejrowskiego w Polsce, a jak w Ameryce Południowej?

Podobnie: wstaję codziennie o 6 rano, czasami wczesniej. Jeśli jeszcze jest ciemno, siadam przy ognisku (w Polsce przy kominku). Jeśli zaś wyszło słońce, siadam w słońcu. Piję mate i czytam przez około dwóch godzin. Najpierw Stary Testament i Psalmy, ale... obawiam się, że nie będzie mi to zaliczone jako modlitwa, bo czytam dla przyjemności. Naprawdę lubię Stray Testament - to moja Księga. A psalmy w dobrych tłumaczeniach to po prostu poezja, czyli frajda do potęgi. Lubię te klasyczne tłumaczenia Kochanowskiego, czasami sięgam po tłumaczenie Miłosza, ale.. gorsze. Doskonałe, ale gorsze.
Po Starym Testamencie sięgam po coś współczesnego. Moim ulubionym pisarzem jest Terry Pratchett, a ulubionym gatunkiem science fiction.
Kiedy mate przestaje smakować, siadam do pisania, a potem mam różne sprawy i tak przez cały dzień do wieczora. Spać chodzę wcześnie.

Źródło
Swoją drogą ciekawe zestawienie lektur :wink:.

: 24 kwietnia 2011, 14:19
autor: Antichrist
Vimes pisze:A dla mnie nie jest to minusem. W każdym bądź razie nie tak wielkim, żeby przestać czytać jego książki. Zresztą Pratchetta lubi nawet "ortodoksyjny katol" Wojciech Cejrowski
Nie dziwię się. Nie sposób nie docenić humoru Pratchetta, a teksty typu "przedawkowanie grozy", "lęk gruntu" są wręcz kultowe.

: 24 kwietnia 2011, 19:22
autor: PietroBosman
deszczowy pisze:
Guru ateistów jest Richard Dawkins. Jeśli już udajemy wykształconego, to najpierw zróbmy research.
Bóg jest całkowicie zbędny. Tak przynajmniej twierdzi Stephen Hawking w opublikowanej 9 września książce "The Grand Design" (Wielki projekt) napisanej wspólnie z fizykiem Leonardem Mlodinowem. "Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja, wszechświat może powstać i będzie powstawał z niczego" – czytamy we fragmentach, które przed niespełna dwoma tygodniami obiegły większość światowych mediów.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/religia ... omosc.html
Nim się wypowiesz...poczytaj troszkę.Poszukaj na necie i wówczas próbuj jechać innych.
deszczowy pisze: Jeśli ktoś tu gada głupoty, synu, to na pewnie nie Hawking. Po tej twojej wypowiedzi mam wątpliwości, kto tu jest upośledzony i w jakim stopniu.
Po pierwsze-nie jesteśmy na "Ty".
Po drugie nie jesteś moim ojcem.
Po trzecie...No nie wyszła Ci riposta.
Sorry Winnetou.

: 24 kwietnia 2011, 20:44
autor: Ouh_yeah
Castiel pisze:"Bóg urojony" oraz "Wielki projekt" Hawkinga
Tutaj wkradł się błąd bo "Boga urojonego" napisał Dawkins. To spowodowało małą sprzeczkę dwóch użytkowników powyżej.

Co do "Boga urojonego"
Szczerze mówiąc ciężko określić czy to dobra lektura czy nie. Jeśli lubisz sprzeczać się z kimś na temat religii i wiary to z pewnością Ci się spodoba ale mi osobiście znudziło się mniej więcej w połowie. To jest po prostu męcząca dyskusja racjonalnego umysłu naukowego z wierzącymi.

: 24 kwietnia 2011, 22:07
autor: deszczowy
PietroBosman pisze:
deszczowy pisze:
Guru ateistów jest Richard Dawkins. Jeśli już udajemy wykształconego, to najpierw zróbmy research.
Bóg jest całkowicie zbędny. Tak przynajmniej twierdzi Stephen Hawking w opublikowanej 9 września książce "The Grand Design" (Wielki projekt) napisanej wspólnie z fizykiem Leonardem Mlodinowem. "Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja, wszechświat może powstać i będzie powstawał z niczego" – czytamy we fragmentach, które przed niespełna dwoma tygodniami obiegły większość światowych mediów.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/religia ... omosc.html
Nim się wypowiesz...poczytaj troszkę.Poszukaj na necie i wówczas próbuj jechać innych.
deszczowy pisze: Jeśli ktoś tu gada głupoty, synu, to na pewnie nie Hawking. Po tej twojej wypowiedzi mam wątpliwości, kto tu jest upośledzony i w jakim stopniu.
Po pierwsze-nie jesteśmy na "Ty".
Po drugie nie jesteś moim ojcem.
Po trzecie...No nie wyszła Ci riposta.
Sorry Winnetou.
Ehm, hmm....

No cóż, jeżeli chcesz dyskutować z naukowymi faktami... to ja Ci partnerem w dyskusji nie będę ;)

End of transmission.

: 25 kwietnia 2011, 11:24
autor: varvari
PietroBosman pisze:
Castiel pisze:
Vimes pisze:Rafał Ziemkiewicz jest jednym z moich ulubionych publicystów.
Tego autora polecam Ci "Polactwo".A w ogóle to zainteresuj się Łysiakiem i jego "Alfabetem szulerów" bądź też"Stulecie kłamców".W skrócie?Gość jedzie ostrzej od Ziemkiewicza ale z większą finezją.

Również polecam, a szczególnie książkę "Michnikowszczyzna. ZApis choroby. ", a także "W skrócie". Ostatnio czytam właśnie "Polactwo" ale jakoś tak ciężko mi idzie, teraz kupiłem "Wkurzam salon", bo zobaczyłem, że dostała naprawdę debre recenzje.

: 04 maja 2011, 14:24
autor: PietroBosman
deszczowy pisze:
No cóż, jeżeli chcesz dyskutować z naukowymi faktami... to ja Ci partnerem w dyskusji nie będę ;)
Hawking również zajął się tą problematyką.Wiem bo sprawdziłem to dla własnego spokoju.
Co z tego wynika?Ani ja ani Ty nie jesteśmy w błędzie gdyż jeden autor nie ma monopolu na jedno zagadnienie,nieprawdaż?
Więc zanim zaatakujesz kogoś...zerknij,zweryfikuj swoje informacje.Tak na przyszłość.

: 13 czerwca 2011, 23:55
autor: Azazel
Nie dawno przeczytałem Cesarza Kapuścińskiego, bardzo dobra książka, ale myślę że dosyć dobrze znana. Jak pewnie większość z was wie (a przynajmniej taką mam nadzieję :wink: ) książka ta opowiada o cesarzu Etiopii i otoczce która wokół niego narastała z biegiem lata, wielce ciekawe jest to że opowiadają o tym niszowi pracownicy dworu królewskiego obcujący z nim na co dzień. Jak ktoś jeszcze nie przeczytał, koniecznie! Następnie przeczytałem książkę Sławomira Rawicza Długi marsz, która nie ukrywam zrobiła na mnie gigantyczne wrażenie, mimo iż literacko nie jest bardzo bogata. Ale podczas czytanie związałem się z tymi uciekinierami i ich niepowodzenia bardzo mnie poruszały... A śmierć po części ich odczuwałem jako swoją porażkę :roll: . Ale nie jest to książka dla każdego, ale myślę że każdy polak ze świadomością historyczną powinien zapoznać się z tą książką. Teraz z kolei rozpocząłem książkę Dicka Człowiek z wysokiego zamku, jestem na 50 którejś stronie i póki co książka nijak mnie nie zachwyca, nawet nie zbyt zachęca do kontynuowania jej, no ale zobaczę jeszcze :whistle: . A wy coś ciekawego ostatnio przeczytaliście? Coś godnego uwagi? Coś czego mam się strzec? Może coś wakacyjnego? Coś luźnego, ale z sensem, może przekazem... Tak wiem, wybredny jestem...